Lucynko, może i jestem niecierpliwa ale to nie tyle chodzi o sianie i sadzenie i żeby wszystko na już rosło. Te porządki mnie wykańczają. Jutro zrobię specjalnie dla Ciebie zdjęcie cudownej sterty kamieni, które już wykopałam z ziemi i obawiam się, że będzie ich jeszcze co najmniej kilka razy więcej

Części kamieni zamierzam się po prostu pozbyć- kuzyn sobie je zabierze, żeby utwardzić gospodarczą część podwórka bo ja już nie mam ich gdzie trzymać.
Paulinko, ja lubię w kwiatach i bordo i fiolet ale chyba jednak coś w tonacji fioletu posadzę z tą różą- choć na tę chwilę nie pamiętam, jakie odmiany powojników mają do mnie przyjechać
