Działka korzo_m

[korzo_m]

Aniu to kleoma ciernista, kilka lat temu miałam posadzone 3 kolory, ale zrezygnowałam z tej roślinki, ta na zdjęciu to samosiejka, wysiewają się same i zawsze jakąś roślinkę zostawiam.
Klepunia pod brodą ma malutki biały krawacik. Mój mąż jest w niej zakochany, zresztą ja też. Wszystko rozumie, a jak się otwiera lodówkę to na ten dzwięk zaraz przy niej stoi i głośno miałczy.

[Raczek]

Ja bardzo lubię czarne koty,ponieważ moi rodzice za czasów mojego dzieciństwa
mieli właśnie takie.Jednak nie były całe czarne tylko miały białe krawaciki,białe końce łapek
i białe wąsy.Szczególnie zapamiętałam wielkiego kocura o imieniu Bambuła,który sobie sam
otwierał kredens i wyjadaj mamie jej ulubiony twaróg.
Przypominał mi zawsze Bonifacego z bajek dla dzieci.

[korzo_m]

A ja zawsze chciałam mieć kota burego, przyplątał się czarny i został, wszyscy ją bardzo lubimy. Jak nas nie ma to pan ,który remontuje domek przyjeżdża i ją dokarmia, też ją polubił, zresztą jak w domu pojawiają się mężczyżni to ona od razu wyskakuje im na kolana.....

[andriu53]

Dorociu czy kleome jest byliną wieloletnią , bo jest bardzo ładne .

[korzo_m]

Zosiu kleoma ciernista to roślinka jednoroczna, należy ją bardzo wcześnie wysiać do doniczki, długo kiełkuje. W zależności od pogody koniec kwietnia, maj sadziłam na rabatki. Ona bardzo często sama się rozsiewa, ładnie prezentuje się posadzona w grupie, ale trzeba uważać na łodygach ma małe kolce, dlatego nazywa się ciernista. Kwiaty ma w kilku kolorach.

[korzo_m]

Pokażę Wam jak obsypałam moje krzaczki rozdrobnionymi gałązkami

[Gabriela]

Dorotko, masz rozdrabniacz do gałęzi ?
Fotosik nie chce mi otworzyć wszystkich zdjęć...

[korzo_m]

Tak Gabrysiu mam rozdrabniacz, mamy tyle gałęzi, a jeszcze na wiosnę bedziemy robić przecinkę drzew. Najpierw wszystko paliłam, póżniej stwierdziliśmy z mężem, że można je wykorzystać i takie są efekty. W tym momencie mnie również nie otwierają się niektóre zdjęcia, chyba coś fotosik nawala, bo jeszcze godzinę temu było wszystko w porządku.

[k-c]

rozdrabniarka to fajna rzecz ale nie widziałem nigdzie spalinowej ... a tylko taka zdała by egzamin u mnie na działce ...

[korzo_m]

Karolku masz rację to fajna rzecz, tak długo o niej marzyłam ,udało się mężowi kupić po okazyjnej cenie, robi trochę hałasu przy cięciu, a efekty sam widzisz. Na pewno będzie u nas zdawała często egzamin, tyle jeszcze do wycięcia, grube konary składamy, mąż planuje kiedyś....................tam wybudować wędzarnię, myślę że do tego czasu drzewo się uchowa, bo sąsiedzi bardzo się tym pociętym i poukładanym interesują, tylko powiedzieć i braliby wszystko.

Po zimie ani śladu,a jeszcze w zeszłą niedzielę jeżdziliśmy z mężem za łopatami do odśnieżania. Moja Klepunia widziała śnieg po raz pierwszy, udało mi się trochę z jej zdziwienia utrwalić



Tak tydzień temu wyglądał mój zasypany taras.

[rogalm1]

Dorotko, cieszę się, że wyszedł u Ciebie temat rozdrabniarki do gałęzi, widzę, że jesteś z niej zadowolona, my się właśnie zastanawiamy nad kupnem bo też mamy tyle gałęzi do spalenia, że można by je rozdrobnić i wysypać ścieżki lub obsypać krzaczki. Czy nie wiesz na co należałoby zwrócić uwagę przy zakupie?

[korzo_m]

Wiem,że na pewno należy patrzyć na moc silnika, najlepsze są te, które same wciągają gałęzie, aha należy też sprawdzić jakie najgrubsze gałązki można ciąć, czy noże mają możliwość ustawiania grubości cięcia, super są te z pojemnikami. Był taki temat i duża dyskusja na forum o rozdrabniaczach poszukaj ,tam na pewno dowiesz się dużo więcej ciekawych rzeczy.

[Karolcia]

Dorotko,różyczki przyjechały ale będą zimować u Danusi,bo jest już za późno na transport

[korzo_m]

Magda cieszę się bardzo, myślę,że będą takie piękne jak u Ciebie. A jak pojedziesz do Danusi to może będzie miała złotokapy. Ojejku to my się zobaczymy dopiero na wiosnę.

[Karolcia]

Dorotko,może nie będzie tak źle.Jeśli czas pozwoli to spotkamy się wcześniej.Na wiosnę pewnie będzie duży wybór.Na pewno załatwimy Złotokap dla Ciebie