
Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni
- brombiel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3007
- Od: 22 cze 2014, o 13:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni
Dobrze wiedzieć co można zrobić dla naszych cudaków 

- mrooofka
- 1000p
- Posty: 1097
- Od: 4 paź 2014, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mysłowice
Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni
Jak zwykle przeczytałam z wielką ciakawością.... uwielbiam te twoje opowieści
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni
Henryku, Basiu, Marku, Dorotko, Pati, Agnieszko, Magda - serdecznie i bardzo jak zwykle dziękuję z całego serca! Bardzo mi miło, że temat cukru spotkał się z takim przyjęciem, bardzo Wam za uwagę i wpisy dziękuję. Życzę jednak, abyście mieli jak najmniej do czynienia z tym sposobem - wiąże się to przecież z kłopotami roślinki, a tego Wam nie życzę
Moja reszta pachypodiów i innych cudaków też już po przeglądzie. Wszystkie budzą się do życia.
Alluaudia procera - to już naprawdę zaczyna być duża sztuka:

Podobnie Decarya madagascariensis - troszkę jej chyba drabinka uschła, ale zobaczymy jak będzie rosła dalej:

Didierea trolli:

To z dużych sztuk już wszystko. Reszta, choć wiekiem mogą być starsze, to jednak rozmiarem maluchy. Mała ich galeryjka:
Pachypodium bispinosum Pachypodium bispinosum 'Cristata'
Pachypodium brevicaule Pachypodium brevicaule 2

Pachypodium eburneum biały kwiat Pachypodium lealii
Pachypodium rosulatum var. gracilius Pachypodium succulentum

I na koniec galeryjki parapetowa zbioróweczka wybranych "tych większych":

Na pokaz jeszcze zostają pachypodia - dwulatki z wysiewu. Też się obudziły, ale fotki później.
Miłej niedzieli Wam życzę i oczywiście wielkie dzięki z góry za wizyty i komentarze

Moja reszta pachypodiów i innych cudaków też już po przeglądzie. Wszystkie budzą się do życia.
Alluaudia procera - to już naprawdę zaczyna być duża sztuka:

Podobnie Decarya madagascariensis - troszkę jej chyba drabinka uschła, ale zobaczymy jak będzie rosła dalej:

Didierea trolli:

To z dużych sztuk już wszystko. Reszta, choć wiekiem mogą być starsze, to jednak rozmiarem maluchy. Mała ich galeryjka:
Pachypodium bispinosum Pachypodium bispinosum 'Cristata'


Pachypodium brevicaule Pachypodium brevicaule 2


Pachypodium eburneum biały kwiat Pachypodium lealii


Pachypodium rosulatum var. gracilius Pachypodium succulentum


I na koniec galeryjki parapetowa zbioróweczka wybranych "tych większych":

Na pokaz jeszcze zostają pachypodia - dwulatki z wysiewu. Też się obudziły, ale fotki później.
Miłej niedzieli Wam życzę i oczywiście wielkie dzięki z góry za wizyty i komentarze

- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20273
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni
I te mniejsze i te duże jednako ładne i oryginalne. Dla mnie te rośliny są piękne i już! 

- kubasia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4174
- Od: 31 mar 2012, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni
Zdjęcie rodzinne super
Z ciekawością przeczytałam o metodzie z cukrem, ja ostatnio trenuję opryski z witamin na storczykach. Po miesiącu widać było efekt, więc pewno coś w tym jest, a najważniejsze, że nie szkodzi.

- marta_lara
- 500p
- Posty: 679
- Od: 12 mar 2012, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni
Twoje Pachypodia zawsze mi się podobały, a ten malec: "Pachypodium eburneum biały kwiat" rozłożył mnie na łopatki - cóż za słodziul
Mam u siebie "Alluaudia procera" - po zimie wygląda okropnie, chyba nie puściła jeszcze korzeni. (Pod koniec zeszłego sezonu "nabyłam" ją na klatce schodowej z bardzo dużej roślinki). Miałam ją wywalić teraz przy najbliższej okazji, ale najpierw wypróbuję Twój cukrowy sposób... kto wie, może się sprawdzi w jej przypadku, na pewno już nie zaszkodzi

Mam u siebie "Alluaudia procera" - po zimie wygląda okropnie, chyba nie puściła jeszcze korzeni. (Pod koniec zeszłego sezonu "nabyłam" ją na klatce schodowej z bardzo dużej roślinki). Miałam ją wywalić teraz przy najbliższej okazji, ale najpierw wypróbuję Twój cukrowy sposób... kto wie, może się sprawdzi w jej przypadku, na pewno już nie zaszkodzi

- brombiel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3007
- Od: 22 cze 2014, o 13:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni
Trochę się ich uzbierało...razem wyglądają świetnie...jak nie z tego świata 

- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni
Jak tak na niektóre patrzę, to mi przychodzi na myśl jedno określenie: czupurek
Fajne te Twoje czupurki

Fajne te Twoje czupurki

Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni
Zdjęcie grupowe dopiero ukazuje ich piękno;) 

- Farel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2505
- Od: 22 lip 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni
Chyba wykorzystam Twój sposób "na cukier" do ratowania Euphorbia stellata, którą kupiłem bez korzeni i która ma coraz chudszy kaudeks.
Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni
Zbiór pachypodium imponujący
Ja mam cztery i też mi już ruszyły z kopyta.
Metoda na cukier bardzo ciekawa a czy wiadomo ile ma być tego cukru? trzymałaś się jakiś proporcji czy 'na oko' sypałaś?
pozdrawiam
Ilona

Metoda na cukier bardzo ciekawa a czy wiadomo ile ma być tego cukru? trzymałaś się jakiś proporcji czy 'na oko' sypałaś?
pozdrawiam
Ilona
pozdrawiam
Ilona
Ilona
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni
Henryku, Kasiu, Martuś, Agnieszko, Lucy, Pati, Sebastian, Ilonko - wielkie i nieustające dzięki, że tu zaglądacie i zostawiacie swój ślad. Bardzo dziękuję również tym, którzy tu zaglądają bez wpisywania się, bo przecież to równie ważne.
Zaszwankował mi dziś komputer, coś mi się sypie, więc i tu trzeba chyba zrobić wiosenne porządki, a wcale mi się to nie uśmiecha.
Henryku - bardzo dziękuję jak zawsze za przemiłe i wspierające słowa!
Kasiu - życzę wiele zdrówka dla Twoich storyczków, one mają u Ciebie za dobrze. Co do witamin - też ostatnio zaczęłam po raz pierwszy podawać swoim hojkom właśnie te witaminowe cuda, i też niektóre z przyjemnością ruszyły z miejsca! Coś w tych witaminach i naszych starych sposobach domowych jest...
Martuś - jak już wiemy, że nie zaszkodzi, to z pewnością odwagi nie zabraknie. Ja też się bałam o swoje kaudeksy, ale jak widać, to im pomogło. Na szczęście nie miałam okazji stosować tego zbyt często, stąd nie wiem na przykład, w jakim stadium musi być roślina, by jej pomóc - czy to już nic nie da, czy wręcz przeciwnie. Pamiętam, że dotyczyło to roślin odwodnionych, więc z tego co czytam o Twojej Alluaudia - co notabene jest i tak trudna do ukorzenienia - to już na pewno nie zaszkodzi. Zaś kąpiel w cukrze i wypad na słońce powinno pomóc. Spróbować już Ci nie zaszkodzi
Agnieszko - podobno ja jestem nie z tego świata, zwłaszcza gdy w pracy siedzę taka niekontaktowa jak ostatnio przez ciśnienie i zmiany w pogodzie. Nic dziwnego, że i rośliny takie lubię
Lucy - dzięki za tego "czupurka", przypomniało mi się określenie stosowane w moim rodzinnym domu u Babci
Pati - dziękuję, ja lubię zbiorówki sukulentów, w tym kaktusów. Jakoś tak w grupie wyglądają zupełnie inaczej, taka namiastka obcego nam środowiska. Większości nam obcego, bo co niekórzy z tego Forum mieli szczęście widzieć ich środowisko w naturze, a to są na pewno niezapomniane widoki
Sebastian - To nie mój sposób, to porada od - no, w sumie fachowca i hodowcy, ja ją tylko puszczam w obieg
Mocno trzymam kciuki za kaudeks euforbii. Powinien się nasiorbać i od razu w ciepło i na słońce. Kto wie, czy nie położyłabym go na samych kamykach albo na jakimś perlicie/wermikulicie/ czy innych pumeksach. Znaczy, ja na pewno położyłabym na pemzie. Daj znać przed i po operacji, czy się udało.
Ilonko - również dzięki! Co do ilości cukru, to na wiadro 10 l używam tak na oko czubatych 4 łyżek cukru. I robię to całkowicie na oko pamiętając, że nadmiar cukru może też zaszkodzić
Dziękuję Wam za miłe słowa. Sobie i Wam życzę, aby sytuacji, w których musimy ratować rośliny, było jak najmniej.
Skoro czeka mnie przeinstalowanie komputera, muszę pousuwać niektóre zdjęcia. A skoro jesteśmy przy pachypodiach, pomarudzę jeszcze i pokażę te najmniejsze, te słodziaki, które mi rosną i cieszą oko.
Pachypodium geayi - wysiew 2014 Pachypodium lamerei - wysiew 2014

Pachypodium meridionale - wysiew 2013 Pachypodium mikea - również wysiew 2013

i na koniec Pachypodium rutenbergianum - również wysiew 2013

Oczywiście niektórych jest po kilka sztuk, ale pewnie całość pokażę, jak będą wychodzić na balkon. Czyli w maju
Mam nadzieję, że Wam się spodobało. Chwilowo przegląd moich roślinek zostaje pozostawiony sam sobie, gdyż wyjeżdżamy za kilka dni ponownie do Krakowa. Opuszczam Was więc, ale mam nadzieję tylko na krótko. Będe w miarę możliwości Was podglądać. Tymczasem pozdrawiam mocno
Zaszwankował mi dziś komputer, coś mi się sypie, więc i tu trzeba chyba zrobić wiosenne porządki, a wcale mi się to nie uśmiecha.
Henryku - bardzo dziękuję jak zawsze za przemiłe i wspierające słowa!
Kasiu - życzę wiele zdrówka dla Twoich storyczków, one mają u Ciebie za dobrze. Co do witamin - też ostatnio zaczęłam po raz pierwszy podawać swoim hojkom właśnie te witaminowe cuda, i też niektóre z przyjemnością ruszyły z miejsca! Coś w tych witaminach i naszych starych sposobach domowych jest...
Martuś - jak już wiemy, że nie zaszkodzi, to z pewnością odwagi nie zabraknie. Ja też się bałam o swoje kaudeksy, ale jak widać, to im pomogło. Na szczęście nie miałam okazji stosować tego zbyt często, stąd nie wiem na przykład, w jakim stadium musi być roślina, by jej pomóc - czy to już nic nie da, czy wręcz przeciwnie. Pamiętam, że dotyczyło to roślin odwodnionych, więc z tego co czytam o Twojej Alluaudia - co notabene jest i tak trudna do ukorzenienia - to już na pewno nie zaszkodzi. Zaś kąpiel w cukrze i wypad na słońce powinno pomóc. Spróbować już Ci nie zaszkodzi

Agnieszko - podobno ja jestem nie z tego świata, zwłaszcza gdy w pracy siedzę taka niekontaktowa jak ostatnio przez ciśnienie i zmiany w pogodzie. Nic dziwnego, że i rośliny takie lubię

Lucy - dzięki za tego "czupurka", przypomniało mi się określenie stosowane w moim rodzinnym domu u Babci

Pati - dziękuję, ja lubię zbiorówki sukulentów, w tym kaktusów. Jakoś tak w grupie wyglądają zupełnie inaczej, taka namiastka obcego nam środowiska. Większości nam obcego, bo co niekórzy z tego Forum mieli szczęście widzieć ich środowisko w naturze, a to są na pewno niezapomniane widoki

Sebastian - To nie mój sposób, to porada od - no, w sumie fachowca i hodowcy, ja ją tylko puszczam w obieg

Ilonko - również dzięki! Co do ilości cukru, to na wiadro 10 l używam tak na oko czubatych 4 łyżek cukru. I robię to całkowicie na oko pamiętając, że nadmiar cukru może też zaszkodzić

Dziękuję Wam za miłe słowa. Sobie i Wam życzę, aby sytuacji, w których musimy ratować rośliny, było jak najmniej.
Skoro czeka mnie przeinstalowanie komputera, muszę pousuwać niektóre zdjęcia. A skoro jesteśmy przy pachypodiach, pomarudzę jeszcze i pokażę te najmniejsze, te słodziaki, które mi rosną i cieszą oko.
Pachypodium geayi - wysiew 2014 Pachypodium lamerei - wysiew 2014


Pachypodium meridionale - wysiew 2013 Pachypodium mikea - również wysiew 2013


i na koniec Pachypodium rutenbergianum - również wysiew 2013

Oczywiście niektórych jest po kilka sztuk, ale pewnie całość pokażę, jak będą wychodzić na balkon. Czyli w maju

Mam nadzieję, że Wam się spodobało. Chwilowo przegląd moich roślinek zostaje pozostawiony sam sobie, gdyż wyjeżdżamy za kilka dni ponownie do Krakowa. Opuszczam Was więc, ale mam nadzieję tylko na krótko. Będe w miarę możliwości Was podglądać. Tymczasem pozdrawiam mocno

- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20273
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni
Takich roślin (często) nie pokazywać to normalny grzech do wyspowiadania.
Piękne, dorodne, zielone czuprynki naprawdę urzekają. Jestem pod dużym wrażeniem!

Piękne, dorodne, zielone czuprynki naprawdę urzekają. Jestem pod dużym wrażeniem!

- ejacek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3093
- Od: 16 lis 2008, o 19:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni
Jak na wysiewy stosunkowo młode (2013 i 2014 rok) to dość szybko nabierają "dorosłego" wyglądu . Myślałem , że trwa to dłużej nim zaczną wytwarzać kolczastą łodygę . Całkiem spore "siewki" 

- nolina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6664
- Od: 20 mar 2010, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni
Żanetko piękne
Ja podobnie jak Jacek myślałam ,że proces do dorosłego wyglądu trwa dłużej:)

Ja podobnie jak Jacek myślałam ,że proces do dorosłego wyglądu trwa dłużej:)