

Dużo się zadziało od ostatniego wpisu.Długo nie miałam internetu, potem ... ach nie ma co, było mnięło.
Mam nadzieję, że teraz będzie coraz lepiej i będę mogła częściaj zaglądać do Waszych wątków. Pewnie nie dam rady wszystkiego przeczytać, ale będę się starać być na bieżąco.
Nie przygotowałam sobie powalających fotek roślin. mało co mi zostało.

Nie mam się czym pochwalić, nic nie kwitnie.
Nawet pogoda na ferie dzieciom nie dopisała.
Pojechaliśmy na kilka dni do Wisły.
Jak zajechaliśmy było tak:

A jak na następny dzień rano było tak. Porażka.
