Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka

[norbert76]

Witam.
Trzy dni temu zauważyłem że moje drzewko źle wygląda pomyślałem że to przejdzie bo już kiedyś tak było ale nie przeszło:(
Drzewko codziennie podlewam, stoi koło okna więc chyba nie ma za mało słońca.
Wstawiam zdjęcie, proszę o pomoc.

Spryskiwanie nic nie da.

Gdzie wyczytałeś, że powinieneś podlewać codziennie
To drzewko zostało ewidentnie przelane i najprawdopodobniej zostały uszkodzone bezpowrotnie korzenie - stąd pomarszczone gałęzie. Uszkodzone korzenie nie transpirują wody wyżej, więc drzewko padło paradoksalnie z przesuszenia.
Możesz wyciągnąć z doniczki i je sprawdzić, ale można śmiało postawić diagnozę, że już nic tutaj nie pomoże.
Skoro kiedyś już tak było, to wystarczyło jedynie ograniczyć podlewanie, wtedy byś jeszcze uratował drzewko, teraz możesz jedynie kupić nowe.

[Donayo]

Witajcie, jestem nowy zarówno na forum jak i w świecie bonsai, a nawet roślin
Kilka roślin się już przewinęło przez moje ręce, kilka udało się rozmnożyć, ale to nadal jakiś mały ułamek.
Żeby nie powtarzać postów, zostawię tu po prostu odnośnik do mojego tematu.
Mam nadzieję, że pomożecie mi z zadbaniem o mojego nowego przyjaciela oraz podpowiecie jak go prowadzić, jak drutować, wiązać i odpowiecie na moje pytania.
Trochę już poczytałem, czytam dalej, jednak nie ma to jak pomoc kogoś doświadczonego

Klik przeniesie Cię do tematu

[Jerzyk]

Bonsai świerk kilka gałązek przez zimę uschło, jego środek poczerniał. Zacząłem z nim zabawę. Suche gałęzie zamienione zostaną w "JIN?y" czyli martwe gałęzie.



Postanowiłem częściowo wybrać jego środek bo całość wygląda tak.



Po częściowej pracy, wybrałem sporo drewna.



To już zabezpieczanie "shari" z Lime Sulphur czyli płynem do ?jin-ów?. Zabezpiecza on martwe drewno przed niszczeniem, po chwili zmienia kolor na biały.



Jego druga strona,



Powiększenie. Środek został trochę czarny więc go przymalowałem na ciemno.



Ogólnie z boku.



Opierałem się na technice postarzające jin i sharii oraz na blogu Mario. Warto również obejrzeć pracę nad bukszpanem na której również się opierałem, forum angielskie.
Jednym z najlepszych forów angielskich jest forum Adam'sa, forum ogląda się co najmniej dwa dni, można tam dowiedzieć się jak postępować ze swoim bonsai, również co Adam je , pije. Jest kilka tysięcy zamieszczonych zdjęć. To te forum, trzeba tylko przewinąć dział o produkcji doniczki bonsai Adam's

[Jerzyk]

Reinmar

Zastanów czy nie posadzić jedno drzewko na kamieniu, ale musi drzewko mieć spore korzenie.

Mam od lat rosnąca irgę w ogrodzie przy domu ma chyba ok 10 lat.



Czerwone bubki sypiąc się z niej na ziemię, kiełkują w rozsypanej korze. Pozwoliłem dwóm roślinom rosnąć obok.



Przesadziłem dwie z nich do doniczek, pierwsza.



Druga już rośnie na kamieniu, trzeba wybrać biały kamień, żeby słońce nie spaliło rośliny. korzenie trzeba na miesiąc zakryć.

[marlenka]

Jerzy Twoje bonsai ze świerku oraz to zagraniczne zalinkowane z bukszpanu zrobiły na mnie wrażenie. Widzę też, że Ciebie również wzięło na bonsai osadzone na skale. Mam około roczną sosnę, niedawno oplotłam i zasłoniłam korzenie. Piszesz, że kryć należy je przez miesiąc. Ja natomiast spotkałam się korzeniami zakrytymi przez około rok.
I teraz mam dylemat jak długo tak trzymać je obwiązane. Będę obserwować i może odkryję po roku, może po pół, może za 2 miesiące.
Zdjęć na razie nie mam, nie chcę zapeszać.

[Jerzyk]

Marlenka

Szkoda mogła byś pokazać tą sosnę, za to pokażę teraz moje dwa klony palmowe wystawione z ziemi miesiąc temu.
Mają już ok 9 lat to pierwsze prowadziłem na krótki pień, jest szeroko rozstawiona i razem ją przyciąłem trochę krócej.



Ta ma też tyle lat i skróciłem ją też trochę krócej, ale pień prowadziłem troszkę dłuższy.

[Basia8585]

Witam.

Posiadam fikusa beniamina i chciałam z niego zrobić ciekawe drzewko. Troche poczytałam i postanowiłam posadzić go na kamieniu tak, aby korzenie i część kamienia wystawały nad ziemią. I tutaj mam pytanko czy te korzenie mogę odkryć od razu czy raczej stopniowo odgarniać ziemię.

[Jerzyk]

Basia8585

Tak możesz korzenie odkryć od razu i częściowo usunąć, wyczyścić przy samej górze.
Mój posadzony wczoraj fikus beniamina nieduży ale też na białym kamieniu o ostrym zakończeniu. Gałązkę zadrutowałem i pochyliłem do dołu, wersja płacząca.



Widoczne są dwa korzenie rozchodzące się do ziemi.



Roślina zabezpieczona folią aluminiową przed słońcem.



Stara wyschnięta roślina bonsai, wykorzystana, nawiercony w nim otwór na całej długości drzewka. cała zabezpieczona bejcą.



Plan wstawienia fikusa benjamina w suchym otworze drzewka wg wzoru.



Tak będzie wyglądać roślina.



Tu już posadzona na kwadratowym kamieniu z rozłożonymi dwoma korzeniami, które również zabezpieczyłem
folią aluminiową.
Pokazywałem niedawno blog Adama, który bardzo umiejętnie zamocował wyschniętą roślinę, piękny model w doniczce bonsai połączoną z inną rośliną, premną microphylla.

[kudlaty76]

Zdrowe beniaminy całkiem dobrze znoszą odsłanianie korzeni... i to niezależnie, czy będzie to odsłanianie stopniowe, czy też nagłe. Do dzisiaj żyją u mnie fikusy, którym w sposób, nagły odsłoniłem 1/2, a nawet 3/4 bryły korzeniowej.
Niemniej w kwestii odsłaniania korzeni musisz pamiętać o dwóch sprawach:

1. odsłonięty na kamieniu korzeń, który nie będzie stykał się z ziemią - uschnie. Oczywiście, jeżeli roślinka ma kilka korzeni, to nie ma problemu. Jeżeli jeden korzeń nie będzie dotykał ziemi to jego funkcję przejmie korzeń sąsiedni, który będzie miał kontak z ziemią. Roślinka przeżyje i spokojnie sobie z takim wyzwaniem poradzi.

2. z doświadczenia wiem że beniamin ma od jednego do kilku głównych korzeni. Korzenie ukryte pod ziemią, szybciej przybierają na grubości. Tak więc jeżeli szybko odsłonisz korzenie to będą one cieniutkie i wolno będą przybierać na obwodzie. Natomiast korzenie odsłaniane w późniejszym terminie, na pewno będą grubsze.

Tak więc wybór, w jaki sposób i w którym momencie chcesz odsłaniać korzenie, należy do Ciebie

[Basia8585]

Bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Postaram się załączyć fotkę i pochwalić się moimi dokonaniami

Tak wyglądał zanim postanowiłam coś z nim zrobić innego bo do tej pory formowałam go na kulę. Teraz jest podcięty i mam zamiar prowadzić go w innej formie. Jutro jak przesadzę pokaże w całości. Jestem przygotowana na krytykę , mam nadzieję że nie zaszalałam za bardzo i nie zepsułam tego co miałam.

A teraz wygląda tak




Co o tym myślicie?
Wszelkie komentarze i uwagi mile widziane
Jestem gotowa na krytykę
Dodam fotki z różnych stron i zbliżenie korzeni bo na razie coś mi nie wchodzą fotki nie wiem dlaczego

[kudlaty76]

Basia8585, korzonki Twojej roślinki całkiem ładnie otoczyły skałkę ale... jakie masz plany odnośnie góry roślinki? na razie wydaje mi się że proporcje są nieco zaburzone (zbyt wyrośnięta góra, skromny dół). Wygląda na to że konieczne będzie dość drastyczne cięcie. Ale nie znam Twoich planów, dlatego jestem ciekaw jaką Ty masz wizję dla tej roślinki Podstawę (czyli korzenie na skale), masz już całkiem fajną

[Basia8585]

Witam

Już straciłam nadzieję że ktoś się odezwie. Dziękuję że zainteresowaleś się moją rośliną. Nie mam doświadczenia Ale też coś mi nie pasowało wizualne. Jak na razie dałam beniaminkowi spokój bo troszkę mi liści zrzucił , ale już jest ok wypuszcza nowe. Za jakiś czas troszkę go obnize zmniejszając mu korone. Ale jeśli można to proszę o radę jak to zrobić. W którym miejscu ciąć.

[kudlaty76]

Basia8585, ja także nie mam jakiegoś wielkiego doświadczenia z tymi drzewkami, ale się nie poddaje i coś tam sobie formuję . Mam między innymi trzy beniaminki prowadzone na skałkach... i tu ciekawostka: sadząc je na skałkach miałem jakąś tam wstępną wizję tego co chciałbym osiągnąć, ale po odsłonięciu korzeni, najczęściej okazywało się że musze na nowo zweryfikować moje plany Czasem pomagało tylko niewielkie obrócenie skałki wraz z całą roślinką, tak aby głowny pień znalazł się np. nieco niżej niż pierwotnie planowałem. A jedną roślinkę to zdecydowałem się nawet uciąć nieco ponad korzeniami. I roślinka wypuściła nowe odgałęzienia które mogłem już bez problemów formować. Wstawiłbym fotkę ale aktualnie cała roślinka jest opatulona folią, aby "zmotywować" ją do wypuszczenia nowych korzeni (z tych już istniejących na skałce). Tak więc na razie wygląda mało korzystnie
A co do sugestii gdzie przyciąć Twoją roślinkę, to ja nie podejmę się tego ryzyka . Może wypowie się ktoś bardziej doświadczony. Generalnie naszym celem jest miniaturyzacja naturalnych krajobrazów (w tym wypadku: drzew rosnących na skałach). Dlatego proponuję w wujku gogle wpisać ISHIZUKE i kliknąć na grafikę ;-) na pewno znajdziesz coś ciekawego, co być może Ciebie zainspiruje i pomoże fajnie dalej poprowadzić Twoją roślinkę ;-)

[Luni]

Witam wszystkich.
Nabyłem drzewko bonsai w stanie jak widać opłakanym.
1. Na początek je przesadzę ( już zrobione).
2. Po tygodniu odżywka
3. Po miesiącu będą delikatne cięcia.

Co mi doradzicie w tych kwestiach?
A tak w ogóle co to za odmiana fikusa?;)



Czy będę mógł tak poważnie skrócić aż 3 główne gałązki jakie ma??

[dzika]

W zasadzie o kształcie bonsai decyduje przede wszystkim drutowanie. Żeby osiągnąć określony kształt trzeba za pomocą drutów w odpowiednie strony wyginać gałązki. Więc w pierwszym rzędzie zaczęłabym od tego. Następnie skrócenie końcówek, aby zaczął się zagęszczać. Potem znowu drutowanie nowych odrostów itd. Druty ściąga się jak już gałęzie utrwalą nadany im kierunek.
Też kiedyś chodziło mi po głowie bonsai, ale jeszcze nie podjęłam wyzwania.
To co kupiłeś to w zasadzie drzewko przygotowane do formowania.
Przycinanie należy wykonywać regularnie, bo inaczej roślina wyrośnie na krzaczor.
Powodzenia