Dlatego właśnie radzimy Ninii aby zachowała odpowiednią odległość pomiędzy piwonią a rododendronem.
Wszystko zależy od tego jaki ktoś ma ogródek i ile miejsca. Ja sama mimo sporego ogrodu muszę się nieźle nakombinować gdzie upchnąć nową roslinkę. Mój rododendron jest pomiędzy glicynią a różą więc też nie za dobrze bo glicynia ma całkiem inne wymaganie ale staram się jakoś to pogodzić.
3 piwonie rosną koło siebie ale nowe już musiałam posadzić w innym miejscu teraz się głowię gdzie wsadzić kolejną
Pozdrawiam Katarzyna "Kobieta ma zawsze coś do zrobienia w domu, głupia w nocy śpi, to się jej nazbiera"
Jak rośnie wszystko dobrze i rośliny nie chorują to zostaw tak jak jest .
Dosadź zobaczysz czas pokaże czy dobrze, czy źle.
Od tego mamy szpadel, żeby go użuwać.
Wtedy przesadzisz.
Bo już pewnie masz głowę kwadratową.
Powiedziałabym nawet, że kwadratową do kwadratu. Na szczęście mam jeszcze trochę czasu na przemyślenia nim ją będę wsadzać do gruntu (choć wiem że szybko zleci, jak to zawsze w takich sytuacjach bywa) i na pewno wezmę pod uwagę Wasze rady. A czy ewentualnie w półcieniu dała by radę?-tam mam więcej miejsca-rośnie już ketmia syryjska i nawet ładnie kwitła, to ze 2m obok może mogłabym wsadzić piwonie? Dla przykładu wstawię zdjęcie ketmi-choć wiem, że to nie ten wątek, ale chcę zobrazować miejsce
U mnie też pokazują kły a pogoda to w kratkę w poniedziałek słońce, wczoraj śnieg i to nawet sporo dzisiaj znów słońce. I jak te biedne rośliny mają reagować.
Pozdrawiam Katarzyna "Kobieta ma zawsze coś do zrobienia w domu, głupia w nocy śpi, to się jej nazbiera"
Jeżeli ketmia tam kwitnie, to piwonia też będzie.U mojej córki rośnie w półcieniu, kwitnie nieco później niż moja.Obfitość kwitnienia nie zależy tylko od stanowiska, ale głównie wieku i rodzaju gleby.Na lżejszej tworzy więcej kwiatostanów niż na glinie, bo lepiej się rozrastają jej mięsiste korzenie.
Zastanawiam się nad "karierą" niektórych odmian piwonii np. 'Do Tell' . W katalogu p. Wilde z 1987r figuruje za 8 dolarów przy rozpiętości cen 5 - 30. U nas wciąż należy do najdroższych bylinowych, niestety...A jaka jest w ogrodzie na tle innych - u kogo już kwitła?
Mówicie, że piwonie w cieniu nie kwitną? Mam dwie kępy tej samej piwonii (nie wiem co to za odmiana), ale jedna rośnie pod brzozami i kwitnie, druga najpierw rosła w pełnym cieniu, a teraz w pełnym słońcu i nie zauważyłam różnicy w kwitnieniu. Trzecią posadziłam na rabacie, która słońce ma tylko do południa i kwiatki też ma...
Bardzo Wam wszystkim dziękuję za podpowiedzi-zdecydowałam ją (je, bo mam trzy) posadzić w półcieniu. I tak pewnie zakwitną na drugi lub na trzeci rok (kłącza są raczej małe)-a już widzę oczyma wyobraźni jak pięknie zakwitają-mam ogromną nadzieję.
Niestety ,piwonie są znów najdroższymi bylinami od paru sezonów.Wchodzą z powrotem na nasze ogrody.
A Holandia w tym przoduje.I wszystkie te odmiany co nam są nieznane są sprowadzane.
Dlatego sprzedawcy tak szaleją z cenami.Tylko ,żeby jeszcze to co sprzedają ,faktycznie było zgodne z tym co oferują.
a niestety tak nie jest.
Moje piwonie poczuły ciepło i wiosnę.Ale dzisiaj zobaczyłam piwonię tenuifolia/zwyczajowo zwana koperkowa/ z pączkami i lada moment zakwitnie,jak dalej będzie taka temperatura.Czy u Was też tak sie dzieje?