W.o...Kotach - 3cz.(07.01-08.06)
Dzięki BasiuBasia pisze:Aniu może tytaj poszukaj http://strony.koty.pl/pzfkotyrasowe/
Atu forum o kotach www.miau.pl/


Kinga, wyczytałam że przyczyną łysienia może byc też zapalenie skóry na tle nerwowym. Sierśc wypada w miejscach gdzie kot jest w stanie lizać się.Skóra staje się zaczerwieniona, nie raz powstają owrzodzenia. Lekarze w takim przypadku zapisują kortyzon i antybiotyki. jeśli to nie pomaga na głowę kota zakłada się kołnierz hiszpański, aby kot nie mógł lizać się aż do wygojenia ran i odrośnięcie sierści.
Być wolnym to móc nie kłamać
(Albert Camus)
(Albert Camus)
Dzięki za rady
Ale już na początku okazało się że przyczyną lizania kotki (Fiolka) nie jest alergia. Nie reagowała na lekarstwo.
Nie jest też zapalenie skóry bo skura wygląda ładnie.
Na razie zmieniamy diete (Royal Canin) i łykamy witaminki. Kotka zadowolona, kocurek (Tygrys) jeszcze bardziej bo to żarłoczek.
Czekam na skutki

Ale już na początku okazało się że przyczyną lizania kotki (Fiolka) nie jest alergia. Nie reagowała na lekarstwo.
Nie jest też zapalenie skóry bo skura wygląda ładnie.
Na razie zmieniamy diete (Royal Canin) i łykamy witaminki. Kotka zadowolona, kocurek (Tygrys) jeszcze bardziej bo to żarłoczek.
Czekam na skutki
Nigdy nie mów nigdy
Jeszcze jedna przyczyna to jednostronne żywienie w postaci ryb. Ale myślę że to pewnie nie ta przyczyna. Najbardziej jednak pasuje mi to na zaburzenia hormonalne. Na razie zobacz czy po witaminach i zmianie żywienia coś się nie zmieni.Moje koty na szczęście nie mają takich problemów. Futerko maja gęste z czego bardzo ciszę się. Aktualnie wszystkie przysypiaja na kanapie 

Być wolnym to móc nie kłamać
(Albert Camus)
(Albert Camus)
- mora1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 579
- Od: 31 mar 2006, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Moi znajomi mieli kotke z bardzo podobnymi objawami, wykluczyli alergię po wielu testach i zapalenie skóry i inne choroby. Zmienili karme na Chicken soup, nie wiem czy można podawac linki do e-sklepu. Jest to karma holistyczna bez chemii. Do dzis nie wiedzą co było przyczyną fatalnego stanu sierści , ale problem zniknął. Zaloguj sie na jakimś kocim forum na pewno ktos miał podobny przypadek. Szkoda kociaka.
Pozdrawiam Monika
moja skarpa
moja skarpa
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Prawda?Eliza pisze:Rany, jakie piękne i urocze. Jak można nie kochać kotów?![]()
![]()

Pokazałam zdjęcia z dzieciństwa i w wieku dorosłym Pafnucego i Pysi. Platynka jeszcze jest wciąż dzieckiem, a Kleo nie ma zdjęć z dzieciństwa, bo jeszcze nie miałam aparatu

Broniusz ma rację, kot osiąga dojrzałość mniej więcej w wieku dwóch lat. Twoja Tina na pewno jeszcze urośnie. Nawet najmniejsza kotka osiąga wagę około 3 kg.
Witam
To prawda że kotki rosną nawet do 2 roku życia a kocury nawet dłużej. Aczkolwiek ja miałam kiedyś kotkę która ważyła 2 kg - taka miniaturka
, weterynarz stwierdził że wszystko z nią był w porządku po prostu taka była jej uroda.
I jeśli pozwolicie to opowiem co sie u moich kotów ostatnio działo, a działo sie
Kocurek, Tygrys stwierdził że jest już dorosłym kotem i poszedł w tany - wrócił po 2 dniach, i niestety chyba się przeliczył co swojej wielkości bo dostał niezłe manto od sąsiada-kocura. Teraz siedzi grzecznie w domku, wygrzewa się na fotelu i coś mi się zdaje że zbiera sił na 2 rundę
A z Fiolką juz zdaje się lepiej powolutku wygląd sierści wraca do normy. Cos pomogło trudno powiedzieć co, ważne że zadziałało.
Pozdrawiam wszystkich miłośników kotów
To prawda że kotki rosną nawet do 2 roku życia a kocury nawet dłużej. Aczkolwiek ja miałam kiedyś kotkę która ważyła 2 kg - taka miniaturka

I jeśli pozwolicie to opowiem co sie u moich kotów ostatnio działo, a działo sie

Kocurek, Tygrys stwierdził że jest już dorosłym kotem i poszedł w tany - wrócił po 2 dniach, i niestety chyba się przeliczył co swojej wielkości bo dostał niezłe manto od sąsiada-kocura. Teraz siedzi grzecznie w domku, wygrzewa się na fotelu i coś mi się zdaje że zbiera sił na 2 rundę


A z Fiolką juz zdaje się lepiej powolutku wygląd sierści wraca do normy. Cos pomogło trudno powiedzieć co, ważne że zadziałało.
Pozdrawiam wszystkich miłośników kotów
Nigdy nie mów nigdy
- koza
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1682
- Od: 26 lip 2006, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.śląskie
Dawno nie pisałam o moich "córciach".......
Czy znacie kota który "mówi"???????
Niunia (ta starsza czarna i dostojna) miauknie coś od czasu do czasu z różnych przyczyn i różnym tonem. Raczej mało rozmowna!!
Natomiast Mała "gada" !!!! Nie jest to typowe miauczenie!!! Ona odpowiada!!!!!
Nawet jak Małej powiem : Powiedz coś! Odpowiada głosem kocim!!! Można z nią dialog prowadzić!!! Na każde nasze słowo do Małej jest odpowiedz w kocim jezyku
Niunia wyraża sie raczej poprzez spojrzenie , Mała pyskuje

Czy znacie kota który "mówi"???????
Niunia (ta starsza czarna i dostojna) miauknie coś od czasu do czasu z różnych przyczyn i różnym tonem. Raczej mało rozmowna!!
Natomiast Mała "gada" !!!! Nie jest to typowe miauczenie!!! Ona odpowiada!!!!!
Nawet jak Małej powiem : Powiedz coś! Odpowiada głosem kocim!!! Można z nią dialog prowadzić!!! Na każde nasze słowo do Małej jest odpowiedz w kocim jezyku

Niunia wyraża sie raczej poprzez spojrzenie , Mała pyskuje




Ulka buziaki przesyła
mój wykastrowany "Kastruś" i tak sobie chadza na randki ;-) i nawet dzielnie walczy (tylko po cochatte pisze: Jeśli nie wykastrujesz swojego Tygryska, to musisz się z tym pogodzić

a to Kastruś - morda miluchna ale charakterek paskudny

i jego mamuśka - Felinka (jej już nie ma


Koty jak ludzie, każdy ma inny charakter. Z gadulstwem kocim jest podobnie. Moja Cinka wydaje odgłosy... coś podobnego do krótkiego szybkiego szczekania. Shakira wydaje nieco podobne dźwięki . Prawdziwie miałczący kot to Mambuś. Cinka z kolei domaga się jedzenia w bardzo dyskretny sposób. Siedzi i patrzy na człowieka przełykając od czasu do czasu ślinę. Przewraca przy tym gałkami ocznymi. A ja wtedy mięknę i podarowałaby jej wszystko. Uwielbia słodką śmietankę i dostaje ją ode mnie.
Warto mieć kilka kotów wtedy można zobaczyć jak koty mogą od siebie się różnić.
Warto mieć kilka kotów wtedy można zobaczyć jak koty mogą od siebie się różnić.

Być wolnym to móc nie kłamać
(Albert Camus)
(Albert Camus)