Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
akl62
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2353
Od: 11 cze 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Coś u Cioebie cieplej.
Ta roślinka podobna do kocanki włoskiej, nawet jak nie pachnie, ma tak piekny kolor, że miło patrzeć. Fajnie, że przetrwała.
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11751
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenko jak dobrze,że poszukałaś wiosny i ją znalazłaś pomimo bardzo zmiennej pogody ;:333
Czasami dobrze postraszyć daną roślinę,by wzięła się do kwitnienia,u mnie też to podziałało z różą Heidi Klum.Już miałam ją wyrzucać,ale ta zakwitła jak nigdy kilkoma kwiatami ;:333
U mnie wczoraj sroga zima zawitała,sypało porządnie,ale dziś nie widać śniegu,słońce nieźle grzeje ;:3

Pozdrawiam :wit
Awatar użytkownika
Ewelina7
200p
200p
Posty: 459
Od: 28 mar 2012, o 23:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Plan mączka zatem jest :D
Jakbyś potrzebowała wsparcia w zdobywaniu barwinka to daj znać. Jak pójdziemy razem to na bank będzie lało, więc warunki doskonałe ;:306
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Iwonko - posadziłam 2 sztuki jesienią 2014, wygląda na to, że tylko jedna żyje. Ale co to za życie, skoro rok temu im głębiej w sezon, tym liści mniej :evil: Twoja jak długo siedzi w gruncie? One lubią wapienne podłoże, pewnie dlatego u mnie jej źle. A może ją trzeba zniewolić w donicy? Tak chyba zrobię - do ziemi zmielone skorupki jaj, może jeszcze trochę dolomitu wymieszać z ziemią. Jak myślisz?
Marysiu - może wyżej opisany Iwonce plan na tę lilię to dobry pomysł? Tylko kiedy zabrać z gruntu? Jak radzisz? W tulipanach denerwują mnie zasychające liście po kwitnieniu. Nigdy nie wiem, kiedy je ściąć, by było dobrze. Potem przeważnie ścinam zostawiając kawałki łodyg i wybieram dopiero podczas wiosennych porządków. Temu zamarzył się gorsecik, niech ma :lol: Te krokusy, zwłaszcza fioletowe mają ciepłe, słoneczne miejsce. Wszystko szaleje, u Grażynki kogry kwitną przylaszczki, takie czasy nastały ;:173
Aniu akl62 - ta "kocanka" rośnie w szalonej mięcie od Ciebie, którą powyrywałam a i tak za chwilę zarosła całą okolicę lampy :lol: Może trzeba ją (kocankę, nie miętę :wink: ) pouszczykiwać, to się rozrośnie? Jak chcesz, mogę spróbować wiosną zrobić z niej sadzonki. Niemożliwe, żeby u mnie było cieplej - zawsze u Mamy wszystko bardziej wyrywne. Krokusy też mnie zaskoczyły w tym roku.
Aniu Annes 77 - muszę tak postraszyć mojego milina :D Do mnie deszcz ze śniegiem ma zawitać jutro. Dziś bez słońca, ale ciepło - 11 stopni. W sumie to przetrwam teraz każdą aurę, byleby nie było tak jak w 2013 roku ;:202
Ewelina - musimy się umówić - to sympatyczna okolica, w sam raz na spacer ;:65 A mówię Ci, takiego barwinka w życiu nie widziałam na oczy. Może wreszcie odczarujemy ten nasz mokry trend? :twisted: Pamiętasz planowanie "akcji korale" pod płotem? ;:306 Obyło się bez, zaznajomiłam się z tą panią i wszystko dzieje się oficjalnie.


Dziewczyny, zastanawiam się - na oprysk Promanalem jeszcze za wcześnie?
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
Ewelina7
200p
200p
Posty: 459
Od: 28 mar 2012, o 23:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

A co miałyśmy rabować pod pozorem korali? Bo tego nie pamiętam...
Promanal od końca lutego do połowy marca, tak piszą. Jak w w weekend będzie znośnie i będę mogła poszaleć z sekatorem, to poszukam mysich uszek na jabłoniach - to chyba był wyznacznik?
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Właśnie właśnie, faza mysiego ucha czy jakoś tak, którego nigdy nie potrafiłam się dopatrzeć na jabłoniach i dlatego co roku mam ten sam dylemat. Ale skoro już wylatuje coraz więcej robactwa, to może już pora? Jakoś wyjątkowo wierzę w zaduszanie robactwa olejem parafinowym i nie chciałabym się spóźnić.
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milena, ale przyjemnie oglądać takie zdjęcia ;:oj Dodają pewności, że jednak wczesna wiosna nie jest moim chorym wymysłem ale rzeczywistością. Wczoraj również przejaśniło się u mnie na dosłownie kilkadziesiąt minut i już biegałam z aparatem. Sąsiad musiał mieć niezły ubaw - stał na balkonie, palił papierosa i "podziwiał" wariatkę robiącą zdjęcia gołym rabatom :;230 Tyle, że z takiej odległości nie widział że krokusy już w pączkach, przebiśniegi pękają kolejno z każdym dniem, a byliny wypuszczają nowe odrosty ;:oj
Co do lilii Sw Antoniego/ Sw Józefa (zwał jak zwał :lol: ) to dostałam w ubiegłym roku od Naszej forumowej Jagi i początkowo ładnie rosły i były zielone, a teraz po zimie widzę, że liście zbrązowiały.. Myślisz, że padły?? ja już nawet nie śmiem liczyć na kwitnienie, ale żeby chociaż przetrwały ;:224
Awatar użytkownika
tulipanka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 5989
Od: 20 kwie 2007, o 12:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenko wspaniałe masz te róże i robisz im piękne zdjęcia :D
Z przyjemnością przeczytałam od początku ten wątek i z pewnością będę tu częściej zaglądać.
akl62
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2353
Od: 11 cze 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenko, jeśli lubisz się bawić w sadzonki, to chętnie skorzystam. Pewnie nie tylko ja.
Awatar użytkownika
lora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10607
Od: 25 maja 2010, o 13:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenko ;:196 "faza mysiego ucha" co to jest ? , kiedyś takie określenie przeczytałam w książce to dawno i myślałam że to fantazja autora .A tu proszę znowu pojawia się to określenie. :)
pozdrawia Misia

Ogrodowe wątki Misi
Awatar użytkownika
Ewelina7
200p
200p
Posty: 459
Od: 28 mar 2012, o 23:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenka,
przypomniałam sobie, że przy opryski promanalem jest jeszcze ważna tenperatura:
Uwaga! Temperatura powietrza podczas wykonywania oprysku Promanalem musi być dodatnia, a najlepiej by wynosiła nie mniej niż 5°C (niektóre źródła zalecają nawet temp. aż 12°C). źródło

Na moja wiedzę, to Twoja lilia św. Józefa wygląda bardzo w porządku, jesienią liście, które zanikają następnej wiosny i pojawia się latem kwiat. Trzymam za nią kciuki.
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Z opryskami się jeszcze powstrzymaj.
Ja będę robić dopiero w połowie marca, kiedy wysprzątam już ogród.
Krokusy w pąkach ?......moje dopiero wyłażą.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16304
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Sporo oznak wiosny wypatrzyłaś w swoim ogrodzie w ostatnich dniach. Mnie jeszcze nie chce się tak całkiem wierzyć, że znowu nie mieliśmy zimy w tym roku. Wiem, że w niektórych rejonach kraju widoki były zimowe, lecz u nas śnieg spadł tylko raz.
Uroczego znalazłaś tulipanka odzianego w ubranko. ;:167
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Sabina - lilie św. Józefa to chyba bardzo wybredne rośliny. U mnie rok temu po zimie liście w jednej (z dwóch) się zachowały, ale to był koniec sukcesów. Zaczęły marnieć, aż zniknęły całkowicie, by... jesienią znów się pojawić i wyglądać teraz całkiem przyzwoicie. Pocieszające jest to, co piszesz - nie tylko ze mnie sąsiedzi mają ubaw. Latem sąsiad zapytał, po co tak przycinam te róże, skoro są ładne i kwitną? Ale kwitną przecież dlatego, że się o nie dba :wink: Na to są jeszcze w stanie przymknąć oko, gorzej jak jesienią obrywam chore listki z róż - to już totalny idiotyzm, przecież i tak (kiedyś) same opadną ;:300
Wiolu - dziękuję za komplementy pod adresem różyczek, ale gdzież im do Twoich okazów ;:oj Zapraszam oczywiście jak najczęściej :wit
Aniu - nie ma sprawy, chętnie spróbuję ;:108
Misiu - w tym wątku masz fajnie opisane.
Ewelinko - tak tak, o temperaturze też wiem, ale dla mnie i ten parametr jest totalnie nie do ogarnięcia podczas tych ostatnich zim. Sama wiesz, jak było ostatnio ciepło :roll: Rok temu, gdy ta lilia wyglądała dokładnie tak jak teraz, byłam pełna nadziei.. aż do czasu, gdy listki późną wiosną zaczęły zanikać zamiast rosnąć. Stąd moje podejrzenia, że i w tym sezonie wywinie mi taki sam numer :wink:
Grażynko - pogoda wariuje, w czwartek pszczoła zbierała pyłek z tui, a w piątek spadło z 20 cm śniegu, by zniknąć dzisiaj prawie całkowicie. Z opryskiem oczywiście się wstrzymuję i liczę jak zwykle na Ciebie w tym temacie :)
Wandziu - można powiedzieć, że zimy nie było, ale na pewno w tym roku było już odrobinę bliżej do "normalności" niż zimą 2013/2014. Przecież wtedy w lutym czy nawet pod koniec stycznia przesadzałam stary krzew pięciornika, który zresztą bardzo ładnie się przyjął. Pamiętam, że sporo Forumek działało już o tej porze w ogrodach. Cieszyliśmy się, że będzie dobry sezon dla róż (i nie tylko) i co? Była totalna klapa. Już nie wspomnę, że potem wiosną podtopiło mi konkretnie ogród. Oby jak najmniej takich anomalii..


W piątek zaczął padać śnieg, w sobotę miałam już dobre 20 cm ;:oj Oczywiście temperatura cały czas na plusie, dodatkowo w nocy popadał deszcz... i tyle widzieliśmy zimy ;:222 Strumyk wezbrał dość mocno, a z gór dopiero zacznie spływać.. Ale nie będę zamartwiać się na zapas, w końcu mam teraz drenaż ;:224
W czwartek wybrałam się do lasu, w sumie tylko na jego brzeg i przeraziłam się zobaczywszy ilość wyciętych buków :( To wszystko zdrowe, stosunkowo młode drzewa. Las nie jest nadmiernie zagęszczony, nie mogę tego pojąć ;:185 I to na obszarze Natura 2000..

Obrazek

Wszystkiego nie byłam nawet w stanie objąć obiektywem.

Obrazek

Mam nadzieję, że chociaż nie ruszą tych, które umacniają brzeg strumyka, a ich korzenie przypominają dosłownie przytrzymujące dłonie:

Obrazek

Potem w ogrodzie na pylących tujach dojrzałam pierwszą w tym roku pszczołę:

Obrazek

W czwartek krokusy wyglądały tak:

Obrazek

W piątek spadł śnieg i sobota należała do tych kochających białe szaleństwo:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A już dzisiaj... zostały tylko marne resztki, ale cudów nie ma przy padającym deszczu i +8 na termometrze. Krokusy nawet nie zauważyły tej grubej kołderki :D

Obrazek

:wit
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
Ewelina7
200p
200p
Posty: 459
Od: 28 mar 2012, o 23:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory sy chyba teP

Post »

Ładnie :)
Stanowczo wolę luty w odsłonie z soboty niż z dzisiaj. Psy chyba też, prawda? Bo takie koty to jednak zdecydowanie preferują kanapę.

Wiosny masz zdecydowanie więcej niż ja, moje krokusy dopiero w formie krótkiego szczypiorku... Mam nadzieję, że w tej wycince drzew jest jakiś głęboko ukryty sens. I to nie li i jedynie ekonomiczny. Komu ten las przeszkadza?

Milenka, liście lilii powinny zniknąć wraz z wiosną, to jest objaw prawidłowy. Prawidłowo też, w ich miejsce powinna się pojawić łodyga i kwiat. Trzymam za nie kciuki, musi się udać. Jak zakwitną, rezerwuję sobie miejscówkę w pierwszym rzędzie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”