dziękuję Wszystkim za odwiedziny i gratulacje

Cieszę się bardzo że zaglądacie
Tajga - tak, te kwiatki wszytkie z Pustyni. Rosną tam kępami, pięknie to wygląda. Nie wiem niestety jak się nazywają

Jeśli ktoś potrafi je zidentyfikować - poproszę.
Ewa - piękne zdjęcia

Widzę że też miałaś odpowiednią na Ogrodzieniec pogodę, niezbędną do podziwiania bieli murów, czyli słońce i błękitne niebo

To żółte - nie wiem niestety
Ewa zrobiła już teoretyczny wstęp i pokazała cudne zdjęcia, ja uzupełniam tym co mam.
Legenda o psie - ja tam wierzę

Widziałam czarnego psa w Ogrodzieńcu
Ewa Janina Sadowska pisze:Około pólnocy żaden koń nie daje się zaciągnąc na zamkowy dziedziniec. Nie wiadomo dlaczego.Nie wiem po co tam o pólnocy konia ciągać?
I tu dochodzę do psa.Ma być ogromny i czarny, wybiega w noce bezksięzycowe zruin zamku gdzieś z piwnic, okrąza mury obronne i goni miejscowe psy.One oczywiście uciekają.
Dodam jeszcze tylko:
Według podań, gdy noc się księżycem rozpali,
Pojawia się pies czarny z łańcuchem ze stali,
Strzegąc wstępu do wielkich głębokich podziemi,
To tam według przekazów skarb blaskiem sie mieni.
(Marcin Szwaczko)
A macie go tutaj, tylko bez łańcucha
Kilka widoczków ogólnych:
