Ja dzisiaj kupiłam ale w zasadzie dostałam na dzień kobiet dwie prymule. Jedna jasny róż "double princess", która pachnie jak prawdziwy jaśmin (czyli niezbyt ciekawie

) i ma kilka liści przebarwionych jak varietata (istnieją takie czy to wirus?) i bardzo ciemnomalinową marli candy o zapachu fiołkowofrezjowym. Cudo! Jestem maniaczką szukania zapachowych prymul i w sklepach patrzą na mnie podejrzliwie

Niestety najmocniej pachną żółte, których nie kupuję. Czy spotkaliście białe pełne? Spróbuję je pozapylać i wysiać nasiona. Jestem zachwycona
