Karolciu, no tak. Komu ja nasionka proponuję.
Ja na taką ferię kwitnienia sporo sobie poczekam ale trudno. Cierpliwa jestem , czasami.

Będę miała czas, zeby pomyśleć gdzie je posadzić.

Teraz muszę je póki co przesadzić do czegoś większego bo zasuwają nie patrząc na pogodę za oknem.
A na dworze znowu szaro-buro.
