


Kasiu słonko by się przydało, a siewki, no miałam nie siać dużo, a wyszło jak co roku

Karolka z patyków się cieszę, choć listki jeszcze nic nie znaczą, no nic, poczekamy zobaczymy

Ech Lucynko, ja to tak zawsze obiecuję sobie że już nie będę, a potem wychodzi jak wychodzi

Dorotko czekam na słonko tak jak te moje siewki

Tulapku o czerwonej juce to i ja nie słyszałam, zobaczymy co za cudo jak urośnie
