Aniu u nas straszna huśtawka pogodowa, marzę aby wreszcie pogoda się ustabilizowała, ale jak śledzę prognozy to póki co nieciekawie. Może dopiero około 20 coś się poprawi. Oby nastąpiło to wcześniej, bo już ręce niesamowicie mnie swędzą żeby zacząć ciąć hortensje.
Właśnie ta szałwia omszona, która rośnie m.in. obok First Lady sama się wysiewa i to w ogromnych ilościach. Jeżeli w porę nie powyrywam malutkich siewek, to potem już tylko łopata.
Ciekawa jestem ile odbije jej teraz wiosną, bo jesienią mocno ją przetrzebiłam.
Szałwię tri miałam pierwszy raz w ubiegłym roku. Bardzo mi się spodobała i w tym roku też wysieję. Liczę też na samosiew. Czy u Ciebie ona rozsiewa się też sama ?
Tolinko, lawenda u mnie rośnie, ale mało jej w pobliżu róż. Posadziłam ją głównie w takim miejscu gdzie mam najsłabszą glebę w ogrodzie (kiedyś była tam droga dojazdowa do posesji) Niewiele roślin chciało mi tam rosnąć a lawenda właśnie świetnie sobie radzi.
Zobaczę ile tej szałwii odrośnie mi na wiosnę. Myślę że jak nie teraz, to końcem lata znów będę jej nadmiar usuwać z rabat, więc postaram się pamiętać o Tobie.
Grażynko, werbenę wysiewam, bo zawsze się boję że sama z siebie mi się nie wysieje. W ubiegłym roku odbiła ze starych sadzonek. Ciekawe jak będzie w tym. Nie wyrywałam jej z korzeniami lecz powycinałam suche pędy i będę czekać. W razie czego już na parapecie rośnie posiana.
Aniu, no nie wiem co Ci doradzić. Szałwia chyba lubi troszkę wilgoci w korzeniach. Ja mam rabaty wyściółkowane korą, która utrzymuje wilgoć i szałwia czuje się wyśmienicie.
Ja natomiast mam problem z naparstnicami. Co ja nie robię zeby je mieć już od kilku lat ... Bardzo mi się podobają a też szału nie ma
Zanim zakwitnie pierwsza róża,
w ogrodzie będzie tak.
