Ewelinko, Ala ma rację, Austin wysyła róże do końca marca.Od chwili zamówienia w ciągu 10 dni i moje tak przyszły.Róże są tak zabezpieczone że mogą przetrać 3 tygodnie w tej paczce.Na wyspach róże tną już w styczniu i na początku lutego.W tej chwili prawdopodobnie różę u nich są już po cięciu.My musimy niestety jeszcze trochę poczekać.Moje w tej chwili posadzone do dużego wiadra i korzenie przysypane ziemią.Postawiłam je w letniej kuchni ,mają światło ,ale nie są narażone na minusową temp. bo nie wiem czy są aż tak zahartowane.
Primavera Goldelse jak najbardziej polecam,jest niska tak do 30-35 cm, moja pierwszy sezon i kwitła przepięknie.Na jednym kiściu mogą być kwiaty od prawie białego -przekwitającego do ostrego pomarańczy -w pąku.Wygląda to super,zwłaszcza że na pewnym etapie rozkwitu ma piękne pofalowane płatki.Powtarza i zimuje pod kopczykiem.Powtarza po krótkiej przerwie.Moja pierwszy sezon więc nie bardzo się jeszcze rozkrzewiła,ale chyba w tym nie jest mocna.Pewnie trzeba ją posadzić co 30 cm .Mały zwarty krzaczek z wielkimi kwiatami.
Z różowych mam Stadt Rom posiadającą ADR,super odporna róża na choroby,bez kopczykowania i oprysków.Liście błyszczące zdrowe,powtarza.Pierwsze kwitnienie na dłuższych pędach ,można podpierać.Potem ścinam przekwitłe pędy i za 2-3 tygodnie powtarza ale już niżej i tak kwitnie do samej jesieni.
Tommalise ,róża na własnych korzeniach ,podobne kwiatki ale niższa też urocza,drobniejsze pędy i mniejsze kwiatki,bez problemów.W ubiegłym roku kupiłam jeszcze na obwódkę 8 szt Pink Pin's.Już ją kiedyś miałam ale mi zmarzła zimą 2012 i teraz dopiero spotkałam ją w sprzedaży,nie mogłam jej nie mieć w swoim ogrodzie bo jest przepiękna, niskie różowe poduszeczki,Zobaczymy jak przezimowała.
Aniu Wiola też jestem jej ciekawa.Austin wypuszcza róże coraz lepsze ,więc jest nadzieja że ta będzie super.Ogólnie u mnie angielki świetnie sobie radzą,więc na pewno będzie dobrze.Kolor ma jak marzenie.Wiolu z tych o które pytasz niestety nie mam żadnej,trudno coś mi powiedzieć.
Majka Ja też czekam niecierpliwie,tawuły japońskie jeszcze nie cięte a już wypuszczają młode listeczki ,szkoda bo tracą niepotrzebnie energię.Chyba muszę je ciapnąć.... i trawa już ruszyła bo są młode zielone źdźbła.Nie wiadomo co robić bo na dworze zimnica brrrr.Chyba jednak muszę ruszyć tyłek.

Z róż jestem taka zadowolona

Widzę że rodzina mnie wspiera,chociaż czasem dziwnie na mnie patrzą.
