Tymczasowy ogród Margo_margo cz. III- zaklinamy wiosnę ;)

[Margo_margo]

Kochani moi. Jesteście niesamowici ze swoimi zasiewami ale Irenki chyba nikt nie pobije

Marysiu Łączę się z Tobą w bólu, wiem co oznaczają larwy w ziemi. Miałam to paskudztwo w zeszłym roku i także długo nie mogłam dojść do przyczyny padania siewek.
U mnie wydawało się, że z ziemiórkami spoko- luz bo tłukłam je całą jesień i zimę. Nic nie latało przynajmniej koło 2 miesięcy. Teraz zaczęły się pokazywać od nowa One chyba są zaprogramowane na wyloty przy najsmaczniejszych, młodych kąskach.
Tłucz Marysiu i nie wahaj się używać ciężkiej artylerii!
A co to za kwiateczki będą? Czy to coś jak mieszanka a'la polska, kwietna łąka?

Elu Poziomkami się nie przejmuj. Po pierwszym sezonie same się rozsieją i będziesz miała całą łączką a mała gdzieś musi trenować wytyczanie grządek
Przy przenoszeniu sadzonek wszelkie berbecie i zwierzaki unieruchomić, zamknąć w łazience lub uwiązać przy stole. Oczywiście berbecia nie przywiązuj ale może jakaś dawno nie oglądana bajka?
Masz tego duże ilości i bez szklarni chyba ciężko by było.
Tarasowo- balkonowe rozwiązania są chyba najbardziej praktyczne biorąc pod uwagę ilość kursów tam i z powrotem, dwa razy dziennie.
Jesteś dzielna
No tak, mam w domu konkretnego mężczyznę Szkoda tylko, że co noc woła "mamusiu, pić" i nie daje się wyspać

Irenko Myślałam, że jestem w stanie wyobrazić sobie Twoje parapety, ale to, co pokazałaś przekroczyło moje najśmielsze fantazje. Życzę, żeby pogoda jak najprędzej pozwoliła wyprowadzić to wszystko do foliaka i na balkon bo chyba święta będziesz miała zielone
Nie dość, że masz bardzo ładne te swoje sieweczki to jeszcze elegancko poopisywane i poukładane. Pracowita z Ciebie "kobiałka" a, że jeszcze z pracą zawodową to pogodzisz, to wielki szacun

Najbardziej podoba mi się konstrukcja w oknie- biała półka

Oby wnusi posmakował Mandarin Cross Ja swojego berbecia także będę przekonywała do pomidorów w tym roku.

Wituś Kiepska sprawa z Twoim kręgosłupem. Zamiast oszczędzać to jeszcze go będziesz przeciążał. Może jakaś szybka krioterapia pomoże? Woreczek z mrożonym groszkiem na najbardziej dokuczliwe miejsce. Mnie na barki i stawy w rękach bardzo pomogło ale na kręgosłup podobno też działa.
Twoja mnożarka wygląda pięknie- Las Wituś, Las
Astry mam wysiane i już dzisiaj pokazują się pierwsze łebki. Szklarenka na balkon pójdzie niebawem więc astry wyprowadzę za tydzień na werandowanie. Cebulę też, bo te pierwsze już się pokładają.
Pomidorów mam wysianych pół, jutro na waciki wykładam drugie pół.
Oczywiście w sobotę planuję przekopanie warzywnika. Gleba poszła do badania i teraz czekam na wyniki. Zamówiłam sobie z zaleceniami nawozowymi ale ceną nie zachęca do częstych badań. Zapłaciłam ponad 70 pln
Żyworódka ucieka z doniczki Nie przypuszczałam, że one tak szybko rosną
Wituś- miałam kopać dla Ciebie ostróżkę ale przy Twoim stanie kręgosłupa jakakolwiek praca w ogrodzie nie wskazana. Nie narażę Cię na takie cierpienie. Może łatwiej Ci będzie z nasionami w lecie? Co sądzisz?

Oj dzielni z Was ogrodnicy

[besia]

Witajcie

Jak poczytałam co piszecie i obejrzałam Wasze zdjęcia to po prostu oniemiałam

Ja przy Was to szara myszka .

Papryki przepikowałam , karczochy przesadziłam do większych naczyń . Za kwiatki dopiero się wezmę , a pomidory wyłożne na waciki ani myślą pokazywać kiełki .

Noce ostatnio u mnie bardzo zimne .

Elu bardzo podziwiam Twoje wędrówki z rozsadą . Mnie to czeka dopiero po 10 kwietnia . Wcześciej nawet nie ma o czym myśleć , żeby coś nosić do szklarni .

Irenko , brak słów ! Jak Ty to ogarniasz ?

Małgosiu , pomocnik .

Kasiu , widziałam Twoje foremki do pomidorków , fajny pomysł .

Wituś , jak to m?wią szewc bez butów chodzi , do doktora marsz , po rehabilitację .


Pozdrawiam Was serdecznie .

[mymysteryy]

Witajcie kochani

Wasze rozsady robią naprawdę wieeeelkie wrażenie . U mnie na razie bardzo skromniutko. Ponieważ z pomidorami zaszalałam muszę ograniczyć całą resztę.
Dziś pokazały się już pierwsze kiełki w wyłożonych dwa dni temu pomidorkach, więc jutro będę musiała przygotować kolejną wielodoniczkę na nowych lokatorów.
Na razie kąpieli słonecznych żażywają:















Beatko foremki dostałam od Irenki. Bardzo fajnie się sprawdzają przy takiej ilości odmian jaką musiałam na raz wyłożyć.

[besia]

Kasiu

Za wykorzystanie deski do prasowania .

Moje nasionka pomidorowe milczą , już mnie to zaczyna lekko irytować . Mają czas do soboty !
I wtedy pomyślę co dalej .

[mymysteryy]

Proponuję włożenie do piekarnika, żeby je trochę zmobilizować ..... a może i postraszyć.

Deska do prasowania dobrze się w tej roli sprawdza, tylko muszę teraz planować prasowanie wieczorami, jak rozsada kończy się wylegiwać na słońcu i idzie spać.

[besia]

Kasiu

Pomysł z postraszeniem mi się podoba

Pamiętasz o tym , że moja kuchnia opalana jest drzewem ?

W duchówce brak termoobiegu i termometru .

[mymysteryy]

Ja na ich miejscu z mety bym wyskoczyła z łupinki

[x - e-1]

Kasiu nie boisz się, że te pomidorki z deski zrobią hyc ?
Nooo z taaaakimi oknami......... to można poszaleć sadzonkowo.

[MORANGO]

Hej hej Dziwczyny i chłopaki ależ macie piękne sadzoneczki, Elu jestem w szoku ile tego nasiałaś Jutro i ja się pocstaram pochwalić moimi, chodź u mnie na razie skormniutko Dziś cały dzień na ogrodzie pracowałam, przewędziłam się przy ognisku, a jutro powtorka z rozrywki, tak więc sezon uważam za otwarty Kasiu patent na ustawianie rozsady

[x - e-1]

Kasia M,się odnalazła
Witek-6 odmian winorośli to nie przesada? Kto Ci to będzie przycinał?
Toż to na wiosnę 2 razy trzeba ciąć:1 prześwietlające, a 2 cięcie czubków po zakwitnięciu.
Ty będziesz miał na to czas, czy nie przemyślałeś sprawy? Chyba, że ci dodatkowa para rąk wyrosła?
Mój tata już mi kiedyś kupił 3 odmiany winogrona i pojechał z tym do brata, bo nie pozwoliłam mu posadzić.
Mam jedną starą odmianę fioletową i cięcie tego jednego jest już uciążliwe, a co dopiero 4 do cięcia...a jeszcze kto to zje?
Te nowe odmiany i tak nie nadają się na nasze krótkie lata, nie zdążą dojrzeć i najlepiej je sadzić pod folią-tak mój kuzyn sobie posadził i ma specjalny tunel na winogrona, ale roboty to kosztuje i podlewać trzeba dodatkowo.
Ja dziękuję za te winogrona i tę robotę. Mam dosyć ambarasu z całą resztą, a zycia mi nie przybywa....
Już w tym sezonie tylko 1 tykwę posieję, bo po co mi tego tyle-mam zeszłoroczne, a podlewać trzeba w upały nawet 2 razy na dzień, a pryskać na mączniaka rzekomego też ciągle musiałam-pamiętajcie o tym sadząc tykwy drodzy ogrodnicy.
W tym sezonie będę miała pole dyniowe dzięki Beatce-a jeszcze 2 odmiany dokupiłam i dostałam od jakiejś kobitki spoza forium masę arbuzów, ale gdzie to posadzić? Tylko od strony ulicy, od południa mam taką smażalnię, ale tam miały być astry.......

[Faworyt]

Las dobry wieczór dziewczynki.
Masz rację Beatko szewc chodzi bez butów i nawet jednego opatrunku czy bandaża w domu nie ma. A jak mu się od piątku poprawiło trochę to zamiast na zabiegi rzucił się na robotę jak głodny na kaszankę. Typem jestem beznadziejnym pod tym względem, ale po świętach wygospodaruję dwa tygodnie na habilitację.
Elu pięć odmian winorośli już jakiś czas rosną,więc i te które otrzymałem od sympatycznego forumowicza z mojej okolicy wraz z nasionami fajnych odmian pomidorów też postaram się ogarnąć.Lubię przy nich pracować.
Małgosiu "krio" to nie dla mnie. O wiele lepiej działa na mnie termofor. Jak Twoje sobotnie plany na przekopanie warzywnika-udały się. Analizę to u siebie drogo płacisz,tyle dobrze że wzięłaś z zaleceniami nawozowymi.Będziesz wiedzieć co i ile dać. Myślę że cebulę hartujesz bo ona tego teraz najbardziej potrzebuje. Małgosiu jak znajdziesz czas i siły to ja ostróżkę chętnie przygarnę i posadzę.Nie takie rzeczy których nie powinienem ostatnio robić - zrobiłem, ale o tym w dalszej części.Po świętach już Ci wyślę żyworódkę,tylko powiedz ile chcesz sadzonek(ilość nie gra roli)
A teraz relacja z mnożarki.
Większość pomidorów jest już przepikowana a te co pozostały czekają do środy na otwarcie drugiej połowy szklarenki bo w tej części już nawet szpilki nie wbije a niech mają cieplej jeszcze te dwa dni do środy.



Sadzonki z pierwszego pikowania wyglądają już całkiem przyzwoicie.

Przykładowe Oslinye Ushi.

Siana na późniejszy termin Exhibition poszła do reszty towarzystwa.

Żółta odmiana papryki Calipso zdecydowała się wyjść z ziemi w ilości większej niż się spodziewałem.

A Palermo jest już praktycznie do pikowania.

Na koniec części warzywnej pomidory które wysiałem z przeznaczeniem do gruntu.
Siedem odmian(108 nasion) a wybór był trudny.
-Pudovik
-Bołoto
-Red Pear
-Lunnyi Vostorg
-Gogosha
-Czudo Ziemli
-Rodeo

[Margo_margo]

Chyba zaspałam i gdzieś mi weekend uciekł

Kasiu Ilość Twoich sadzonek ale także jakość budzi respekt. Przy takich oknach to i ja chętnie złapałbym kilka promieni słonecznych

Beatko A jak Twoje pomidory? Przebudziły się?

U mnie maluchy ładnie startują a te starsze sadzonki wyglądają na razie bardzo ładnie.
Niestety na papryce Urzej znalazłam wciornastka





Kasiu MORANGO Oczywiście czekamy na Twoje sadzonki
Mnie także czeka wędzenie przy ognisku bo mam do spalenia sporo gałęzi i chciałabym też zutylizować część liści. Prace ogrodowe przy ładnej pogodzie to czysta przyjemność

Elu Dobrze, że piszesz o tym mączniaku bo tykwy mam w planie.
Astry utykaj między arbuzami

Wituś Ty nie obiecuj tylko biegaj się habilitować. Ja także nie lubię krio ale czasem daje lepsze rezultaty niż grzanie.
W sobotę ogarnęłam warzywnik- przekopany, zagrabiony, oczyszczony z większych cząstek kompostowego bałaganu- głównie gałązki. Czekałam na deszcz ale jakoś nas omija w ostatnim czasie.
Poszalałam też przy plewieniu rabaty pod drzewami, oczyściłam truskawki i poziomki ze starych liści i na tym zakończyły się zapasy energii. Ale i tak chyba sporo zrobiłam
Badanie gleby drogie- następnym razem wyślę do Twoich ekspertów
Ostróżkę wykopię dla Ciebie ale muszę się śpieszyć bo rośnie jak szalona
Żyworódki to ja pewnie ze dwie sadzoneczki przytulę

Pięknie w tej Twojej mnożarce. Jak patrzę na te ilości, to tak sobie myślę, że ja tylu pomidorów to przez najbliższe 15 lat nie wysieję, co Ty w ciągu jednego sezonu.
Wielki szacun!

A ja pochwalę się, co wiosna mi przyniosła



Mój tato zamiast na 8 marca kupować cięte kwiaty, obdarowuje kobiety w pierwszy dzień wiosny doniczkowcami lub innymi zażyczonymi.
Ja wybrałam sobie pachnącą angielkę

[Faworyt]

Teraz część ozdobno-ziołowa.
Wszystkie wysiane nasiona które otrzymałem od Was bardzo ładnie wschodzą.
Świadczy to tylko o tym że darowane były od a to jeszcze nie wszystkie które będę siał w tym roku.
Bazylia coraz ładniejsza.

Wilec bardzo ładnie powschodził.

Rozplenica-dobrze jej na piecu.

Petunia jak makiem zasiał.

Ale to oczywiście tylko te z wysianych od Was które już wzeszły.Czekam na kolejne na powierzchni.
Z moich nasion zatrwian wyszedł nawet,nawet.

Po lewej stronie zatrwian,po prawej kocanka.

I oczko w głowie już wzeszło.Astry.
Mix odmian.

I Gala która zaczyna dopiero wschodzić.

Jak warzywnik przekopany i truskawki z poziomkami ogarnęłaś Małgosiu to możesz być z siebie zadowolona.
Pomidorki i papryki ładnie i zgodnie z planem widzę Ci rosną a to najważniejsze. Z tym zachodnim szkodnikiem musisz jakoś walczyć.
Tak samo ja jak i Ty się habilitujemy.Na świeżym powietrzu,albo pod folią.
Z tego wszystkiego zapomniałem a mogłem Ci przecież podać adres do mojej stacji gdzie robią analizy.Na przyszły rok się poprawię jak będziesz robiła.
Tylko dwie żyworódki chcesz.O ile pamiętam Marysia chyba chciała to się z nią podzielisz a może jeszcze kogoś obdarujesz,więc wyślę więcej.
Dzięki Małgosiu, ale pięknie to będzie w mnożarce za jakieś 1,5-2 tygodnie jak będą większe.Uwielbiam ten widok.Wtedy widać że warto było tyle czasu i pracy poświęcić.
Angielkę piękną masz.

[Margo_margo]

Wituś
Pięknie wschodzą Ci Astry i pozostałe roślinki. U mnie astry jakoś kiepsko. Część już wyrosła ale bardzo się wyciągnęła i będę musiała głęboko pikować ale poczekam jeszcze bo nie widać nawet zalążków liści właściwych.
Wciornastka muszę ubić bo wszystko mi zniszczy Bez chemii nie da rady
Żyworódkę do Marysi, Kasi i Irenki mogę dostarczyć. Z Kasią i Irenką miałyśmy się spotkać zaraz po świętach ale urlopu nie dostałam

[Faworyt]

Na zakończenie jeszcze coś z czego jestem bardzo kontent.
Czwartek i piątek się jakoś zmobilizowałem bo pora już była najwyższa i prześwietliłem sad śliwkowy.
Usunąłem wilki,pionowo wyrastające i krzyżujące się pędy,suche i nadłamane gałęzie.
Z perspektywy tego nie będzie widać,ale mam to z głowy.

Czereśnie jeszcze tutaj przed korektą.

Dziś chociaż zanosiło się na deszcz opryskałem wszystko Miedzianem.
Jak skończyłem wyszło
Glebogryzarka dziś też poszła w ruch.Stare i jesienne nasadzenia truskawek,międzyrzędzia malin za tunelem i w końcu ziemia w tunelu została ruszona.Wprawdzie nie przez pierwszy wiosenny grzmot,ale zawsze to coś.

Udany dzień dla mnie dziś był.Jutro pewnie wyjdą zakwasy,ale nic to.
Małgosiu-dziewczynki Was mocno.Kole północy jeszcze tylko podrzucić do pieca w mnożarce i można będzie się położyć
Jak masz jeszcze taką możliwość Małgosiu to zapewnij astrom światła ile się da,ale wiem że w warunkach domowych to trudne.Widzisz i tu by Ci się przydała taka mnożareczka.Przeniosłabyś je po wzejściu,nie wyciągało by ich i nie musiałabyś pikować i nadawać sobie dodatkowej pracy.Wierzę i życzę Ci żebyś kiedyś taką miała. Są jakieś nie inwazyjne metody na wciornastka,ale w tej chwili nie pamiętam,czytałem o tym na forum w wątkach paprykowych.Nie dostałaś urlopu kiedy planowałaś,skąd ja to znam.