Cześć jestem Andrzej
postanowiłem podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami dotyczącymi Murarki ogrodowej. Wprawdzie za mną dopiero pierwszy sezon, ale przyniósł sporo informacji. Moja skromna hodowla znajduje się w bliskim sąsiedztwie Poznania, woj. wielkopolskie.
W sezonie 2015 wystawiłem moje pierwsze kokony w liczbie 300 szt zakupione u jednego z hodowców oczywiście z poprzedniego roku. Kokony wystawiałem w partiach po 100 szt w odstępach tygodniowych, w tym roku zdecydowanie też tak zrobię. Mój ulik zbudowany jest z drewna, dość silnej konstrukcji, front z siatki zgrzewanej o średnicy oczek poniżej 20 mm. Ustawiony był w kierunku wschodnio-południowym. Niestety ustawiłem w niedalekiej odległości od małego drzewka brzozowego, co skutkowało lekkim zacienieniem już w połowie maja, gdy liście brzozy powiększyły się i pociemniały. W tym roku muszę ustawić zdecydowanie dalej od drzew, na wolnej przestrzeni. Ponadto planuję wykonanie jeszcze jednego ulika, bo obecny raczej nie pomieści populacji Osmia.
W niedzielę zakończyłem otwieranie rurek i oczyszczanie kokonów. Lubię matematykę, więc każda otwarta rurka była przeze mnie skatalogowana, po czym zrobiłem małe kalkulacje statystyczne. Wydaje mi się, że mogą się komuś przydać.
Ogólnie przygotowałem około 1500 rurek, znacznie więcej niż podejrzewałem, że będzie potrzebne, ale zrobiłem to umyślnie, gdyż niestety duża część rurek była niewielkiej średnicy, około 5 mm. Oczywiście było też sporo rurek 6 i 6,5 mm. Z moich obserwacji Murarka doskonale poradziła sobie z zasiedleniem rurek 5-6 mm i raczej niepotrzebne jest na siłę szukanie tych o większej średnicy. A kokony są znacznie większe, niż te, które wystawiłem wiosną. Podejrzewam, że w tym roku trzcina w mojej okolicy będzie miała podobną lub nawet trochę mniejszą średnicę niż w zeszłym roku, z powodu suszy jaka panowała w sezonie. Kilka miejsc odwiedziłem i się to potwierdza.
Ale do rzeczy :
- zasiedlonych było 631 rurek.
- w tych rurkach było 3818 komórek
- znalazłem 3099 kokonów
- martwe larwy 74 szt
- nieprzerobiony pyłek 324 szt
- komórki spasożytowane 321 szt
Ze statystyki wynika, że w każdej rurce było średnio :
6,05 komórek
4,91 kokonów
0,12 martwych larw
0,51 pyłku
0,51 pasożytów
Pyłek w większości komórek był naturalnie żółty, w niektórych fioletowy lub brązowy. Częściowo był zbrylony, co by świadczyło o zawilgoceniu. W kilku komórkach na pyłku znajdowała się biała pleśń. Większość jednak komórek z pyłkiem była sucha, a na pyłku wyraźnie widniało jajeczko pszczele.
Martwe larwy były w większości ciemne, prawie czarne, na różnym etapie rozwoju, ale większość prawie całkowicie wykształcona (pyłek prawie cały zjedzony). Wszystkie były "twarde", zmumifikowane.
Kokony w przeważającej części były prawidłowe, tylko zaledwie kilka sztuk było takich, które miały "miękkie" oprzędy. Te miękkie również zostawiłem, bo nie sprawdzałem co się stało z lokatorem wewnątrz. Nie wiem czy były martwe. Raczej tak, bo nie do końca wytworzony oprzęd świadczy o jakiejś nieprawidłowości, zapewne o tym, że owad zamarł w trakcie tworzenia oprzędu.
Co do pasożytów, mam dość dobrze rozpisane co to były za organizmy. Roztocze były tylko w jednej rurce - w 3 sąsiadujących ze sobą komórkach, zostały oczywiście natychmiast spalone. 3 komórki były zaatakowane małymi, drobnymi muszkami, które wcześniej zjadły pszczołę z jej oprzędu, wydawało się że są martwe. Muszki te koloru czarnego posiadały długie pokładełko do składania jajek. Nie wiem, czy one może były żywe i zahibernowane? W każdym razie nie mam już z nimi problemu bo też spłonęły. W dwóch rurkach znalazłem dzbanki os, 8 sztuk. Jedna komórka była spasożytowana w ten sposób, że kokon był opróżniony, larwa pszczoły zjedzona, a że ta komórka była pierwsza od kolanka "z tyłu" rurki, to kolanko było wygryzione i pasożyt/ty uciekły z tej rurki. Być może były to te małe, czarne muszki. Pozostałe pasożyty to Cacoxeus Indagator, wiele małych larw, średnio ok. 6 sztuk w jednej komórce. Aż strach pomyśleć co by było gdybym pozostawił tą populację Indagator licząc 307 razy sześć larw to daje nam 1842 sztuki!!
W trakcie sezonu usuwałem Indagator'a ręcznie, rozgniatając go, gdy czaił się przed wlotami do rurek (wtedy muszki te tracą trochę na czujności). Później pomagał mi jeden skakun, a pod koniec sezonu pojawił się i drugi. Mam nadzieję, że w tym roku populacja skakuna się powiększy
Rurki, które najbardziej cieszyły to dwie, w których było po 14 komórek i po 14 kokonów. Większość jednak rurek zawierała po 5-6 sztuk komórek. A i były takie w których była 1 komórka. Potwierdzam więc to, w przeważającej ilości rurek wystarczyłoby by miały ok 15 cm długości. A ja szukałem w większości takich powyżej 20 cm. W tym roku zrobię krótsze rurki, lub domki z kolankiem w środku rurki i wejściem z dwóch stron.
Co jeszcze można wyciągnąć z moich obliczeń?
To, że wykładając 300 sztuk kokonów wiosną, wyłożyłem prawdopodobnie 150 samic i 150 samców. Te 150 samic zajęło 631 rurek, więc na jedną Murarkę trzeba przeznaczyć nawet ponad 4 rurki.
Wzrost populacji w 1 roku 300 --> 3099 to dziesięciokrotnie więcej.
Pozdrawiam wszystkich osmiomaniaków

Andrzej