Arku -
Ale obawiam się, że nie pokaże crispy w pełnej krasie
Wyjaśnienie ciut niżej.
Monika - ja mam dzisiaj 'ostry dyżur' na forum
dlatego szybko odpowiadam.
'Pędzelek' będzie jeszcze dłuugo sobie sterczał.
W dobrych warunkach może nawet i do 3 miesięcy.
Potem uschnie i odpadnie.
Ja moim nie obrywam kwiatów, w naturze przecież nikt im nic nie obrywa
Czasem podcinam jedynie końce listków, ale też już coraz rzadziej.
Ma dwa młode i próbuję sobie wmówić, że one rosną
To jest dobre
Każda z roślinek ma swoje tempo przyrostu, nawet w obrębie danej odmiany.
Poza tym najbardziej widoczny i spektakularny jest moment,
kiedy pojawiają się nowe odrosty, potem tempo troszkę słabnie.
Ale jak tylko nic się z roślinką nie dzieje - super
Niby teraz, zimą próbują kwitnąć i rosnąć, ale mimo wszystko światła jest troszkę za mało.
Zobaczysz jak wiosną 'ruszą z kopyta'.
Zrobię Ci przy okazji sesję porównawczą, w jakim tempie rosną.
Może dasz się wkręcić w coś więcej niż tylko w
T. cyanea
Co do
Racinaea crispa to niestety, ale kulminacji nie będzie
Uczę się jej i zaobserwowałam, że kwiatuszki na kłosku pojawiają się dokładnie tak,
jak u
T. cyanea - czyli nie wszystkie jednocześnie ale jeden po drugim.
Jesteśmy właśnie na etapie 3/4 kłoska i dalej pięknie kwitniemy,
ale kwiatki poniżej 'dzisiejszego' już zaschnięte.