Dżdżownice kalifornijskie! hodowla i inne zagadnienia
Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost
W wiaderku 10l gdzie w listopadzie włożyłem próbną partię dżdżownic zrobiłem mały przegląd.
Na dno dałem sporo kartonu, na to dżdżownicę z porcją obornika końskiego, na to dokładałem odpadki i szary karton. W ok. połowie wiaderka łożyłem siatkę, taką po warzywach, większą, i dokładałem kolejne porcje jedzenia. Miałem nadzieję że robaki przejdą do świeżego jedzenia i łatwo będzie je przenieść.
Niestety to się nie udało ponieważ dżdżownice są w całej objętości wiaderka. Co ciekawe, na dole nie ma śladu po kartonie, natomiast obornik wygląda jak przed włożeniem, czyli jest nie przerobiony. Bardzo mnie to zdziwiło. Ogólnie sporo młodych, dużo kokonów w okolicach resztek celulozy, natomiast sporo odpadków pozbijało się w większe grudy i są nie ruszone przez dżdżownice.
Wnioski z tego takie, że szary karton i wytłoczki po jajkach to bardzo dobry wsad do pokarm dla dżdżownic i dobrze się w nim czują. Trzeba dawać go naprawdę dużo. Dodatkowo rozluźnia i poprawia strukturę podłoża.
Rozdrobniłem delikatnie wsad, dodałem jeszcze celulozy żeby poprawić warunki dla robaków. Zbliża się przesiedlenie dorosłych do beczki ? wernikompostownika, na działkę. Chyba trzeba będzie wybierać towarzystwo ręcznie.
Mam pytanie do specjalistów w temacie - humus który zbierałem delikatnie fermentuje w butelkach. Pewnie jest to spowodowane przesączanie przez nie do końca przerobione jedzenie. Czy można bezpiecznie zastosować go do nawożenia?
Na dno dałem sporo kartonu, na to dżdżownicę z porcją obornika końskiego, na to dokładałem odpadki i szary karton. W ok. połowie wiaderka łożyłem siatkę, taką po warzywach, większą, i dokładałem kolejne porcje jedzenia. Miałem nadzieję że robaki przejdą do świeżego jedzenia i łatwo będzie je przenieść.
Niestety to się nie udało ponieważ dżdżownice są w całej objętości wiaderka. Co ciekawe, na dole nie ma śladu po kartonie, natomiast obornik wygląda jak przed włożeniem, czyli jest nie przerobiony. Bardzo mnie to zdziwiło. Ogólnie sporo młodych, dużo kokonów w okolicach resztek celulozy, natomiast sporo odpadków pozbijało się w większe grudy i są nie ruszone przez dżdżownice.
Wnioski z tego takie, że szary karton i wytłoczki po jajkach to bardzo dobry wsad do pokarm dla dżdżownic i dobrze się w nim czują. Trzeba dawać go naprawdę dużo. Dodatkowo rozluźnia i poprawia strukturę podłoża.
Rozdrobniłem delikatnie wsad, dodałem jeszcze celulozy żeby poprawić warunki dla robaków. Zbliża się przesiedlenie dorosłych do beczki ? wernikompostownika, na działkę. Chyba trzeba będzie wybierać towarzystwo ręcznie.
Mam pytanie do specjalistów w temacie - humus który zbierałem delikatnie fermentuje w butelkach. Pewnie jest to spowodowane przesączanie przez nie do końca przerobione jedzenie. Czy można bezpiecznie zastosować go do nawożenia?
Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost
milix Próbna ilość tzn. ile? 10 sztuk 100,czy 1000? Dżdżownice są żarłoczne,ale może za dużo dałeś pokarmu w listopadzie i tyle.Obornik koński możliwie że jest zbyt świeży.Dżdżownice wybiorą same co im pasuje i trzeba dać im czas.
Moje lubią gnijące owoce i liście. Ja trzymam awaryjnie kilkaset w nieogrzewanym budynku.Liście z listopada przepadły, ale gnijące owoce i warzywa tylko częściowo, i nie rozmnażają się niestety.....
W kompostowniku młodych jest mnóstwo.Myślę,że kompostownik dał dużo ciepła i to zadecydowało o sukcesie.
Moje lubią gnijące owoce i liście. Ja trzymam awaryjnie kilkaset w nieogrzewanym budynku.Liście z listopada przepadły, ale gnijące owoce i warzywa tylko częściowo, i nie rozmnażają się niestety.....
W kompostowniku młodych jest mnóstwo.Myślę,że kompostownik dał dużo ciepła i to zadecydowało o sukcesie.
- Biotit
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2308
- Od: 20 cze 2014, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: W-wa
Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost
Ja nie mierzę, ale stosuję 60/40, gdzie 60% to celuloza, a reszta pokarm. Biohumus będzie wydzielał gazy, bo są tam bakterie rozkładające pokarm organiczny. Nic złego się nie dzieje, wystarczy lekko odkręcić nakrętkę. Jeśli płyn będzie mocno śmierdzący azotem (amoniakiem?), to należy go rozcieńczyć 1:1 z wodą. Ja właśnie taki używam do podlewania wszystkiego co u mnie rośnie.milix pisze: Wnioski z tego takie, że szary karton i wytłoczki po jajkach to bardzo dobry wsad do pokarm dla dżdżownic i dobrze się w nim czują. Trzeba dawać go naprawdę dużo. Dodatkowo rozluźnia i poprawia strukturę podłoża.
Rozdrobniłem delikatnie wsad, dodałem jeszcze celulozy żeby poprawić warunki dla robaków. Zbliża się przesiedlenie dorosłych do beczki ? wernikompostownika, na działkę. Chyba trzeba będzie wybierać towarzystwo ręcznie.
Mam pytanie do specjalistów w temacie - humus który zbierałem delikatnie fermentuje w butelkach. Pewnie jest to spowodowane przesączanie przez nie do końca przerobione jedzenie. Czy można bezpiecznie zastosować go do nawożenia?
Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost
Startowo dałem 100szt dżdżownic, przepraszam że nie podałem, bo to podstawowa informacja.
Biotit śledzę twój wątek, i widziałem że robisz humus z obornika, więc na pewno jest pierwszego sortu. Ja daję odpadki (głównie z warzyw, jabłek), karton, fuzy, skorupki od jajek, czasami chleb (bardzo lubią go małe, białe robaki, ale daję bardzo mało z powodu dużej zawartości soli). Daltego miałem wątpliwości że fermentujący nawóz może zaszkodzić. Z racji rodzaju podawanego pożywienia będę bardziej rozcieńczał i używał z umiarem. Dzięki za uspokojenie że fermentacja to normalny proces naturalnego humusu
Mój warzywnik to ok. 15m2, i nie mam zbyt wiele czasu na pielęgnację, więc nie skupiam się zbytnio na pozyskiwaniu nawozu, bardziej na ekologicznej utylizacji odpadków. Robię też kompost ale tam nie mogę dodawać odpadków ponieważ zwabiają mi na działkę szkodniki (dzik, sarny). Część pozyskanych dobrodziejstw pójdzie pod krzewy i młode drzewka owocowe. Mam nadzieje że odpłacą się owocami na wina i przetwory
Biotit śledzę twój wątek, i widziałem że robisz humus z obornika, więc na pewno jest pierwszego sortu. Ja daję odpadki (głównie z warzyw, jabłek), karton, fuzy, skorupki od jajek, czasami chleb (bardzo lubią go małe, białe robaki, ale daję bardzo mało z powodu dużej zawartości soli). Daltego miałem wątpliwości że fermentujący nawóz może zaszkodzić. Z racji rodzaju podawanego pożywienia będę bardziej rozcieńczał i używał z umiarem. Dzięki za uspokojenie że fermentacja to normalny proces naturalnego humusu

Mój warzywnik to ok. 15m2, i nie mam zbyt wiele czasu na pielęgnację, więc nie skupiam się zbytnio na pozyskiwaniu nawozu, bardziej na ekologicznej utylizacji odpadków. Robię też kompost ale tam nie mogę dodawać odpadków ponieważ zwabiają mi na działkę szkodniki (dzik, sarny). Część pozyskanych dobrodziejstw pójdzie pod krzewy i młode drzewka owocowe. Mam nadzieje że odpłacą się owocami na wina i przetwory

Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost
Witam, czy można dać dżdżownicom kostkę po pieczarkach? Bo martwię się czy nie w niej jakiejś chemii.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost
Myślę że chodzi o wykorzystaną kostkę z hodowli pieczarek, w tym żadnej chemii nie ma i myślę że robaczkom się spodoba taka "grzybna" ziemia (a nuż coś jeszcze w kompoście się urodzi).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost
Tak chodzi o kostkę z hodowli pieczarek.
- Biotit
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2308
- Od: 20 cze 2014, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: W-wa
Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost
Ja bym spokojnie dodał, w razie wzrostów, będziesz miał pieczarki i wermikompost.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost
Znalazłam sposób na złapanie dużej ilości dżdżownic aby móc je przenieść, nie dawać im jedzenia jakiś czas po czym postawić na pryzmie doniczkę z mokrymi najlepiej liśćmi i czekać, one zaczną się tam czuć komfortowo, akcja na kilka razy ale skuteczna (część robali już jest w kompostowniku, mam nadzieję że się zadomowią).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost
A ja we czwartek otwarłem kompostownik,zdjąłem ocieplenie i wysypałem całą zawartość.Niestety,jak w latach poprzednich znaczna część łodyg dyni i kwiatów w ogóle się nie rozłożyła.Wybierałem warstwami bo też tak robiłem wsyp-warstwa odpadów - warstwa ziemi,itd.Z wielką przyjemnością obserwowałem bardzo dużą ilość kokonów w ziemi,drobnych dżdżownic małą ilość,ale i tak stan jest znakomity.Również karton nie uległ rozkładowi,mam wrażenie,że im głębiej w kompostownik tym gorzej się wszystko rozkłada.To co się przekompostowało to pozostałości z zeszłego roku z jesieni.
Część dżdżownic uciekła do gnojownika od sąsiada. Sąsiad mnie zawołał i pytał czy to moje, muszę się przyznać,że takich dorodnych okazów nigdy nie miałem w swoim kompostowniku... duże ,czerwone byki.
Obiecałem zdjęcia,ale się nie spieszyłem z wyjęciem kompostu ponieważ zamówiłem ok. 15 róż,które mogą w każdej chwili przywieźć a trzeba doły wykopać.
Co się przewlecze to nie uciecze.
Część dżdżownic uciekła do gnojownika od sąsiada. Sąsiad mnie zawołał i pytał czy to moje, muszę się przyznać,że takich dorodnych okazów nigdy nie miałem w swoim kompostowniku... duże ,czerwone byki.
Obiecałem zdjęcia,ale się nie spieszyłem z wyjęciem kompostu ponieważ zamówiłem ok. 15 róż,które mogą w każdej chwili przywieźć a trzeba doły wykopać.
Co się przewlecze to nie uciecze.

- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost
Być może zawędrowały tam na jesieni, zjadły co mogły zjeść i poszły po bardziej "energetyczne" papu, no i cieplej w gnojowniku na pewno było.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- tomaszkowa
- 500p
- Posty: 716
- Od: 28 paź 2013, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost
U mnie z kolei na odwrót. Czym głębiej w kompostowniku tym lepiej przerobione. Tylko ja wodę leję, kilkakrotnie podczas sezonu tak, że kompostownikom skarpetkami wypływa. Dżdżownice są w każdej warstwie kompostu. Może dlatego , że gęsto przekładam obornikiem krowim. 

Pozdrawiam. Beata.
Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost
Być może,że krowi obornik daje kopa dżdżownicom. Myślę,że u mnie było za mało dżdżownic na taką ilość wkładu. Niosę się z przekazaniem kompostu spod dżdżownic znajomemu,który obiecał zbadać co się w nim znajduje- jakie pierwiastki,poziom przyswajalności przez rośliny.
Myślę,że jesienią kompost wzbogacę kurzeńcem,tylko z sąsiadem muszę pogadać.
Myślę,że jesienią kompost wzbogacę kurzeńcem,tylko z sąsiadem muszę pogadać.
Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost
Witam ponownie.
Czy może ktoś z was słyszał o odmianie bursztynowej dżdżownic?!
Sprzedają ludzie takowe,ale coś mi lipą zalatuje.
Co prawda moje są bladsze od tych na zdjęciach,jednak czego to już nie można podkolorować?
Reklama jest dźwignią handlu- jak to się mówi.
Czy może ktoś z was słyszał o odmianie bursztynowej dżdżownic?!
Sprzedają ludzie takowe,ale coś mi lipą zalatuje.
Co prawda moje są bladsze od tych na zdjęciach,jednak czego to już nie można podkolorować?
