Iwonko z tymi dzikami to przewalona sprawa ...

Zarząd zainstalował jakieś niby odstraszacze zapachowe ale mimo to sąsiadka straciła tej nocy 160 cebulek tulipanów nie licząc wcześniejszych strat cebulowych...One mają gdzieś
takie straszaki...Kilka donic zabezpieczyłam w altanie i trochę zabrałam na balkon .
Mam nadzieję,że jako działkowicze zmobilizujemy się do radykalnej walki i zabezpieczeń przed nimi..A ponoć i władze miejskie zostały poproszone o zainteresowanie problemem i pomoc.
przekwitające ale wdzięczne ranniki dla Ciebie
Lucynko 
przetrwaliśmy złomiarzy, ślimaki,nornice,sarny...może i tym bestiom
damy radę! Ogród jest ogrodzony w całości ale z pewnością jakieś ubytki w ogrodzeniu powstały i nie ma kto zapanować nad tym... Prezesostwo się zmieniło ale raczej
z łapanki niż chęci sprawowania tej
zaszczytnej funkcji... 
Gospodarz ogrodu także ,więc
nie dziwota... Działkowicze bierni do granic...

Cieszy mnie jak komuś spodobają się moje foto-wypociny....
Biedronka641 miło, że zajrzałaś do mnie

i takie pochlebne opinie wyraziłaś nt, zdjęć!
Roślina to chwast , którego trudno się pozbyć...wczesna ale wszędobylska i trudno jej się pozbyć bo sieje się na potęgę... to śledziennica.
Muszę się pochwalić , że sprowadziłam dzisiaj
posiłki na działkę i wycięliśmy po zimowo wszelkie zalegające
trawiszcza tudzież powojniki i wszelkie inne suchotniki ...
Ufff jaka ulga! 
I jeszcze wszystko zostało spalone przed deszczem , który nas zaskoczył pod koniec prac.

Wypadało jeszcze wygrabić trawniki z resztek rozrzuconych traw ale już się nie dało i czasu brakło...Ale to już
pikuś...
mały!
No i jeszcze hortensje bukietowe i później róże do cięcia...
spektakularnie kwitnie w pełnej krasie niewielki wawrzynek wilczełyko

siewka ciemiernika cuchnącego
znalazłam jedną z przylaszczek
