Wysiewanie kaktusów cz.1
- tom_ek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1495
- Od: 16 sie 2015, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno
Re: Wysiewanie kaktusów
Dzięki Peter. Ale młodym siewkom, po pikowaniu, można/trzeba dać takie podłoże, jak do wysiewów, dopiero starszym bardziej mineralne? Czy już po pierwszym pikowaniu takie?
- peter86
- 500p
- Posty: 882
- Od: 14 mar 2011, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: PL
Re: Wysiewanie kaktusów
Przejrzyj cały wątek a znajdziesz odpowiedzi na każde pytanie nie ma sensu non stop powtarzać w kółko tego samego. Poczytaj te książki co masz to będziesz też wszystko wiedział co i jak. Podłoże jest takie samo o takich samych proporcjach do wysiewu jak i dla roślin dorosłych różni się tylko frakcją.tom_ek pisze:Dzięki Peter. Ale młodym siewkom, po pikowaniu, można/trzeba dać takie podłoże, jak do wysiewów, dopiero starszym bardziej mineralne? Czy już po pierwszym pikowaniu takie?
Pozdrawiam Grzesiek
Kaktusy moja kolekcja-peter86
Sprzedam Kaktusy Pterocactus Echinocereus Eriocereus
Kaktusy moja kolekcja-peter86
Sprzedam Kaktusy Pterocactus Echinocereus Eriocereus
- tom_ek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1495
- Od: 16 sie 2015, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno
Re: Wysiewanie kaktusów
Peter, książek nie kupuję po, żeby stały na półkach i ładnie wyglądały. Po przeczytaniu rozdziałów o wysiewach nie wiem wszystkiego, zwłaszcza, że u różnych autorów są prezentowane różne metody, np. Hinz i Abramowicz polecają mieszankę żwiru i torfu w proporcjach 1:1 (lub podłoże czysto mineralne), a Fleischer i Schulz zalecają tylko 15% torfu. A gdzie dwie opinie, tam dobrze spytać o trzecią.peter86 pisze:Poczytaj te książki co masz to będziesz też wszystko wiedział co i jak.
Jednak nie samą frakcją się różnią. W tej kwestii akurat Polacy i Czesi są zgodni - podłoże przy 3 lub 4 pikowaniu powinno być inne, pikujemy "do normalnej ziemi, w której uprawiamy starsze kaktusy" i "kolejne pikowanie [...] może nastąpić do normalnego substratu". Nie powiesz mi chyba, że podłoże o proporcjach 1:1 (torf i żwir) jest OK?peter86 pisze:Podłoże jest takie samo o takich samych proporcjach do wysiewu jak i dla roślin dorosłych różni się tylko frakcją.
To też zrobiłem i informacji o różnicach/braku różnic w pikowaniu kaktusów o korzeniach rzepowych i "zwykłych", wyobraź sobie, nie znalazłem. Może ta informacja to pierdoła, ale diabeł, jak wiadomo, tkwi w szczegółach. Poza tym drobiazgowy ze mnie człowiek. Sam zresztą pisałeś, że te kaktusy mogą być trudniejsze, dlatego o szczegóły chciałem dopytać. Bo forum jest nie tylko do czytania, ale i pytania. I nie o wszystkim już na forum (także w książkach) napisano.peter86 pisze:Przejrzyj cały wątek a znajdziesz odpowiedzi na każde pytanie nie ma sensu non stop powtarzać w kółko tego samego.
- peter86
- 500p
- Posty: 882
- Od: 14 mar 2011, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: PL
Re: Wysiewanie kaktusów
tom_ek pisze:Po przeczytaniu rozdziałów o wysiewach nie wiem wszystkiego, zwłaszcza, że u różnych autorów są prezentowane różne metody, np. Hinz i Abramowicz polecają mieszankę żwiru i torfu w proporcjach 1:1 (lub podłoże czysto mineralne), a Fleischer i Schulz zalecają tylko 15% torfu. A gdzie dwie opinie, tam dobrze spytać o trzecią.
Nie wiem jak inni ale ja nie daje torfu w ogóle do podłoża. W naturze jakoś torfu nie mają i kiełkują więc nie widzę sensu robienia różnicy między podłożem dla roślin dorosłych a młodych. U mnie to wygląda mniej więcej tak: perlit, keramzyt (2-4 mm), piasek gruboziarnisty, ziemia ogrodowa gliniasta - 1:1:2 i 10% ziemi ogrodowej. Używałem włókna kokosowego ale drażniło mnie więc wywaliłem. Torf jest dobry w produkcji towarowej nie w kolekcji gdzie chcesz mieć zdrowe rośliny. Poza tym rozgraniczanie podłoża to więcej zabawy u mnie się różni tylko frakcją niczym więcej.
Miałem na myśli, że korzeń rzepowy może mieć tendencje do gnicia jak się przesadzi z wodą. Może być np jak z górą lodową - 4 cm nad ziemią i 10 cm pod ziemią. Czasem jest tak że roślina niby nie rośnie a pod ziemią masz konkretną bulwę. Jako siewki kaktusy się praktycznie nie różnią. Zabawa się zaczyna około rok po skiełkowaniu. Tempo wzrostu, czas do kwitnienia i ogólny wygląd roślin zależy od warunków jakie się stworzy u siebie roślinom.tom_ek pisze:w pikowaniu kaktusów o korzeniach rzepowych
Pozdrawiam Grzesiek
Kaktusy moja kolekcja-peter86
Sprzedam Kaktusy Pterocactus Echinocereus Eriocereus
Kaktusy moja kolekcja-peter86
Sprzedam Kaktusy Pterocactus Echinocereus Eriocereus
- tom_ek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1495
- Od: 16 sie 2015, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno
Re: Wysiewanie kaktusów
No widzisz Peter, dzięki Twoim odpowiedziom wiem już więcej, niż po samej lekturze książek; dzięki.
Pisząc o torfie miałem na myśli tzw. "gotowe" podłoże do kaktusów, które się w sklepach ogrodniczych i kwiaciarniach kupuje. Ale też często czytam o stosowaniu ziemi gliniastej albo liściowej. Da się toto kupić, czy trzeba samemu, z saperką? I gdzie? Bo ja kompletnie zielony w tych sprawach jestem. Pewnie też gdzieś na Forum o tym pisali, tyle że szukanie takich wpisów zabiera dużo czasu. I nie chodzi o lenistwo, tylko robotą zawalony jestem, a wiadomo - najpierw obowiązki, później przyjemności.
Pisząc o torfie miałem na myśli tzw. "gotowe" podłoże do kaktusów, które się w sklepach ogrodniczych i kwiaciarniach kupuje. Ale też często czytam o stosowaniu ziemi gliniastej albo liściowej. Da się toto kupić, czy trzeba samemu, z saperką? I gdzie? Bo ja kompletnie zielony w tych sprawach jestem. Pewnie też gdzieś na Forum o tym pisali, tyle że szukanie takich wpisów zabiera dużo czasu. I nie chodzi o lenistwo, tylko robotą zawalony jestem, a wiadomo - najpierw obowiązki, później przyjemności.
I to jest dla mnie bardzo cenna informacja, sądziłem, że już młodziutkie rośliny tworzą typowy dla siebie korzeń (dlatego też pytałem wcześniej o rodzaj podłoża dla takich siewek). Dzięki raz jeszcze.peter86 pisze:Jako siewki kaktusy się praktycznie nie różnią. Zabawa się zaczyna około rok po skiełkowaniu.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 2 gru 2015, o 15:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. Mazowieckie
Re: Wysiewanie kaktusów
Witam.
Czas na wysiewy wiosenne już niedługo, stąd mam pewną niecodzienna metodę na wysiew i chciałbym się dowiedzieć, czy jest ona dobra.
Otóż żeby nasionka wykiełkowały jedyne co od pojemnika w którym wysiewamy trzeba wymagać to to by był prześwitujący lub żeby nie zasłaniał słońca siewkom i żeby trzymał wilgoć, choć można zawsze ręcznie spryskiwać czy podlewać od dołu... Wykiełkowanie nie stanowi więc problemu (chyba, że ma się kilka nasionek, wtedy trzeba się martwić o idealne warunki), najgorsze zawsze są grzyby i szkodniki.
Po to trzeba wszystko oczyścić, wygotować, zaprawić nasiona, podlać Previcurem etc... Ale jeśli nasion się nie zaprawi, nie podleje środkiem grzybobójczym i będzie się wysiewać znanymi sposobami z zamknięciem wszystkich siewek w pojemniku bez dostępu powietrza i grzybów z zewnątrz, to jest jak loteria wszystko albo nic, bo grzyb może już tam być. Pomyślałem więc, co jakby zamiast wysiać wszystkie w jednym pojemniku, wysiać po ok 25 nasionek w takich oto kubeczkach

Jeżeli widzicie jakiekolwiek wady tej "konstrukcji" to piszcie, zanim będzie za późno na zmiany
Może gumka recepturka i folia śniadaniowa nie zatrzymują grzyba (?), choć nie wiem czemu miałyby tego nie robić, kanapki przed szkodnikami i grzybami chronią
Podsumowując, takim sposobem w razie czego jeśli znajdzie się grzyb w jednym z kubeczków, inne są całkowicie bezpieczne, a dodatkowo jeśli nie ma się odpowiednich pojemników których można użyć do wysiewu(jak ja np., mam tylko kosz który by się nadawał, ale wątpię by mama cieszyła się z widoku kosza na śmieci na jedynym oknie południowym w salonie
), jest to najtańszy sposób.
Dajcie znać czy dobrze myślę i przede wszystkim czy powinienem próbować z "wysiewem w kubeczkach" bez żadnych środków chemicznych, ale z "pieczeniem" substratu w piekarniku i czyszczeniem kubeczków, będę siał mix nasion, którego nie jest mi szkoda i własne nasiona Mammillaria polythele, których mam ok 170 sztuk więc zostanie mi ich jeszcze ze sto.
Czas na wysiewy wiosenne już niedługo, stąd mam pewną niecodzienna metodę na wysiew i chciałbym się dowiedzieć, czy jest ona dobra.
Otóż żeby nasionka wykiełkowały jedyne co od pojemnika w którym wysiewamy trzeba wymagać to to by był prześwitujący lub żeby nie zasłaniał słońca siewkom i żeby trzymał wilgoć, choć można zawsze ręcznie spryskiwać czy podlewać od dołu... Wykiełkowanie nie stanowi więc problemu (chyba, że ma się kilka nasionek, wtedy trzeba się martwić o idealne warunki), najgorsze zawsze są grzyby i szkodniki.
Po to trzeba wszystko oczyścić, wygotować, zaprawić nasiona, podlać Previcurem etc... Ale jeśli nasion się nie zaprawi, nie podleje środkiem grzybobójczym i będzie się wysiewać znanymi sposobami z zamknięciem wszystkich siewek w pojemniku bez dostępu powietrza i grzybów z zewnątrz, to jest jak loteria wszystko albo nic, bo grzyb może już tam być. Pomyślałem więc, co jakby zamiast wysiać wszystkie w jednym pojemniku, wysiać po ok 25 nasionek w takich oto kubeczkach




Jeżeli widzicie jakiekolwiek wady tej "konstrukcji" to piszcie, zanim będzie za późno na zmiany

Może gumka recepturka i folia śniadaniowa nie zatrzymują grzyba (?), choć nie wiem czemu miałyby tego nie robić, kanapki przed szkodnikami i grzybami chronią

Podsumowując, takim sposobem w razie czego jeśli znajdzie się grzyb w jednym z kubeczków, inne są całkowicie bezpieczne, a dodatkowo jeśli nie ma się odpowiednich pojemników których można użyć do wysiewu(jak ja np., mam tylko kosz który by się nadawał, ale wątpię by mama cieszyła się z widoku kosza na śmieci na jedynym oknie południowym w salonie

Dajcie znać czy dobrze myślę i przede wszystkim czy powinienem próbować z "wysiewem w kubeczkach" bez żadnych środków chemicznych, ale z "pieczeniem" substratu w piekarniku i czyszczeniem kubeczków, będę siał mix nasion, którego nie jest mi szkoda i własne nasiona Mammillaria polythele, których mam ok 170 sztuk więc zostanie mi ich jeszcze ze sto.
Artur
- peter86
- 500p
- Posty: 882
- Od: 14 mar 2011, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: PL
Re: Wysiewanie kaktusów
Orłem w wysiewach może nie jestem ale twój sposób siania przypomina mi moje początki
Oszczędzę ci tego czego mi nikt nie oszczędził bo się mądrzejszych w temacie nie zapytałem
Te kubki to mają jedną podstawową wadę - tworzywo jest za miękkie i mogą szybko popękać więc się substrat może wysypywać. Zamiast kubka użyj jakiegoś niskiego słoika. Folia ok tylko nie jedna warstwa minimum 4 jak dla mnie. Nasiona musisz zaprawić - Zaprawa nasienna T. Grzyb jest w powietrzu zarodniki unoszą się na drobinach kurzu. Jak też jest na samych nasionach. Nie ma szans żeby siać bez zaprawiania i mieć siewki. Zgorzel skasuje Ci cały wysiew w kilka dni. Przy odpowiednich warunkach do rozwoju grzyba wystarczy kilka godzin i siewek nie ma. Substrat po piekarniku musi odleżeć kilka tygodni i często źle chłonie wodę.


Te kubki to mają jedną podstawową wadę - tworzywo jest za miękkie i mogą szybko popękać więc się substrat może wysypywać. Zamiast kubka użyj jakiegoś niskiego słoika. Folia ok tylko nie jedna warstwa minimum 4 jak dla mnie. Nasiona musisz zaprawić - Zaprawa nasienna T. Grzyb jest w powietrzu zarodniki unoszą się na drobinach kurzu. Jak też jest na samych nasionach. Nie ma szans żeby siać bez zaprawiania i mieć siewki. Zgorzel skasuje Ci cały wysiew w kilka dni. Przy odpowiednich warunkach do rozwoju grzyba wystarczy kilka godzin i siewek nie ma. Substrat po piekarniku musi odleżeć kilka tygodni i często źle chłonie wodę.
Pozdrawiam Grzesiek
Kaktusy moja kolekcja-peter86
Sprzedam Kaktusy Pterocactus Echinocereus Eriocereus
Kaktusy moja kolekcja-peter86
Sprzedam Kaktusy Pterocactus Echinocereus Eriocereus
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 2 gru 2015, o 15:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. Mazowieckie
Re: Wysiewanie kaktusów
Hmm no cóż, czyli będę musiał się wybrać do sklepu po odpowiednie środki... Co do samego pojemnika, zobaczę, powinienem mieć gdzieś dużo różnych słoików., a substrat poczytam na wątku, czy to do mikrofalówki czy co z nim zrobić.
Dzięki
Dzięki

Artur
- tom_ek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1495
- Od: 16 sie 2015, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno
Re: Wysiewanie kaktusów
Artur, słuchaj Grześka, bo wie, co mówi, ale nie wierz mu, że orłem w wysiewach nie jest, bo przemawia przez niego skromność: zajrzyj do jego wątku, a się przekonasz.
Z drugiej jednak strony wieszczenia Grześka są zbyt pesymistyczne (chyba). Otóż wysiałem swoje "próbne" nasionka wbrew wszelkim regułom wysiewowym: siałem końcem stycznia, na parapecie, bez doświetlania (a słońca było i jest tyle, co kot napłakał), w podłoże żyzne (1:1), nieprażone, nasiona niepłukane, niezaprowione. Wschody są - jak na pierwszą próbę - zadowalające, tj. na poziomie 10 - 100%. Niektóre gatunki wzeszły w 10%, inne w ok. 30-40%, a Coryphantha elephantidens w 100% i trzyma się dziarsko. Siewki może się trochę powyciągają (póki co tego nie robią), ale jeśli nawet, to można ten efekt przez właściwą pielęgnację skorygować późną wiosną, latem i jesienią. Powodzenia.
PS. Dodam jeszcze, że kolejne wysiewy przeprowadzę zgodnie z kaktusiarską sztuką, ale nie metodą słoikową (nosiłem się długo z takim zamiarem, ale doszedłem do wniosku, że nie ma takiej potrzeby), przypuszczam, że efekty będą lepsze, niż przy wysiewie próbnym.
PS 2. Gdybyś jednak zdecydował się na wysiewy hermetyczne - twoje pojemniki mają jeszcze jedną wadę - są wysokie i wąskie. Ze względu na ich wysokość potrzebujesz dużo podłoża (trudniej regulować jego wilgotność), są też wąskie - trudno w nie siać, jeszcze trudniej z nich pikować.
Z drugiej jednak strony wieszczenia Grześka są zbyt pesymistyczne (chyba). Otóż wysiałem swoje "próbne" nasionka wbrew wszelkim regułom wysiewowym: siałem końcem stycznia, na parapecie, bez doświetlania (a słońca było i jest tyle, co kot napłakał), w podłoże żyzne (1:1), nieprażone, nasiona niepłukane, niezaprowione. Wschody są - jak na pierwszą próbę - zadowalające, tj. na poziomie 10 - 100%. Niektóre gatunki wzeszły w 10%, inne w ok. 30-40%, a Coryphantha elephantidens w 100% i trzyma się dziarsko. Siewki może się trochę powyciągają (póki co tego nie robią), ale jeśli nawet, to można ten efekt przez właściwą pielęgnację skorygować późną wiosną, latem i jesienią. Powodzenia.
PS. Dodam jeszcze, że kolejne wysiewy przeprowadzę zgodnie z kaktusiarską sztuką, ale nie metodą słoikową (nosiłem się długo z takim zamiarem, ale doszedłem do wniosku, że nie ma takiej potrzeby), przypuszczam, że efekty będą lepsze, niż przy wysiewie próbnym.
PS 2. Gdybyś jednak zdecydował się na wysiewy hermetyczne - twoje pojemniki mają jeszcze jedną wadę - są wysokie i wąskie. Ze względu na ich wysokość potrzebujesz dużo podłoża (trudniej regulować jego wilgotność), są też wąskie - trudno w nie siać, jeszcze trudniej z nich pikować.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 2 gru 2015, o 15:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. Mazowieckie
Re: Wysiewanie kaktusów
Coś mi się zdawało, że to jest bardzo pesymistyczny scenariusz
, kiedyś, kiedyś wysiałem mix kaktusów też bez robienia niczego specjalnego, choć bardziej na wiosnę ale w 100% żyznej ziemii i spora część kłujaków żyje do dziś... przyznam powinny być przesadzone dawno temu, a nie siedzieć w tym samym pojemniku kilka lat od nasionka, pewnie by wtedy o wiele szybciej rosły...
W sumie to środki ostrożności nie zaszkodzą i jak już siać to porządnie! Jedyne co mnie denerwuje to to, że poszedłem do jedynego sklepu ogrodniczego w moim mieście i nie mają jeszcze ani Previcuru, ani środka do zaprawiania nasion
Pani poinformowała mnie, że może za tydzień... cóż i tak muszę podłoże przygotować
A co do procentu wschodów, to z drugiej strony mam obawę, że wschody będą za duże i za rok czy dwa będę jeździł po rodzinie i wciskał każdemu po dwa kaktusy
mix wcale taki różnorodny nie jest.
PS. Z tych pojemników raczej zrezygnowałem, mówię jak już siać to porządnie a nie w tanim plastiku


W sumie to środki ostrożności nie zaszkodzą i jak już siać to porządnie! Jedyne co mnie denerwuje to to, że poszedłem do jedynego sklepu ogrodniczego w moim mieście i nie mają jeszcze ani Previcuru, ani środka do zaprawiania nasion


A co do procentu wschodów, to z drugiej strony mam obawę, że wschody będą za duże i za rok czy dwa będę jeździł po rodzinie i wciskał każdemu po dwa kaktusy

PS. Z tych pojemników raczej zrezygnowałem, mówię jak już siać to porządnie a nie w tanim plastiku

Artur
- tom_ek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1495
- Od: 16 sie 2015, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno
Re: Wysiewanie kaktusów
Ja mieszkam w takim większym miasteczku, w którym jest i OBI i LM, i Previcur jest, ale w większych "dawkach" (dawka podstawowa za 150 zł., mniejsze musiałem zamówić), zaprawa nasienna do zdobycia bez problemu, za to nigdzie nie mogę zdobyć ukorzeniacza (są tylko nawozy ukorzeniające, a, jak się niedawno dowiedziałem dzięki uprzejmości Klakiera, to nie jest to samo, co ukorzeniacz).
Zawsze też pozostaje Allegro lub wątek wymienno-handlowy na forum.
- ponoć to nie przeszkoda, jeśli nie zależy ci na szybkości wzrostów, a na jakości roślin. Ale może się mylę, bo doświadczenia w tych sprawach jeszcze nie mam, a jedynie wiedzę wyczytaną.arzim pisze:przyznam powinny być przesadzone dawno temu, a nie siedzieć w tym samym pojemniku kilka lat od nasionka, pewnie by wtedy o wiele szybciej rosły
Jak nie będziesz mieć komu, to wciśnij mniearzim pisze:A co do procentu wschodów, to z drugiej strony mam obawę, że wschody będą za duże i za rok czy dwa będę jeździł po rodzinie i wciskał każdemu po dwa kaktusy

- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Wysiewanie kaktusów
Wszystko zależy jak cenne nasiona się posiada i jak bardzo chce się z nich pozyskać rośliny. Szczerze przyznam, że kaktusowy mix to nie jest coś, o czym każdy kaktusiarz marzy, więc pewnie jeśli jakiś % siewek z tych nasion padnie to nie będzie wielkich powodów do żalu. Z drugiej strony metoda redukcji posiadanych siewek przez nonszalancką nad nimi opiekę to coś, z czym za bardzo nie mogę się zgodzić. Skoro chcę mieć kaktusy to pragnę zapewnić im możliwie najlepszą opiekę a nie uprawiać je tak, by część z nich nie przeżyła i w ten sposób zredukować ich liczebność.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- tom_ek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1495
- Od: 16 sie 2015, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno
Re: Wysiewanie kaktusów
Tomku, nie ma co się oburzać, każdy ma jakieś początki i jakieś nasiona na straty. W moim przypadku były to nasiona lobiwii (wybacz
), G. mihanovichi, jakiś mix i C. elephantidens. Na tej ostatniej zależało mi najbardziej, a że wzeszła w 100%, to tym bardziej się cieszę. W kaktusiarstwie coś trzeba poświęcić, aby zyskać (tak myślę). I jeszcze jedno, nie idzie tu o nonszalancję. Takie wczesne wysiewy, bez doświetlania, o czym pisałem wcześniej, sugerował mi doświadczony kaktusiarz. I jego porady częściowo się sprawdziły.
Nasiona gatunków, na których zależy mi najbardziej, trzymam do wiosny i nie będę ich traktował po macoszemu.
PS. Tomku, nie masz co robić po nocach, tylko forum przeglądąć
? Spać trzeba
.

Nasiona gatunków, na których zależy mi najbardziej, trzymam do wiosny i nie będę ich traktował po macoszemu.
PS. Tomku, nie masz co robić po nocach, tylko forum przeglądąć


- peter86
- 500p
- Posty: 882
- Od: 14 mar 2011, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: PL
Re: Wysiewanie kaktusów
Ja za bardzo nie znam się na kaktusach
To co wiem to przez lata zabawy przy fitotronie i foliaku. Siałem większość rodzajów przez to coś tam się mogę wypowiedzieć. Kolega kiedyś mi "zaszczepił" bakcyla do takich rodzajów Pediocactus, Sclerocactus itp. Ciężki temat do siania. Wysiewy z różnym skutkiem ale zawsze coś się człowiek uczy. Poza tym sieje takie rodzaje jak Astrophytum, Echinocereus, Escobaria, Echinopsis, Lobivia, Gymnocalycium itp. Ja marketowych mixów nie sieje, ale takie były też moje początki. Żyzna podłoże może być tylko jeden warunek - jak największy procent składników mineralnych. Jak będziecie mięć ładne zdrowe kaktusy wysiane w takim podłożu to się pochwalcie ale mnie trzymanie kaktusów w próchnicy źle mi się kojarzy - rośliny osłabione i podatne na choroby czy szkodniki.
"Zaprawę nasienną T" można kupić absolutnie wszędzie z tego co kojarzę. Mała torebka za 5-6 zł.

"Zaprawę nasienną T" można kupić absolutnie wszędzie z tego co kojarzę. Mała torebka za 5-6 zł.
Pozdrawiam Grzesiek
Kaktusy moja kolekcja-peter86
Sprzedam Kaktusy Pterocactus Echinocereus Eriocereus
Kaktusy moja kolekcja-peter86
Sprzedam Kaktusy Pterocactus Echinocereus Eriocereus
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 44
- Od: 21 sty 2016, o 22:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Wysiewanie kaktusów
Ten wątek to kopania wiedzy. Dzisiaj kupiłam na allegro moje pierwsze nasiona: parodia mammulosa i rebutia pygmaea. Instrukcje co i jak z nimi robić mam już zapisaną, muszę tylko skompletować sprzęt. Najbardziej obawiam się pikowania takich małych roślinek, ale jestem nastawiona optymistycznie 
