Dzięki
anolka za miłe słowa i Tobie
Jagódko też dziękuję. Nie wiem jak moje rośliny, ale ja już tych remontów mam serdecznie dość

Ta zabawa trwa już ponad rok, ale gdzieś tam w oddali widać koniec. Mam nadzieję, że Święta spędzę już bez towarzystwa ekip remontowych

Fikusy, pomimo ataku przędziorków trzymają się dzielnie - trochę liśćmi sypią, ale nie jest źle.
Pamiętacie fikusa "Kinky"?

Teraz wygląda niestety tak...
Ale "Audrey" mnie chyba lubi, bo wypuszcza nowego listka
