Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015/2016
- magry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5386
- Od: 15 wrz 2009, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015
Chyba nie zanosi się na kwitnienie miłka ale nie kwitnąc może bardziej rozrośnie się.Amarylisy zagościły u mnie dopiero w tym tygodniu.
W owadzim sklepie były prawie za darmo.
W owadzim sklepie były prawie za darmo.
Pozdrawiam,Janek
Górki,pagórki i reszta.
Górki,pagórki i reszta.
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015
Danusiu myślisz, że to może być Szeherezada? Fajnie by było. Ładna jest, ale nie pachnie.
Janku ten miłek tak się zachowuje już od 2-3 lat. I szczerze mówiąc rozrastać też się nie chce. Ja swoje amarylisy (2) też kupiłam bardzo tanio. Cebule wielkie, z pąkami i kosztowały tylko 6,99. Grzech było nie kupić
Wcześniej jakoś nie miałam szczęścia do tych kwiatów, więc kolejne kwitnienie też jest pod znakiem zapytania.
Była dziś znów wyciąć kilka badyli. W takim tempie sprzątanie zajmie mi jeszcze kilka tygodni. A pewnie już niedługo zaczną przychodzić rośliny. Dzięki uprzejmości koleżanki Eli mogła pojechać do swojego ulubionego sklepu na Mazurskiej - po ziemię. Przy okazji "przytuliłam" lilię, 2 paczuszki nasion, nowe rękawiczki i drobne, pachnące bratki - które uwielbiam. Wylądują w skrzynce na parapecie za oknem kuchennym. Będzie cudnie.
Janku ten miłek tak się zachowuje już od 2-3 lat. I szczerze mówiąc rozrastać też się nie chce. Ja swoje amarylisy (2) też kupiłam bardzo tanio. Cebule wielkie, z pąkami i kosztowały tylko 6,99. Grzech było nie kupić

Była dziś znów wyciąć kilka badyli. W takim tempie sprzątanie zajmie mi jeszcze kilka tygodni. A pewnie już niedługo zaczną przychodzić rośliny. Dzięki uprzejmości koleżanki Eli mogła pojechać do swojego ulubionego sklepu na Mazurskiej - po ziemię. Przy okazji "przytuliłam" lilię, 2 paczuszki nasion, nowe rękawiczki i drobne, pachnące bratki - które uwielbiam. Wylądują w skrzynce na parapecie za oknem kuchennym. Będzie cudnie.
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015
Niedziela była słoneczna. Pierwszy taki dzień od dłuższego czasu. I to wystarczyło by rozwinęły się niektóre krokusy. Oczywiście najlepiej mają te rosnące przy altance.


Owadów jednak żadnych nie zauważyłam. Za zimno chyba.
Niespodziankę zrobiły mi zeszłoroczne korony - wychylają już łebki z ziemi. Tym starszym się aż tak nie śpieszy.
Wiele roślin wiosennych już "w blokach startowych", ale bez pośpiechu. Dzisiaj dla odmiany po porannym przymrozku cały dzień pada deszcz. Chwilami dość intensywnie.
Prezentacji róż ciąg dalszy:
Kolejnym darczyńcą różanym jest Krysia - forumowa Christinkrysia. Od Niej dostałam 5 róż - 2 okrywowe i 3 wielkokwiatowe.
29 - Heidetraum - jeśli to ona, bo pewności nie mam. To pierwsza róża od Krysi. Rośnie u mnie już kilka ładnych lat. Naprawdę ją lubię. Jest niewymagająca, wytrzymała i nieźle sobie radzi na kiepskiej miejscówce jaką jej dałam ( przy dereniu, ale towarzystwo ma dość ciekawe
). Kwitnie bez proszenia do późnej jesieni, w zasadzie nie choruje. Gdy wypuści długie pędy czasem ją podpieram, a czasem przycinam. I tak sobie żyjemy powolutku...
- 27.10.2011r
- 23.08.2012r
- 07.07.2014r - z jaśniejszą koleżanką NN
- 13.08.2015r
30 - biała okrywowa NN bardzo podobna do Alba meilande - dostałam ją jako 10 cm kawałeczek ukorzeniany w plastykowym kubeczku. Dzielnie przeżyła pierwszą zimę. Zmężniała. Przeżyła kolejną zimę i całkiem fajnie prezentuje się na różance. Troszkę łagodzi jej ogniste barwy. Nie mam żadnych problemów z nią. Po prostu rośnie i jest coraz większa i ładniejsza. Nawet nie mam zdjęcia jak wyglądała gdy ją dostałam. Nie było pewności czy da radę.
pierwszy kwiatek - 16.06.2013r
- 02.07.2014r
- 27.06.2015r
- 22.09.2015r
O ile te róże okrywowe ładnie rosną, to te wielkokwiatowe raczej tylko wegetują
31 - Nostalgia - mimo dwóch sezonów u mnie wciąż jest chudym badylkiem, który próbuje kwitnąć. W zasadzie porażka. Aż przykro patrzeć. Jakoś nie może się pozbierać po przeprowadzce. Dam jej jeszcze jedną szansę...
- 29.08.2013r
32 - Graham Thomas wbrew dobrej opinii u mnie nie może się zebrać i ledwo rośnie. Podobnie jak Nostalgia wciąż nie zbudował krzaczka. Jest badylkiem
i tylko badylkiem. Przez 2 sezony zaszczycił mnie raptem 3-4 kwiatkami. Jesienią przesadziłam go z nadzieją, że w końcu ruszy. Niestety kiepsko teraz wygląda. Obawiam się, że zabiła go ta przeprowadzka. Szkoda by było, bo to piękna róża.
- 30.08.2013r
33 - czerwona NN - nawet trudno mi coś o niej napisać. Wydaje kilka kwiatów na sezon. Kwiaty ładnie wyglądają w początkowej fazie kwitnienia, a z biegiem czasu coraz gorzej. Nawet nie jestem pewna czy pachnie. Jakoś nie ma szczęścia do miejsca. Już 2 razy ją przesadzałam
- 17.07.2014r
- 19.07.2014r
- 19.07.2014r


Owadów jednak żadnych nie zauważyłam. Za zimno chyba.
Niespodziankę zrobiły mi zeszłoroczne korony - wychylają już łebki z ziemi. Tym starszym się aż tak nie śpieszy.
Wiele roślin wiosennych już "w blokach startowych", ale bez pośpiechu. Dzisiaj dla odmiany po porannym przymrozku cały dzień pada deszcz. Chwilami dość intensywnie.
Prezentacji róż ciąg dalszy:
Kolejnym darczyńcą różanym jest Krysia - forumowa Christinkrysia. Od Niej dostałam 5 róż - 2 okrywowe i 3 wielkokwiatowe.
29 - Heidetraum - jeśli to ona, bo pewności nie mam. To pierwsza róża od Krysi. Rośnie u mnie już kilka ładnych lat. Naprawdę ją lubię. Jest niewymagająca, wytrzymała i nieźle sobie radzi na kiepskiej miejscówce jaką jej dałam ( przy dereniu, ale towarzystwo ma dość ciekawe





30 - biała okrywowa NN bardzo podobna do Alba meilande - dostałam ją jako 10 cm kawałeczek ukorzeniany w plastykowym kubeczku. Dzielnie przeżyła pierwszą zimę. Zmężniała. Przeżyła kolejną zimę i całkiem fajnie prezentuje się na różance. Troszkę łagodzi jej ogniste barwy. Nie mam żadnych problemów z nią. Po prostu rośnie i jest coraz większa i ładniejsza. Nawet nie mam zdjęcia jak wyglądała gdy ją dostałam. Nie było pewności czy da radę.




O ile te róże okrywowe ładnie rosną, to te wielkokwiatowe raczej tylko wegetują

31 - Nostalgia - mimo dwóch sezonów u mnie wciąż jest chudym badylkiem, który próbuje kwitnąć. W zasadzie porażka. Aż przykro patrzeć. Jakoś nie może się pozbierać po przeprowadzce. Dam jej jeszcze jedną szansę...

32 - Graham Thomas wbrew dobrej opinii u mnie nie może się zebrać i ledwo rośnie. Podobnie jak Nostalgia wciąż nie zbudował krzaczka. Jest badylkiem


33 - czerwona NN - nawet trudno mi coś o niej napisać. Wydaje kilka kwiatów na sezon. Kwiaty ładnie wyglądają w początkowej fazie kwitnienia, a z biegiem czasu coraz gorzej. Nawet nie jestem pewna czy pachnie. Jakoś nie ma szczęścia do miejsca. Już 2 razy ją przesadzałam




- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015
Izo, jednak na Warmii wiosna zdecydowanie łaskawsza.
Tyle masz kolorowych kwiatków.
Chyba nie lubią mnie ranniki. Z 10 widziałam jeden i nie wiadomo czy kwiatem zaszczyci.
Moje tojady też wystartowały podobnie jak bodziszki i liliowce.
RdR bardzo lubię za zapach, kompaktowy krzaczek i piękne kwitnienie. Stare róże mają swój nieodparty czar.
Piszesz, że niektóre królewny słabują... Zauważyłam, że przeprowadzki je osłabiają.
Nowości chyba posadzę w donicach, a jesienią dopiero na stałe kwaterki-jak wymyślę gdzie.
Miłego
.
Tyle masz kolorowych kwiatków.
Chyba nie lubią mnie ranniki. Z 10 widziałam jeden i nie wiadomo czy kwiatem zaszczyci.
Moje tojady też wystartowały podobnie jak bodziszki i liliowce.
RdR bardzo lubię za zapach, kompaktowy krzaczek i piękne kwitnienie. Stare róże mają swój nieodparty czar.
Piszesz, że niektóre królewny słabują... Zauważyłam, że przeprowadzki je osłabiają.
Nowości chyba posadzę w donicach, a jesienią dopiero na stałe kwaterki-jak wymyślę gdzie.
Miłego

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- ktoś
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4525
- Od: 11 lis 2008, o 10:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Głogów
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015
Iza te róża o drobnych, białych kwiatkach jest śliczna . Jaka wysoka rośnie ?
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015
Pierwszy Dzień Wiosny! Hura! Zaczął się naprawdę cudnie. Od rana słoneczko. Aż trudno było w to uwierzyć. Jednak to marzec i swoje prawa ma. Od południa diametralna zmiana pogody. Czarne chmury, zimny wiatr i deszcz. Mimo wszystko w taki dzień jak dziś koniecznie trzeba się odezwać na FO
Justynko może ciut łaskawsza...Jednak w porównaniu do innych regionów i tak spóźniona. Trzeba wziąć pod uwagę, że wczesnowiosennych mam całe mnóstwo a to co kwitnie można policzyć na palcach. U mnie wciąż królują przebiśniegi i ranniki. Tymi ostatnimi to się tak nie przejmuj. One potrzebują czasu i spokoju. Kilka starych róż już mam, ale to wciąż młode krzaczki. Słabowite wielkokwiatówki chyba pożegnam. Będzie więcej miejsca. Wciąż główkuję gdzie posadzić tegoroczne nabytki
Danusiu jaka duża urośnie to do końca nie wiadomo. Tym bardziej, że to NN. Na razie osiągnęła ok.50 cm. Zawsze istnieje możliwość ostrego cięcia by utrzymać mały zgrabny krzaczek.
Wiosenka....
- przebiśniegi pełne zakwitły jako pierwsze i nadal kwitną
- kolejne iryski pokazały kwiat
- pierwiosnek gruziński
- podbiał wśród rojników - wkrótce zakwitnie moje "słoneczko"

Justynko może ciut łaskawsza...Jednak w porównaniu do innych regionów i tak spóźniona. Trzeba wziąć pod uwagę, że wczesnowiosennych mam całe mnóstwo a to co kwitnie można policzyć na palcach. U mnie wciąż królują przebiśniegi i ranniki. Tymi ostatnimi to się tak nie przejmuj. One potrzebują czasu i spokoju. Kilka starych róż już mam, ale to wciąż młode krzaczki. Słabowite wielkokwiatówki chyba pożegnam. Będzie więcej miejsca. Wciąż główkuję gdzie posadzić tegoroczne nabytki

Danusiu jaka duża urośnie to do końca nie wiadomo. Tym bardziej, że to NN. Na razie osiągnęła ok.50 cm. Zawsze istnieje możliwość ostrego cięcia by utrzymać mały zgrabny krzaczek.
Wiosenka....




- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015
Przebiśniegi pierwsza klasa! Z rannikami świetnie się komponują 

- ktoś
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4525
- Od: 11 lis 2008, o 10:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Głogów
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015
O , to taka mniejsza by pasowała
. Muszę poszukać takiej róży o drobnych kwiatach . Może mirzan miałby coś ciekawego , ale coś go nie widać na forum. 


- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015
Witaj Jacku! Mi też podoba się ten zestaw. Cieszy mnie fakt, że ranniki chętnie rozsiewają się i mam ich coraz więcej. Wczesną wiosną widok kwitnących "słoneczek" jest nieoceniony. Przebiśniegi o pełnych kwiatach w tym roku robią już wrażenie. Dość długo jednak czekałam na ten widok. Kilka lat temu dostałam jedną cebulkę od Forumki ze Szczecina. I tak z roku na rok coraz więcej kwiatków podziwiam, a zaczęło się oczywiście od jednego.
Danusiu takie drobne róże okrywowe czy rabatowe są godne polecenia, bo są odporne. Mirzana też już dawno nie "widziałam" na FO. Jeśli tylko chcesz, to ukorzenię Ci tę różyczkę.
Pomimo chłodu wiosna nabiera rozpędu. Wciąż jeszcze nie uporałam się z wiosennymi porządkami na działce. Nawet nie przycięłam wszystkich powojników. Mam nadzieję, że zaraz po Świętach będę mogła nadrobić zaległości i przygotować działkę do sezonu.
Krokusy wykorzystują każdą słoneczną chwilę:



Skoro wiosna u drzwi, to mus kończyć różane opowieści. Z mojej zbieraniny zostały do przedstawienia zeszłoroczne nabytki. Zakupy były długo i intensywnie przemyślane. Czy tak do końca się u mnie sprawdzą - tego jeszcze nie wiem. Róże kupiłam przez internet w znanych szkółkach ( forumowych też
) dzięki uprzejmości koleżanek z FO. Nabyłam w sumie 6 róż. W większości historycznych skuszona łatwością uprawy, zapachem i różanymi konfiturami. Trzy z nich posadziłam wzdłuż siatki jako nieformalny żywopłot licząc na efekt WOW.
34 - Madame Plantier jest cudna.Obficie kwitnie, ma dużą zimotrwałość. Wypuściła kilka dość długich pędów. Niestety nie mam żadnego zdjęcia. Albo przegapiłam pierwsze kwiaty, albo nie kwitła. Niewiele mogę jeszcze o niej powiedzieć. Liczę, że w tym roku pokaże się z lepszej strony. Po zimie wygląda dobrze.
35 - Mrs. John Laing - pachnąca róża, powtarzająca kwitnienie. Na dzień dzisiejszy wygląda obiecująco. Zobaczymy co pokaże w sezonie. W zeszłym miała kilka kwitów.
- 01.07.2015r
- 02.08.2015r
36 - Souvenir du dr Jamain - róża do półcienia i bardzo ciekawym kolorze. Niestety krzaczek znacznie słabszy niż dwie poprzednie. Zobaczymy co z niego wyrośnie. Zdjęcie mam tylko jedno i niespecjalne.
- pierwszy kwiat mocno przypieczony słonkiem - te okropne upały wszystkim dały się we znaki
Danusiu takie drobne róże okrywowe czy rabatowe są godne polecenia, bo są odporne. Mirzana też już dawno nie "widziałam" na FO. Jeśli tylko chcesz, to ukorzenię Ci tę różyczkę.
Pomimo chłodu wiosna nabiera rozpędu. Wciąż jeszcze nie uporałam się z wiosennymi porządkami na działce. Nawet nie przycięłam wszystkich powojników. Mam nadzieję, że zaraz po Świętach będę mogła nadrobić zaległości i przygotować działkę do sezonu.
Krokusy wykorzystują każdą słoneczną chwilę:



Skoro wiosna u drzwi, to mus kończyć różane opowieści. Z mojej zbieraniny zostały do przedstawienia zeszłoroczne nabytki. Zakupy były długo i intensywnie przemyślane. Czy tak do końca się u mnie sprawdzą - tego jeszcze nie wiem. Róże kupiłam przez internet w znanych szkółkach ( forumowych też

34 - Madame Plantier jest cudna.Obficie kwitnie, ma dużą zimotrwałość. Wypuściła kilka dość długich pędów. Niestety nie mam żadnego zdjęcia. Albo przegapiłam pierwsze kwiaty, albo nie kwitła. Niewiele mogę jeszcze o niej powiedzieć. Liczę, że w tym roku pokaże się z lepszej strony. Po zimie wygląda dobrze.
35 - Mrs. John Laing - pachnąca róża, powtarzająca kwitnienie. Na dzień dzisiejszy wygląda obiecująco. Zobaczymy co pokaże w sezonie. W zeszłym miała kilka kwitów.


36 - Souvenir du dr Jamain - róża do półcienia i bardzo ciekawym kolorze. Niestety krzaczek znacznie słabszy niż dwie poprzednie. Zobaczymy co z niego wyrośnie. Zdjęcie mam tylko jedno i niespecjalne.

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015
Ja mam Izuś ten sam problem od czego zacząć.
W tym roku zaczęłam od góry czyli od róż.
Mam już przycięte i teraz przynajmniej nie będą mnie szarpać podczas sprzątania dołów.
W tym roku cięłam ostro nauczona poprzednim doświadczeniem, że oszczędność nie popłaca.
Mme Plantier uwielbiam, kwitnie długo i bardzo obficie.
Jest trochę roztrzepana, ale uwielbiam ten jej bałagan kwiatowy.
U mnie to jedna z najodporniejszych róż na wszystko, włącznie z zaniedbaniami ogrodnika.
Świątecznego spokoju i
na długie chwile.

W tym roku zaczęłam od góry czyli od róż.
Mam już przycięte i teraz przynajmniej nie będą mnie szarpać podczas sprzątania dołów.

W tym roku cięłam ostro nauczona poprzednim doświadczeniem, że oszczędność nie popłaca.
Mme Plantier uwielbiam, kwitnie długo i bardzo obficie.
Jest trochę roztrzepana, ale uwielbiam ten jej bałagan kwiatowy.
U mnie to jedna z najodporniejszych róż na wszystko, włącznie z zaniedbaniami ogrodnika.
Świątecznego spokoju i



Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- ktoś
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4525
- Od: 11 lis 2008, o 10:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Głogów
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015
Izuś już się cieszę
. Jeśli się uda , to bardzo proszę
.


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015
Izo jak świetnie prezentują się krokusy w tych wrzoścach
.

- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015
Grażynko liczę na to, że po świętach będzie cieplej i czasu więcej, i uda mi się wszystko ogarnąć w kilka dni. Też postanowiłam dość nisko przyciąć róże. Przez te ciepłe zimy zrobiły się ciut rosochate. Szczególnie mego Anglika muszę skrócić by znów nie kwitł w czereśni. Myślałam żeby go przesadzić, ale zupełnie nie wiem gdzie
i operacja odwołana. Chociaż z drugiej strony im będzie starszy tym będzie trudniej. Cieszy mnie to co piszesz o Mme Plantier. Czyli to był dobry wybór, skoro odporna na kiepskiego ogrodnika
Mam nadzieję, że pokaże się u mnie z tej dobrej strony. Muszę się pochwalić, że żywiec który przyjechał od Ciebie na gapę już ma pąki
A mój kupowany jeszcze z ziemi nie wylazł.
Danusiu powinno się udać. Moja też jest z ukorzenionego badylka. Cieszę się, że mogę zrobić to dla Ciebie.
Witaj Dorotko! Dziękuję. Krokusy wiosną są niezastąpione. Zawsze i wszędzie dobrze wyglądają. Trzeba przyznać, że całkiem dobrze sobie radzą na wrzosowisku. Muszę wspomnieć, że wrzośce znacznie lepiej u mnie rosną niż wrzosy
37 - Veilchenblau - to forumowy "wymarzeniec". Jak tylko zobaczyłam ją kilka lat temu u Cynamonowej Ewy to wiedziałam, że muszę ją mieć - tak mnie zauroczyła. I w końcu kupiłam. Myślę, że należy do róż idealnych. Prawie nie ma kolców, pachnie, radzi sobie w cieniu i rośnie jak szalona. Tylko niestety nie powtarza kwitnienia.Dałam jej dość trudne stanowisko ( przy stole ), ale liczę że sobie poradzi. Tym bardziej, że po wycince świerków będzie tam więcej słonka. Uraczyła mnie już kilkoma kwiatami, a raczej kwiatkami - ma niewielkie, ale śliczne. Przezimowała bez problemu i już budzi się do życia.


38 - Belle Isis - potrzebowałam odpornej, niedużej i pachnącej róży. Padło na nią. Mam nadzieję, że to dobry wybór. Już w pierwszym sezonie ładnie się prezentowała. Zawiązała ok.10-ciu pąków. Panujące upały szybko wykańczały kwiaty i nie mogłam się nacieszyć nimi. Niestety mam pewne obawy czy to na pewno ta róża. Powinna być lekko różowa, a moja jest czysto biała tylko pąki miała zabarwione. Zobaczę jak będzie w tym roku. Może czeka mnie reklamacja...
- pierwszy kwiat - 15.06.2015r
- 23.06.2015
- 25.06.2015r - tak prezentował się krzew 3 m-ce po posadzeniu
39 - Little Artist - zakup tej róży to już prawdziwy zbytek i rozpusta, bo przyjechała aż z Niemiec. Oczywiście było to możliwe tylko dzięki FO i uprzejmości Eli
To był strzał w 10-tkę. Świetna różyczka - mała, kompaktowa i bardzo żywotna. Ze względu na brak przygotowanej rabaty posadziłam ją do donicy. To była dobra decyzja. Ta odmiana nadaje się do pojemników. Kwitła cały sezon. Jesienią zawiązała owoce. Zimę spędziła w donicy. Najpierw stała na dworze, a gdy przyszły mrozy schowałam ją do altanki. W lutym znów wróciła na świeże powietrze. W tej chwili jest cała zielona i ma mnóstwo kiełków. Mimo chłodu ruszyła już z wegetacją. To najczęściej fotografowana przeze mnie róża w zeszłym sezonie. Jej urok i wigor mnie zachwycił.
- 15.06.2015r - pierwsze kwiaty
- 2 tygodnie później
Na jesiennych targach dokupiłam jeszcze 2 róże. Chociaż miałam już tam nie kupować. A szczególnie gołych krzaczków z chłodni. I chyba to był ostatni raz, bo róże nie wyglądają dobrze po zimie. Nie wiem czy coś z nich będzie.
40 - Fresia - żółciutki maluszek, pięknie pachnący. To stosunkowo stara odmiana. Kiedyś już miałam tę różę i o dziwo wypadła mi. A ma taką dobrą opinię... Zobaczymy co z tego będzie.
41 - koralowa NN - zachwycił mnie jej nietypowy kolor. Pan sprzedawca-hodowca bardzo ją chwali. Niestety zapytany o nazwę odmiany mocno kręcił. Podał jakąś dziwną, zupełnie nieznaną w sieci
Biorąc pod uwagę kolor i wygląd kwiatów oraz podaną nazwę może to być Queen of Hearts, ale nie musi. Za kilka miesięcy zagadka się wyjaśni - choćby częściowo. Na razie nie wygląda zbyt dobrze.
42 - Versicolor - właśnie całkiem niedawno weszłam w jej posiadanie. Krysiu
. Niewiele mogę o niej napisać. Dopiero zapuszcza u mnie korzenie. Bardzo mi się podoba i liczę, że nie będę miała z nią kłopotów. Na ewentualne odrosty mam już chętne.
Już mamy 42 sztuki, a jeszcze jest kolejna czerwona wielkokwiatowa NN i mizerna mini z B., która już drugi sezon ledwo wegetuje w doniczce. Mam jeszcze 2 róże w dwóch egzemplarzach i dwie kupione już tej wiosny - niecierpliwie czekają na balkonie by je posadzić. To Kronprinsesse Mary i Schackenborg.
Wszystko wskazuje na to, że po tylu latach bytności na FO dopadła mnie choroba zwana " różyczkomanią"
Za tydzień lub dwa przyjedzie do mnie kolejnych 5 róż...
Ze względu na awarię f nie mogę wstawić zdjęć
A wiosna nabiera tempa...



Danusiu powinno się udać. Moja też jest z ukorzenionego badylka. Cieszę się, że mogę zrobić to dla Ciebie.
Witaj Dorotko! Dziękuję. Krokusy wiosną są niezastąpione. Zawsze i wszędzie dobrze wyglądają. Trzeba przyznać, że całkiem dobrze sobie radzą na wrzosowisku. Muszę wspomnieć, że wrzośce znacznie lepiej u mnie rosną niż wrzosy

37 - Veilchenblau - to forumowy "wymarzeniec". Jak tylko zobaczyłam ją kilka lat temu u Cynamonowej Ewy to wiedziałam, że muszę ją mieć - tak mnie zauroczyła. I w końcu kupiłam. Myślę, że należy do róż idealnych. Prawie nie ma kolców, pachnie, radzi sobie w cieniu i rośnie jak szalona. Tylko niestety nie powtarza kwitnienia.Dałam jej dość trudne stanowisko ( przy stole ), ale liczę że sobie poradzi. Tym bardziej, że po wycince świerków będzie tam więcej słonka. Uraczyła mnie już kilkoma kwiatami, a raczej kwiatkami - ma niewielkie, ale śliczne. Przezimowała bez problemu i już budzi się do życia.


38 - Belle Isis - potrzebowałam odpornej, niedużej i pachnącej róży. Padło na nią. Mam nadzieję, że to dobry wybór. Już w pierwszym sezonie ładnie się prezentowała. Zawiązała ok.10-ciu pąków. Panujące upały szybko wykańczały kwiaty i nie mogłam się nacieszyć nimi. Niestety mam pewne obawy czy to na pewno ta róża. Powinna być lekko różowa, a moja jest czysto biała tylko pąki miała zabarwione. Zobaczę jak będzie w tym roku. Może czeka mnie reklamacja...



39 - Little Artist - zakup tej róży to już prawdziwy zbytek i rozpusta, bo przyjechała aż z Niemiec. Oczywiście było to możliwe tylko dzięki FO i uprzejmości Eli



Na jesiennych targach dokupiłam jeszcze 2 róże. Chociaż miałam już tam nie kupować. A szczególnie gołych krzaczków z chłodni. I chyba to był ostatni raz, bo róże nie wyglądają dobrze po zimie. Nie wiem czy coś z nich będzie.
40 - Fresia - żółciutki maluszek, pięknie pachnący. To stosunkowo stara odmiana. Kiedyś już miałam tę różę i o dziwo wypadła mi. A ma taką dobrą opinię... Zobaczymy co z tego będzie.
41 - koralowa NN - zachwycił mnie jej nietypowy kolor. Pan sprzedawca-hodowca bardzo ją chwali. Niestety zapytany o nazwę odmiany mocno kręcił. Podał jakąś dziwną, zupełnie nieznaną w sieci

42 - Versicolor - właśnie całkiem niedawno weszłam w jej posiadanie. Krysiu

Już mamy 42 sztuki, a jeszcze jest kolejna czerwona wielkokwiatowa NN i mizerna mini z B., która już drugi sezon ledwo wegetuje w doniczce. Mam jeszcze 2 róże w dwóch egzemplarzach i dwie kupione już tej wiosny - niecierpliwie czekają na balkonie by je posadzić. To Kronprinsesse Mary i Schackenborg.
Wszystko wskazuje na to, że po tylu latach bytności na FO dopadła mnie choroba zwana " różyczkomanią"

Ze względu na awarię f nie mogę wstawić zdjęć

A wiosna nabiera tempa...
- ktoś
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4525
- Od: 11 lis 2008, o 10:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Głogów
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015
Fotosik już działa
.
Dziękuję
i napisz co chciałabyś na wymianę .
A ja różę Veilchenblau mam od 10-ciu lat
. Śliczna . Kupiłam ją u Slaskich w Krakowie - super szkółka , polecam . Mają dobrą rękę do roślin
.

Dziękuję

A ja różę Veilchenblau mam od 10-ciu lat


- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg