Hiacynt w doniczce, w domu ,na balkonie

[dorkow0]

Jak masz jakieś chłodne pomieszczenie, najlepiej wyżej wspomnianą piwnicę, to tam umieść cebulę, jak już straci liście... Można obsypać trocinami suchymi... I sprawdzać wilgotność... Ani za sucho, a tym bardziej za mokro, nie może być...
Do lodówki się wkłada, jak będziemy go zmuszać do kwitnienia... A wcześniej potrzebuje okresu spoczynku, w ciemności...

[aryia1985]

W tym sęk że nie mam chłodnej piwnicy

[x-mm-x]

Klatka schodowa?

Skoro nie masz za bardzo warunków, to odpuść, za rok kupisz sobie nowego hiacynta

Chociaż gdzieś ostatnio czytałam, że ktoś trzymał cebulki po prostu w pudełku kartonowym na szafie. A tylko potem przed samym sadzeniem na jakiś czas do lodówki wsadzał ;)

Więc może zrób sobie taką próbę

[aryia1985]

Tak się składa że mam też problem z opałem. W moim pokoju bywa temp. ok 5stC. Więc do pudełka w ciemnym kącie a potem do lodówki?

[majowa]

Witam,
jak należy postępować z cebulami hiacyntów, które kwitły w doniczkach w domu. Właśnie zaschły wszystkie liście, rosliny były podlewane coraz mniej i co teraz? Ołdożyć do jesiennego wysadzenia, czy wsadzic teraz do ziemi??

[Galadriela]

Wsadzić do ziemi lub chociaż większej doniczki i dopóki liście naturalnie nie zaschną, nawozić nawozem do roślin kwitnących. Jak pędy zaschną, cebulki wyjąć obsuszyć i przechowywać w papierowej torebce lub pudełku w ciepłym, suchym i przewiewnym miejscy. Do gruntu ponownie wysadzić we wrześniu / październiku.

[Marysiaaa]

Witam,

zakupiłam dziś hiacynta (2sztuki)

który ma już liście i niedługo będzie kwitł, a jest w bardzo ciasnej doniczce, więc czy powinnam go przesadzić czy zostawić i mu to wystarczy ( ta odrobina ziemi )

Na razie postawiłam obie doniczki w szerokiej doniczce,
Na dnie wysypałam trochę keramzytu i nalałam troszkę wody.

Boję się, żeby mi te cebulki nie zgniły, dlatego nie leję wody bezpośrednio do doniczek ...
Nie wiem, czy dobrze robię Bo nigdy nie miałam takich cebulkowych w domu tylko w ogrodzie zawsze.

Proszę o poradę - jakiś komentarz czy poprawnie się do tego zabrałam.

Pozdrawiam

[_fox_]

Z wodą nie przesadzaj, a co do ilości ziemi to popatrz na fotkę na 1 stronie tego wątku. Tak się sadzi i tak sprzedaje ziemia tylko jest po to aby cebula się trzymała w pionie, cebula wydaje kwiat. Jednak po przekwitnięciu możesz przesadzić w większą doniczkę.

[lbanek]

Nieee, źle mówicie, po przekwitnięciu czeka się aż kwiat zżółknie, można odciąć, podlewać do czasu aż liście zżółkną, wtedy cebulę wyjmuję z ziemi, suszę i w chłodnym(niezbyt) miejscu przechowuje do nast roku do zimy, w grudniu np. wsadzam do ziemi po czubek i podlewam, a gdy wypuści listki z pąkiem odkrywam wierzch cebulki i czekam aż zakwitnie, NIE WYRZUCAĆ, tacy z was ogrodnicy? wstyd mi za was na takim FO, można tez w wodzie hodować, ale tak nie próbowałam

[Marysiaaa]

Po przekwitnięciu, hiacynty przesadziłam do dużej donicy na balkonie i rosną wraz z innymi roślinami.
Zamierzam je tak na razie zostawić, aby cebule zaopatrzyły się w niezbędne składniki odżywcze, które pomogą im w kolejnym kwitnieniu

[solshine]

Kupione późnym latem/wczesną jesienią (nie pamiętam) cebule hiacyntów miały powędrować do piwnicy, by poleżeć tam w ciemności i chłodzie przez zimę - tak powiedział sprzedawca i tak wyczytałam potem w internecie. Okazało się, że leżały w worku foliowym za szafką w kuchni (jasno, temp ok 20-22 stopnie). Czy to już za późno by wynieść je do piwnicy i mogę je już tylko wyrzucić? Czy mimo to mogę wynieść je do piwnicy i coś z nich będzie jeszcze? Pierwszy raz stykam się z tymi roślinkami i w ogóle z cebulowymi.

Będę wdzięczna za wskazówkę co można z nimi uczynić!

[ElciaEl]

Zdarzyło mi się zapomnieć o cebulach hiacynta schowanych w szafce pod zlewem na wieeele miesięcy Jak tylko je "odkryłam" sadziłam-rosły.
Jeśli wyrzucisz, na NA PEWNO nic z nich nie będzie. Więc warto ratować. Pewnie cebule są bardzo wysuszone, ale wierzchołek wzrostu jest w samym środku cebuli, więc trzeba "pomacać", jeśli jest coś twardego, to jest duża szansa, że się uratuje. I tu dwie możliwości: czy wynieść i w suszy trzymać przez kolejne miesiące, czy od razu posadzić do doniczki i pędzić. Ja od razu bym posadziła. Może jednak ktoś myśli inaczej

[SoniaR]

Jeden z moich hiacyntów uprawianych w doniczce zrobił falstart - otwiera pojedyncze kwiatuszki, chociaż łodyga z kwiatem jeszcze nie wyszła nawet spośrod rozety liści.

Ma ktoś pomysł czemu tak się stało? Jak temu zapobiegać i jak mu pomóc wyjść na prostą? :P

[kluska]

Też tak raz miałam. Wydaje mi się, że to było przez zbyt krótkie przechłodzenie w jasnym pomieszczeniu. Ponieważ jak widziałam, że jest pęd kwiatowy schowany między listkami, to przyniosłam go do jasnego południowego pokoju o temp. powyżej 20 stopni. I zamiast wyciągać się powoli do światła zaczął otwierać kwiatki. Teraz przynoszę do pokoju, jak pęd już ma z 7-10 cm. I wszystkie kwitną normalnie. Takich hiacyntów kupionych w biedronce na wyprzedaży mam z 40. Wszystkie zimowały w garażu, a teraz już stoją na tarasie i co kilka dni biorę sobie kilka do domu, doprowadzam do kwitnienia i wysadzam w donice tarasowe. Jutro wsadzam kolejne.
Pomóc chyba tylko możesz obniżeniem temperatury... ale nie wiem czy to pomoże... ja niestety nie mam takiej możliwości bo zmarzluch jestem i w domu mam bardzo ciepło, a na dworze był wtedy mróz..

[SoniaR]

Obniżenie temperatury hmmm... mogę go wystawiać na zewnątrz w nocy - to by coś dało?


Jestem poza Polską, u nas jest teraz w dzień mocno wiosennie, +23C...
Smacznie spały przez cały grudzień, obudziły się kiełkami z końcem stycznia. (Styczeń u nas to coś jak kwiecień w Polsce, trochę cieplutko i słonecznie, trochę deszczu, temperatury ok. +15C w dzień)