Nie wiem jak u Was, ale u mnie jest szaro i buro. Co dzień mgły, mżawka i ponuro, już mam dosyć tego. Patrzę, tylko, kiedy roślinki zaczną padać. Kwitnień jak na lekarstwo i nawet uczciwego zdjęcia nie można zrobić bo tak ciemno. Lepiej wychodzą nocą niż za dnia.
Cytrynowy klonik
Bangkok, który kwitnie nieprzerwanie. Sypnęłam mu nawozem do surfinii.
To prezent na Dzień Kobiet, bardzo mi się podoba, tylko zastanawiam się czy te kwiaty mają tak wyglądać? Czy się jeszcze do końca nie rozwinęły? Kwiaty są drobniejsze , ale nie jest to miniaturka. Obrzeżenia są bardziej zielone niż wyszło to na zdjęciu.
Miłego popołudnia życzę i odrobiny słoneczka.
