Hej, hej!
I ja jestem z rewizytą.
Mnie zawsze bardzo podoba się przebarwiający winobluszcz trójklapowy, ale sama go nigdy nie posadzę - u mnie by raczej przemarzł. Pozostają mi inne pnącza.
Widzisz jakie masz dzielne krokusy. Ale kret też pożyteczny, bo pędraki i inne paskudne robaki wcina.
Dziewczyny, cieszę się, że się Wam podoba . Również uwielbiam ten winobluszcz. Powiem, że ludzie mi go odradzali, ze względu na elewacje, ale...ja nie mogłam się powstrzymać. A w lecie, jak kwitnie to cała ściana śpiewa pszczółkami
Eee tam, bzdura z tymi elewacjami. Po co Ci inna elewacja, jak masz taki ładny winobluszcz. Poza tym pnącza na ścianach jednak izolują budynek i od temperatury, i od wilgoci. A czy on ma przylgi, czy rozsadza tynk, to ja już nie wiem. Bo to różnie u różnych gatunków.
Witam sąsiadeczkę zza miedzy! musiałam szybko się wpisać bo widzę że rzadko wpadasz na FO
Ujęcia żurnalowe a w ostatnich zdjęcia urzekła mnie kolorystyka Bardzo ładne kompozycje roślinne Do miłego!
Marysiu witam i cieszę się, że Ci się podoba
No nie było mnie długo....różne zawiłości...jak to w życiu . Ale bardzo lubię to miejsce i dlatego tu wracam .
Pozdrawiam i zapraszam częściej