Zagospodarowanie działki,uprawy na zarobek,podatek,sprzedaż własnych produktów
-
- 200p
- Posty: 355
- Od: 22 maja 2013, o 20:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie
Re: Czy wysiewacie już nasionka warzyw? Cz. 9
Witam,ColoColo chrzanu nie sadz bo ciężko potem się go pozbyć z działki,jak masz tyle działki posadz borówkę to kilka lat będzie jakis dochód, pozdrawiam piotr
- Irek6820
- 200p
- Posty: 306
- Od: 8 lut 2014, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Narewki
Re: Zagospodarowanie 2 ha ziemi. Jakie mielibyście propozycje?
Ja na twoim miejscu traktował bym to jako hobby . W rolnictwo w dzisiejszych czasach nie opłaca się inwestować . Ja zainwestowałem dużo. Kupiłem ciągnik nowy , maszyny , ziemi dużo i co i nic zysków nie ma ale są za to długi . 

-
- 100p
- Posty: 178
- Od: 10 sie 2008, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kępno
- Kontakt:
Re: Zagospodarowanie 2 ha ziemi. Jakie mielibyście propozycje?
Jeśli nie masz sam konkretnego pomysłu więc zapewne nie jesteś specjalistą od ogrodnictwa. Pomysł myszaxsa w tym wypadku wydaje się dobry. Relatywnie niski wkład kapitału, poza początkowym okresem mała pracochłonność i nie trzeba studiów kończyć by prowadzić małą plantację choinkową.
-
- 50p
- Posty: 57
- Od: 3 kwie 2013, o 21:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wschowa
Re: Zagospodarowanie 2 ha ziemi. Jakie mielibyście propozycje?
Nieśmiało napiszę, bo chodź długo już podglądam forum to mój pierwszy post.Maliny i wpuścić kury nie trzeba plewić...A zbyt na maliny jak na truskawki się znajdzie 

Pozdrawiam serdecznie Monika:)
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Zagospodarowanie 2 ha ziemi. Jakie mielibyście propozycje?
Ewentualnie wysokie odmiany malin i zamiast kur gęsi, dodatkowy zarobek ze sprzedaży tuszek (lub dla siebie), podobno one spokojnie na trawie się upasą.
Ciekawym pomysłem jest również założenie jednej w sumie z nielicznych plantacji kiwi, ludzie jej tak dobrze nie znają, myślę że za kilka lat będzie miała swój boom.
Chociaż z owocami to trzeba się liczyć, że zawsze jakaś strata będzie (tym bardziej jeśli kiepsko z wodami gruntowymi), trzeba również patrzeć na zbiór, niektórzy oferują korzystniejsze ceny przy własnoręcznym zbiorze owocu przez klienta. Widziałam jakiś program gdzie pokazywali ekologiczną uprawę borówki amerykańskiej (zero ingerencji nawet z podlewaniem), ludzie wchodzili i sami sobie zbierali.
Ciekawym pomysłem jest również założenie jednej w sumie z nielicznych plantacji kiwi, ludzie jej tak dobrze nie znają, myślę że za kilka lat będzie miała swój boom.
Chociaż z owocami to trzeba się liczyć, że zawsze jakaś strata będzie (tym bardziej jeśli kiepsko z wodami gruntowymi), trzeba również patrzeć na zbiór, niektórzy oferują korzystniejsze ceny przy własnoręcznym zbiorze owocu przez klienta. Widziałam jakiś program gdzie pokazywali ekologiczną uprawę borówki amerykańskiej (zero ingerencji nawet z podlewaniem), ludzie wchodzili i sami sobie zbierali.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
-
- 100p
- Posty: 181
- Od: 7 mar 2016, o 21:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj. mazowieckie
Co uprawiać mając 6 arów ziemi
Witam, mam pytanie co posadzić na takim małym kawałku ziemi? Jakie rośliny polecacie aby były dla rodziny źródłem dochodów warzyw i przetworów ?
"Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to właśnie robi". Albert Einstein.
-
- 200p
- Posty: 448
- Od: 20 lut 2012, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: 6 arów ziemi
Na 6 arach to akurat warzywnik, truskawki, porzeczki, agrest , to będzie dla rodziny źródło warzyw i owoców. A źródłem dochodów może być posadzenie np ..... stówek 

Pozdrawiam Piotr
Re: 6 arów ziemi
Pełno wszędzie wszystkiego. Może jest szansa na jakiś zarobek jakbyś poszedł w ekologię. To znaczy ogórki na przetwory, koper, chrzan etc tylko trzeba by było znaleść odbiorcę, który zapłaci więcej ( nakład pracy ) ale za coś lepszego bez chemii.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 100p
- Posty: 181
- Od: 7 mar 2016, o 21:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj. mazowieckie
Re: 6 arów ziemi
Czyli sprzedawać konfitury itp? Ale co na to prawo polskie?
"Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to właśnie robi". Albert Einstein.
Re: 6 arów ziemi
Sprzedawać warzywa na konfitury. Drobne krzaczaste owoce. Wiadoma sprawa, że osoby, które robią kompoty, dżemy, ogórki , nalewki i inne chcą mieć towar sprawdzony, ekologiczny żadne tam marketowe badziewie z zagranicy naszpikowane chemią. Kwestia jest tylko taka żebyś musiał się zorientować po okolicy co by zeszło, znać zwyczajne kulinarne mieszkańców i zobaczyć czy był by popyt. Na takie czy inne eko rarytasy.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 100p
- Posty: 181
- Od: 7 mar 2016, o 21:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj. mazowieckie
Re: 6 arów ziemi
Czyli ogłoszenie na słupie i napisać że mam na sprzedaż przetwory?
"Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to właśnie robi". Albert Einstein.
Re: 6 arów ziemi
No mniej więcej tak to by wyglądało. Plus do tego jakaś poczta pantoflowa. Ktoś przecież coś robi, przetwarza, wytwarza i potrzebuje produktów. Tylko jak napisałem wcześniej żeby nie iść w ciemno zorientuj się pobieżne co by poszło, żebys nie został przypadkiem z worami czegoś co nikt nie zechce. U mnie naprzykład jeden zainwestował w ogórki . Sprzedaje to od lat już znajomym ludziom, że zapisują się u niego na zeszyt. Robią przetwory i mają pewność, że jak otworzy słoik to będzie ogór a nie kapeć. Do tego sprzeda koper, szkoda, że nie wpadł na sprzedaż chrzanu, ale widocznie się nie przyjął na działce/ czasem trudno się aklimatyzuje/ dodatkowo maja parę sztuk malin, aronii. W Kamczatkę chyba nikt nie poszedł a trzeba wybadać czy byłby popyt na rosyjskie jagody wsio haraszo tawariszcz kamandir
, trochę mają truskawek, ale to upierdliwe. Trochę ziół i innych bylin, chryzantemy, bratki, może byłby popyt na hortensje toto się z patyków rozmnaża. I popyt jest. Idź na targ, poniuchaj po sklepach mniejszych co ludzie kupują, jakie maja zainteresowania. Zobacz nawet tutaj co ludzie gotują , przerabiają w wątku kulinarnym. A jest tu dużo osób co ceni jakość.

Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: Uprawa na zarobek?
Ja bym z kolei postawił na czosnek. Coraz więcej ludzi woli więcej zapłacić i mieć z ekologicznej hodowli, niż chiński z marketu. No i cena się trzyma na dobrym poziomie.
Re: Uprawa na zarobek?
Topinamburu też nie radzę - podobnie jak chrzanu, cięzko sie go pozbyć.
- malowanalala
- 100p
- Posty: 197
- Od: 5 lut 2016, o 19:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rumia
Re: Uprawa na zarobek?
Topinambur nie ma jeszcze w Polsce tradycji kulinarnych. Może kiedyś ulegnie to zmianie.
A kapusta pekińska to najbardziej nafaszerowany chemicznie produkt
z wszystkich kapustnych.
A kapusta pekińska to najbardziej nafaszerowany chemicznie produkt
z wszystkich kapustnych.
-------------------------------------------------------------
brak podpisu
brak podpisu