o.O Nie wiem, o co chodzi, ale nie dostałam na maila żadnych powiadomień o waszych wiadomościach. Pewnie coś popsułam, a tu dzięki waszym dobrym słowom stanęłam na nogi i wracam z nowymi zdjęciami
Olmo, dziękuję, bardzo cieszę się, że podobają ci się fotki, bo bardzo lubię je strzelać

Będzie mi miło jeśli zostaniesz z nami na dłużej.
A, prymulki, niestety, padly mi dwie z trzech. Chyba nie umiem się nimi zajmować.
Moje pierwsze w życiu... już chciałam napisać, że przylaszczka, bo niebieskie, ale google mówi, że przylaszczki wyglądają inaczej. Moje pierwsze w życiu takie o coś :P
Krokusy są maluteńkie, to chyba jedna z tych botanicznych odmian, ale w pięknym kolorze masła.
Te też są botaniczne, ale je pamiętam z zeszłego roku.
Przebiśniegi rozłożyły kwiaty i już widać, że nie tylko rośliny się budzą, bo część została przez coś wszamana.
No i skusilam sie na bratki, na razie tylko takie, ale przy pierwszej okazji dokupie ich wiecej, bo dają radę mimo nocnych przymrozkow, dzielne male rosliny. Te, ktore sama posialam, wschodza bardzo opornie.
