Ogród Marylii...

[maryla73ab]

Ja, z natury choleryczka,to chyba dlatego obsadziłam się brzozami .

[Aszka]

to cię uspokoją.Mój brat-artysta wiosna chodzi do lasu obejmuje brzozy i słucha jak w środku szumi i twierdzi,że to go uspakaja.Nie próbowałam ale jak moje urosna to kto wie.A sok z brzozy piłaś

[maryla73ab]

Nie nie piłam ,a jak go zebrać.

[Aszka]

na wiosnę nawiercić otwór i podobno poleci.Ja nie próbowałam ale brat tak.Ja kiedyś kupiłam.Dobry jest,słodki

[maryla73ab]

No ciekawe ,musze gdzieś poczytać o tym .

[maryla73ab]

Aby trochę rozweselić,u mnie wkleję kilka zdjęć ze spaceru,w jeden letni dzień,po parku zamkowym w Łańcucie.

[Aszka]

dziękuję,te kompozycje z różami są jak to mówi moja wnuczka "de best" pomijając sam obiekt.Mamy naprawdę piękne miejsca

[HalinaK]

Pozwolę sobie wrócić do tematu brzóz

Aszka, ja postępuję dokładnie jak Twój brat. Przytulam się do moich brzózek iiiii "ładuję akumulatory pozytywną energia" - tak mówię Bardzo dobrze mi to robi

Soku z brzozy jeszcze nie piłam, ale mnie to bardzo zainteresowało. Ciekawa jestem z ilu letniej brzozy można pić sok. Moja największa ma dopiero 5 lat. Czy w przyszłym roku mogę spróbować spuścić z niej sok ?

[Aszka]

Halinko,nie wiem ale warto spróbować.Podobno jest bardzo zdrowy

[HalinaK]

Czyli, na wiosnę z tej 5 letniej brzozy mogę spróbować

[maryla73ab]

Aszka, te róże właśnie z myślą o Tobie.
Ja też muszę spróbować z tym sokiem.
Jest wiele piękna obok nas a my szukamy i szukamy .

[Ewelina]

Witaj Marylko
Masz piękny ogród, a w nim wiele efektownych krzewów i bylin - rewelacyjna jest ogromna kępa Parzydła leśnego, rośliny , którą też mam i bardzo lubię Podoba mi się ogólny klimat tego miejsca - rozległy trawnik , zadbane rabaty, całość zagospodarowana ze smakiem i - nie przeładowana.No i brzozy... niby zwykłe , a przecież takie urokliwe i malownicze . To "moje" drzewa i jestem nawet w stanie wybaczyć im jesienne sypanie liśćmi, no bo coś - za coś. Masz także w ogrodzie starą beczkę - podobną do mojej i wykorzystujesz ja w podobny sposób. Wiesz, ja tę moją dostałam ...w prezencie od męża. On do tej pory się śmieje, że nie warto mi dawać niczego wartościowego , bo i tak najbardziej cieszę się ze starej beczki

[maryla73ab]

Takie prezenty mogę dostawać ,stare dzbany tez przyjmę

[Ewelina]

I ja też Widzę ,że mamy podobne upodobania .

[maryla73ab]

Ewelinko, mój wymarzony ogród to taki przytulny,zarośnięty od wcipskich sąsiadów ze ścieżkami z kamienia,szumiąca wodą,ale to tylko marzenia ,możne się kiedyś spełnią,mam taką nadzieje.