Róża Chopin
Re: Róża Chopin
Zostałam przekonana. Po wpisie Elizy52 za zły stan róży obwiniam raczej nornice, bo mam ich całe mnóstwo. Mam nadzieję, że w tym roku już będzie lepiej, bo róża będzie mocniej ukorzeniona.
Basia
Basia
- RenataC
- 100p
- Posty: 106
- Od: 24 sie 2012, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Róża Chopin
Moje Chopiny rosną w pełnym słońcu i radzą sobie świetnie.barbra13 pisze:Po raz pierwszy mam tę różę i rośnie w bardzo słonecznym miejscu. Kwiaty cierpiały od słońca, więc mniemam, że jest to róża raczej do półcienia. Mam rację?
Już w drugim sezonie,Twoja róża będzie miała dłuższe korzenie i lepiej sobie poradzi z upałem.

Renata Różany ogródek
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11989
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Róża Chopin
Reniu jestem zauroczona twoim szpalerem Chopinów. 

Re: Róża Chopin
Mam Chopina tej wiosny posadzonego. Krzak jest największy spośród pozostałych 8 innych odmian, które zawitały u mnie tego roku. Liście duże, ciemne, zdrowe, błyszczące. Kwiaty duże, pachnące, kremowe przechodzące w białe, piękne. Nie wiem jak u Was, ale u mnie nie rozpadają się jak stara kapucha. Trwała, długo stoi w wazonie. Często gałązki rosną prosto i można ściąć różę wyglądającą jak z kwiaciarni. Dzisiaj jeszcze ściąłem kwiat z półmetrową gałązką a obok druga z kolejnym pąkiem czeka na jeszcze parę chwil słońca by dojrzeć. Zrobiła na mnie największe wrażenie. Jedna z najlepszych odmian w ogóle. Pąk jest kremowy, duży, rozwija się dość powoli ale o to też chodzi. Kształt pąku foremny. Odporna na wysokie temperatury, na suszę a i tegoroczne deszcze zbytnio jej nie zaszkodziły. Ważne też, by wokół krzaczka nic nie rosło by jej nie przygłuszać, nie zabierać składników pokarmowych. Jej pełna nazwa to Fryderyk Chopin choć (niestety) przyjęło się samo "Chopin". Taka róża to skarb. 

Re: Róża Chopin
Mam różę Chopin, kupioną w zeszłym roku w Biedronce. W tym roku już od czerwca bardzo chorowała, o ile dobrze zdiagnozowałam, to na mączniaka prawdziwego. Duże części pędów i liści były (i są nadal) porażone. To chyba najgorsza róża w moim ogrodzie. Do eksmisji, bo tylko zaraża inne.
Re: Róża Chopin
Jesteś pewna, że to Chopin? Może to przez biedronkową jakość?
Moją kupiłem w szkółce specjalizującej się w różach. Już jak przyjechała była zdrowa i ulistniona. Nie można tego porównać do zasuszonego badyla z biedry.

Re: Róża Chopin
Na 100% pewna nie jestem, ale wygląda bardzo podobnie do zdjęć z forum. Kupiłam ją w zeszłym roku na jesieni. i nie był to zasuszony badyl, ale ładna sadzonka z zielonymi listkami... Na wiosnę ładnie wznowiła wzrost. W czerwcu zerwałam jej porażone listki (czyli dużą większość). Bardzo szybko wypuściła nowe, w sumie dobrze rosła, bo to bardzo wigorna róża, tylko te choroby. Jakby ktoś z Wrocławia był chętny na tą różę, to oddam za darmo.
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róża Chopin
Beatko - Chopin ma bardzo duże liście, to jedna z jej cech. Powiedziałabym wbrew temu co czyałam powyżej, że liście nie są błyszczące. Ja określiłabym, że są matowe.
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3203
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Róża Chopin
Zadziwia mnie opinia, że Chopinowi nie szkodzi deszcz. U mnie było wręcz przeciwnie, Chopin po deszczu wyglądał paskudnie i dlatego kilka lat temu zakończyłam współpracę z tą odmianą. Przy idealnej pogodzie faktycznie kwiat zachwyca urodą i zapachem ale gdy tylko spadł deszcz wyglądał na rabacie jak kupka nieszczęścia. Podobnie zachowuje się Abraham Darby, nad którym również teraz stoję z widłami i pytaniem jak długo będzie ćwiczył moją cierpliwość.
Re: Róża Chopin
U mnie deszczowo a Chopina nic nie bierze. Jeszcze 2 pączki dojrzewają.
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3203
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Róża Chopin
Cechą odmianową Chopina jest to, że podczas deszczowej pogody pąki nie otwierają się i zagniwają. Płatki rozwiniętych kwiatów miejscami brązowieją i pokrywają się centkami. Syriusz, na pewno masz Chopina? Wiele dobrego można powiedzieć o tej róży ale kwiaty niestety bardzo źle reagują na deszcz.
Re: Róża Chopin
No z pąkami kwiatów to rzeczywiście tak jest. Potrzeba słońca do rozkwitu. Zewnętrzne płatki nieco łapią kropek ale to normalne. W końcu to żywe stworzenie a nie plastikowy badyl z marketu.
Tak to Chopin na 100% kupowałem w szkółce zajmującej się wyłącznie różami. Może podkładka sprawia, że lepiej rośnie? Eh tyle tego deszczu, wilgoci wokół a ja mam tyle cebul do posadzenia, przesadzić kilkanaście rzeczy muszę i jak? Wszystko się klei. :<
Pozdrawiam

Pozdrawiam
- mimoza55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1353
- Od: 2 wrz 2014, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKOWSKIE
Re: Róża Chopin
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11989
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Róża Chopin
Mojemu Chopinowi wybaczam mączniaka, jak tylko pokaże kwiaty. Nie przejmuję się specjalnie opryskami. W poprzednim sezonie pędy zmarzły, ale mimo przycięcia do kopczyka, doskonale się prezentował. Myślę, że miejsce posadzenia i jakość gleby ma wielkie znaczenie. Moje uratowane od śmietnika w szkółce, szybko się odwdzięczyły kwiatami. Były to moje pierwsze róże, posadzone przy betonowej opasce domu.




