
Nasze 1500 m2
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Nasze 1500 m2
Małgoś, posadź jakieś wysokie drzewa (tuje?) od strony sąsiadki, oczywiście w ustawowo-odpowiedniej odległości 

- Mariolcia1962
- 1000p
- Posty: 1091
- Od: 25 wrz 2013, o 18:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Nasze 1500 m2


Trzymaj się

Mój ogród na wsi
Pozdrawiam Mariola
Pozdrawiam Mariola
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500 m2
Kochane bardzo wam dziękuję za wsparcie i dobre słowo
Aneczko też uważam, że policja to ostateczność, nie znoszę takich sytuacji... Całe szczęście, że wiosna już tuż za rogiem, to i humor jest czym poprawić
Aguś to może zaproszę cię do siebie, u mnie też zrobisz porządek
Ja nie lubię zbytnio awantur, wolę zdroworozsądkowe wyjaśnienia, ale na głowę sobie wejść nie dam. Niszczyć moich rzeczy też nie
Olu
U mnie też była piękna pogoda, ale niestety nie miałam zbyt wiele czasu na ogród, zaledwie 3 godzinki udało mi się wygospodarować
Zuziu poprzednia właścicielka odgrodziła się jałowcami, ale też to przeszkadzało
Musiałabym się odsunąć w ogród i ty samym stracić mnóstwo bezcennego miejsca na roślinki kwitnące
Jedną rabatę już tam mam, na niej kilka krzewów, ale niestety ciągle niewystarczającej wielkości
W tym roku dosadzę jeszcze krzewów w miejscu ostatnich bardzo już brzydkich jałowców i stąd ten pomysł na matę, żeby gałązki krzaczków broń Boże nie przeszły za linię wroga
Ale główny problem polega właśnie na tym, że ona nie chce, żeby tam cokolwiek było. Wścibska jest i tyle
Mariolko dzięki
dać się nie mogę, bo niedługo to zechce decydować co mam na obiad gotować
Ja dzisiaj wreszcie się wzięłam za podniesienie rabaty powojnikowej. Mam nadzieję, że przesadzonym roślinkom nic nie będzie
Wiem, że trochę za wcześnie na przeprowadzki, ale było tam sporo pracy, a teraz mam pomoc. Sama nie dałabym rady tyle ziemi tam władować. I tak ograniczyliśmy się do części, w której rosły głównie irysy bródkowe i liliowce. Najgorzej, że musieliśmy podnieść również piwonię, tej na pewno nie chciałabym stracić
Za to zyskałam sporo miejsca na nowe chciejstwa
Muszę się zastanowić co by tam sobie dokupić
Na pewno pójdą tam nowo zakupione lilie, dla floksów też się znajdzie miejsce... Pracowałam do zmierzchu, więc nawet zdjęć już nie zrobiłam, jutro coś wrzucę.

Aneczko też uważam, że policja to ostateczność, nie znoszę takich sytuacji... Całe szczęście, że wiosna już tuż za rogiem, to i humor jest czym poprawić

Aguś to może zaproszę cię do siebie, u mnie też zrobisz porządek


Olu


Zuziu poprzednia właścicielka odgrodziła się jałowcami, ale też to przeszkadzało





Mariolko dzięki


Ja dzisiaj wreszcie się wzięłam za podniesienie rabaty powojnikowej. Mam nadzieję, że przesadzonym roślinkom nic nie będzie




Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Nasze 1500 m2
Witaj Małgosiu. Przecież od tego jesteśmy więc jak potrzeba się wygadać to pisz
. Bądź dzielna i nie daj się "babie"
. Widzę, że za Tobą pracowity dzień . Bardzo dobrze, że udało Ci się z pomocą wykonać trochę pracy. O roślinki się nie martw , one są odporniejsze niż nam się wydaje. W razie na prawdę wielkich mrozów najwyżej je czymś okryjesz natomiast nie sądzę by takie lekkie przymrozki cokolwiek im zrobiły. Pozdrawiam
.



Re: Nasze 1500 m2
Moja ciotka miała taką sąsiadkę. Prócz wyzwisk potrafiła wejść na posesję i np wysypać popiół pod drzwi. Ale my tę kobietę znaliśmy wcześniej. Bawiłam się z jej córką i czesto u nich bywałam. I naprawdę była to miła kobieta. A potem coś jej się stało - przypuszczamy, ze weszła w klimakterium i zmienił jej się profil hormonalny i gdyby ktoś zadbał o pójście z nią do lekarza i wyrównanie gospodarki hormonalnej lekami, funkcjonowałaby normalnie. Ale córka miała to w nosie. Dlatego Małgosiu moze warto delikatnie porozmawiać z dziećmi Twojej sąsiadki. Pocieszę Cię jeszcze tym, ze po kilku latach ta nasza sąsiadka przycichła i zaczęła nawet normalnie się odzywać do ludzi.
Zawsze jeszcze możesz postawić wysoki mur
A od swojej strony wtedy posadzisz co będziesz chciała i nawet tego muru widać nie będzie 
Zawsze jeszcze możesz postawić wysoki mur


- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12126
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Nasze 1500 m2
Małgosiu krokusy, hiacynty, budząca się roślinność, to zdecydowanie lepszy widok,
niż sąsiedztwo. Skupisz się na tym, zajęć w ogrodzie coraz więcej. Napracowałaś się i pewnie nawet ból pleców nie przeszkadzał. 


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500 m2
Ewelinko oj tak, jak się człowiek wygada to od razu lżej się robi
. Na razie więcej scysji nie było, zobaczymy co będzie dalej
Roślinki przykrywałam przez dwie pierwsze noce, bo dość chłodno było, wolałam dać im trochę czasu na otrząśnięcie się z szoku
Kasiu u nas na szczęście nie tak łatwo wtargnąć na podwórko, bo ze względu na piesia furtkę zamykamy na klucz. Nawet nie wiesz jak bardzo mi się marzy taki mur
Jak jeszcze będzie cyrki urządzać to chyba naprawdę taki postawimy. W końcu ogród mam po to, żeby się w nim odstresować, a nie do podnoszenia mi ciśnienia
Moja sąsiadka nawet ze swoją siostrą się pobiła, więc co mówić o nas... Z sąsiadami z drugiej strony zdążyła się pokłócić zanim się jeszcze wprowadzili...
Soniu oj tak, nic tak nie poprawia humoru jak kwiatuszki
, a już zwłaszcza te wiosenne
Wczoraj przesiedziałam w ogrodzie pół dnia, wróciłam cała happy i o dziwo nawet kręgosłup w jednym kawałku pozostał 



Kasiu u nas na szczęście nie tak łatwo wtargnąć na podwórko, bo ze względu na piesia furtkę zamykamy na klucz. Nawet nie wiesz jak bardzo mi się marzy taki mur


Soniu oj tak, nic tak nie poprawia humoru jak kwiatuszki



Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- kama_80
- 1000p
- Posty: 1363
- Od: 30 wrz 2013, o 09:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kórnik k/Poznania
Re: Nasze 1500 m2
Sąsiadów mam spoko ale w domu rodzinnym mamy babcię, co to lat z 90 z wąsem a po sądach ciąga się o pas ziemi rzędu nawet nie pół metra. Swoją drogą, mocno żywotna jest. Może tędy droga do długowieczności? Może wątroba od tej mej układności mnie pobolewa
Cześć
Idę pozglądać co u Ciebie rośnie i co można jeszcze wysępić do odsprzedania



Cześć
Idę pozglądać co u Ciebie rośnie i co można jeszcze wysępić do odsprzedania

Pozdrawiam Jola
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500 m2
Jolu mówisz?
To może teraz ja powinnam wojny wszczynać?
Tylko pozazdrościć tamtej osóbce (zdrowia nie głupoty
). Ja jakoś wychodzę z założenia, że życie za krótkie jest na takie głupie kłótnie. Zapraszam serdecznie
Ja znowu miałam piękną pogodę i znowu przesiedziałam lwią część dnia w ogrodzie, a okna nie umyte
Za to powojnikowa rabata podniesiona, teraz pozostaje tylko podglądać czy naruszone roślinki nie strzelą focha
No i pomyśleć co tam dosadzić
Najbardziej cieszy mnie fakt, że zrobiło się miejsce na co najmniej trzy powojniki
Za radą Aneczki planuję posadzić jednego włoskiego dla równowagi w kwitnieniu. Jakiego polecacie? Chciałabym jakiś jasny dla odmiany...




Ja znowu miałam piękną pogodę i znowu przesiedziałam lwią część dnia w ogrodzie, a okna nie umyte





Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Nasze 1500 m2
Małgosiu z jasnych powojników włoskich może: Solina, Prince Charles, Oberek, Emilia Plater, Justa, Betty Corning.
Powyższe nie są białe ale jasne niebieskości czy fiolety. Zobacz sobie. I co najważniejsze kwitną już od czerwca!
Alba Luxurians i White Prince Charles są białe ale kwitną od lipca.
Poza Alba Luxurians mam wszystkie wymienione. I tylko White Prince Charles troszkę się ociąga z rośnięciem ale myślę, że to jakiś niefortunny przypadek. Pewnie zła miejscówka, bo u Sonii rośnie bardzo dobrze.
Powyższe nie są białe ale jasne niebieskości czy fiolety. Zobacz sobie. I co najważniejsze kwitną już od czerwca!
Alba Luxurians i White Prince Charles są białe ale kwitną od lipca.
Poza Alba Luxurians mam wszystkie wymienione. I tylko White Prince Charles troszkę się ociąga z rośnięciem ale myślę, że to jakiś niefortunny przypadek. Pewnie zła miejscówka, bo u Sonii rośnie bardzo dobrze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500 m2
Aneczko dziękuję ci bardzo za rady
Nie muszę mieć koniecznie białego. Na środku kraty mam już ciemny fiolet i bordo, więc pomyślałam, że fajnie by przy nich wyglądał jakiś jaśniejszy, tym bardziej, że obok bordo rośnie Błękitny Anioł. Ale tyle polecacie piękności, że wybór jest naprawdę trudny
Dobrze by było gdyby można mieć wszystkie 



Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500 m2
Kochani odwiedzający wszystkim Wam życzę zdrowych, pogodnych Świąt Wielkanocnych, przepełnionych wiarą, nadzieją i miłością. Radosnego, wiosennego nastroju, serdecznych spotkań w gronie rodziny i wśród przyjaciół oraz wesołego "Alleluja"


Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Nasze 1500 m2
Witaj Gosiu,zakupy do ogrodu olbrzymie,ja też tak się odstresowuję zakupami ogrodowymi,to najlepsze lekarstwo ,a sąsiadkę też miałam taką dożartą ,ale umarła,ciągle nie pozwoliła mi jeździć po drodze do domu ,bo się darła,że to jej droga ,aż oddała mnie do sądu i wszystko przegrała,to jednak nie pomogło,więc codziennie kopała tą drogę i w końcu kopnęła sobie kopaczką w nogę ,nie poszła na czas do lekarza ,dostała tężca i ją nie uratowali,więc czasem takie złośliwości nie popłacają ,u Ciebie prawdziwa wiosna w ogrodzie ,wszystko tak bardzo się spieszy,pozdrawiam jeszcze świątecznie ,życzę zdrówka i spełnienia ogrodowych marzeń 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500 m2
Martuś choć się nie chce, to samo nasuwa się powiedzenie "kto mieczem wojuje...", aż ciarki przechodzą...
Wreszcie miałam trochę czasu na dokładny obchód
I całe szczęście, bo krokusy już pewnie długo nie pociągną?





Jeszcze trochę nieśmiało, ale jednak?


Panna runianka piękna o każdej porze roku

Fiołeczki też już zaczynają

Ten stwierdził, że w trawie będzie mu wygodniej

I jest, jest, jest pierwszy pierwiosnek

Znalazł się zaginiony w akcji śnieżnik, sztuk jeden

Doczekałam się, doczekałam. Jeszcze trochę niepociumany, ale i tak sprawił mi olbrzymią radosć ?pierwszy kwiatek wawrzynka

A już wkrótce?


Bergenia grymasi u mnie od początku, czyżby po ostatniej przeprowadzce i odczekaniu roku postanowiła zaszczycić mnie kwitnieniem?

Posadzona w tamtym roku, choć jeszcze malutka wierzba sachalińska już pokazuje swoje fikuśne sploty

Nawet hosta stwierdziła, że już wiosna

Ale żeby lilie też?

Wreszcie miałam trochę czasu na dokładny obchód

I całe szczęście, bo krokusy już pewnie długo nie pociągną?





Jeszcze trochę nieśmiało, ale jednak?


Panna runianka piękna o każdej porze roku

Fiołeczki też już zaczynają

Ten stwierdził, że w trawie będzie mu wygodniej


I jest, jest, jest pierwszy pierwiosnek


Znalazł się zaginiony w akcji śnieżnik, sztuk jeden


Doczekałam się, doczekałam. Jeszcze trochę niepociumany, ale i tak sprawił mi olbrzymią radosć ?pierwszy kwiatek wawrzynka

A już wkrótce?



Bergenia grymasi u mnie od początku, czyżby po ostatniej przeprowadzce i odczekaniu roku postanowiła zaszczycić mnie kwitnieniem?


Posadzona w tamtym roku, choć jeszcze malutka wierzba sachalińska już pokazuje swoje fikuśne sploty


Nawet hosta stwierdziła, że już wiosna

Ale żeby lilie też?

Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Nasze 1500 m2
Małgosiu właśnie odpisywałam ci u siebie i napisałam ze pędzę do ciebie zobaczyć co napstrykałaś.
No to jestem....
Pięknie już zaczyna wszystko kwitnąć. Dziś zaglądałam do rozchodników od ciebie i widzę że trzy ruszyły i wypuściły listki.....
Ratowane powojniki też wypuszczają pędy , nawet od samej ziemi...
Mam nadzieję że będą piękne w tym sezonie....
No to jestem....

Pięknie już zaczyna wszystko kwitnąć. Dziś zaglądałam do rozchodników od ciebie i widzę że trzy ruszyły i wypuściły listki.....

Mam nadzieję że będą piękne w tym sezonie....