Ogród różą malowany - część II

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

Witajcie ciepło, niedzielnie, walentynkowo :D
Mam zamiar dzisiaj uporać się ostatecznie z olimpiadą, bo wiosna coraz bliżej. Podobno żurawie już przyleciały :heja
Najpierw jednak odpowiedzi okraszone fotkami z pełni lata.


Agnieszko - AguJa Witaj! miło mi Cię znowu gościć ;:196 Właściwie to ja powinnam się wstydzić, że te podsumowania różane tak się ciągną... Dla Ciebie moja ulubienica - Muscadet:
Obrazek

Moni - Alania moja Lacre zimowała bez żadnego okrycia i bez kopczyka... oglądałam ją i wygląda całkiem dobrze ;:215 Dla Ciebie Willeke Alberti
Obrazek

Sabinko - nifredil Lavender Ice to karzełek, naprawdę maleńka, nadaje się tylko na sam przód rabaty.
Czy ją w ogóle widać idąc przez ogród, w którym tyle różnorodności?? Elwi, jak to jest z tą różą?

Nie napisałaś z jaką różą? Domyślam się, że jednak dalej chodzi o Lavender Ice... :;230 Mam posadzone dwa krzaczki obok siebie, żeby tworzyły razem większą kępkę. Z daleka to ich nie widać, bo i kolor nie należy do tych agresywnych, rzucających się w oczy. Trzeba podejść bliżej, żeby ją w pełni docenić. Dla ciebie Sabinko bukiet lilii

Obrazek

Madziu - Pashmina2006 masz całkowitą rację - fajnie się wrzuca do koszyka, ale potem trzeba się narobić jak wół. Ja będę miała w kilku przypadkach podwójną robotę, bo najpierw muszę wykopać to co rośnie i przesadzić (za płot), potem wymienić całą ziemię, a na końcu dopiero sadzić róże... ;:131 Dla Ciebie Madziu orienpety Fujian
Obrazek

Justynko - duju Witam Cię serdecznie w ogrodziu. Dziękuję za miłe słowa ;:196 Dla Ciebie Nymph
Obrazek

Ewuś - ewamaj66 Herzogin i Constanze miały wysoką cenę :( Nie sprawdzałam w tym roku, ale w ubiegłym za jedną Herzogin można było mieć dwie inne, wcale nie gorsze odmiany. Na razie wiem tylko tyle, ze przezimowała genialnie, co pokaże dalej...zobaczymy. Masz rację: "bzy są bzowe a róże różowe". ;:306 Dla ciebie coś liliowego
Obrazek

Jolu - Yollanda z różami Guillota mam małe doświadczenie i niestety, bardzo negatywne. Pierwszą różą była Poul Bocuse - zakwitła jednym kwiatkiem, a potem przeniosła się do różanego raju... dotąd nie znam przyczyny ;:185
Później kupiłam Agnes. W pierwszym roku nie uraczyła mnie ani jednym kwiatem, myślałam, że już z niej nic nie będzie. Na szczęście pozbierała się i w ubiegłym roku zakwitła. Szału nie było, na dodatek jako jedna z pierwszych złapała plamistość i od sierpnia straszyła łysymi badylami.
Ania - Nena oświeciła mnie, że róże Guillota ma wielu hodowców i warto na to zwracać uwagę. Podobno najlepszy duet to Guillot/Massad. Postanowiłam w tym roku zrobić trzecie podejście i zamówiłam Francise Blaise, autorstwa tego duetu. Zobaczymy jaki będzie efekt... Jak się teraz nie uda, to daję sobie spokój...
A wracając jeszcze do serii generosa - nie zauważyłam, żeby te róże kwitły klastrami jak np. Bouquet Parfait.
To by zresztą było fizycznie niemożliwe - żaden pęd nie utrzymałby tak ciężkich bukietów. Ale pomarzyć można... ;:170
Dla Ciebie Jolu lilie z krwawnikiem

Obrazek

Tereniu - inka52
witaj w ogrodziu! U mnie Gospel nie wybija za bardzo w górę, ale też rośnie w trudnych warunkach.
Jak u ciebie trafi na super stanowisko, to może wybić - jak każda wielkokwiatowa. Dla Ciebie Big Smile

Obrazek

JagiS - Zlatanko Kochana, już jak pisałam "syrenie wycie", to myślałam sobie: "oho, to pewnie podziała na Jagodę jak płachta na byka! I dobrze, zobaczymy jak zareaguje" :;230 Nie gniewaj się, ale uwielbiam prowokować, szczególnie te osoby, które mogą kreatywnie na taką intrygę zareagować.
Wiem, rzecz jasna, co znaczy "sirieniewyj", a miłość do lilaków (nie bzów!) nie zmienia mojego stosunku do róż w tym kolorze. Daleka jestem od opinii, że te róże są brzydkie. NIE! Kolor jest interesujący, może nawet piękny, tyle... że nie dla mnie...
No już, już, Jagódko, rozchmurz liczko i przestań się bulwersować ;:196 Jak to szło? Słoneczko nasze rozchmurz buzie,
bo nie do twarzy Ci w tej chmurze!

Na ostudzenie bulwersacji mały cytacik: "Małżeństwo jest zawsze związkiem dwojga ludzi, gotowych przysiąc, że tylko to drugie chrapie". Obrazek
Dla Ciebie jeden z moich najładniejszych liliowców

Obrazek

Dorotko -dorotka350 ano, chciałam ją wyautować i ... nadal jej nie lubię Obrazek. Zapach ma piękny to fakt, a ja, jako jury olimpijskie, staram się być obiektywna. Medal się należy, a moje animozje nie mają tu nic do rzeczy ;:185
Zamówiłam Strawberry Hill skuszona opisem, jakoby była to najpiękniejsza różowa róża ever. Zobaczymy, jakie będą moje
odczucia... Dla Ciebie Dorotko El Desperado

Obrazek

Gosiu - Margo2 miałam problem nie tylko z Celebrating Life, ale również z innymi Harknesskami sadzonymi wiosną - bez kwiatów została Glyndebourne, Savoy Hotel, East Park miała jedno słabe kwitnienie :evil:
Pewnie, zaczekaj, może Lacre się opamięta? Dla Ciebie Forgotten Dreams

Obrazek

Tolinko
będzie taka niziutka jak ją opisują, możesz być pewna ;:108 . Róże niemieckich hodowców mają tendencję do
wypuszczania długich batów - ta, na szczęście, nie. Dla Ciebie Tolinko White Temptation

Obrazek

Ewuś - ewunia7 witam Cie serdecznie :wit Kolejna miłośniczka róż? Łał, grono nam się powiększa i dobrze! :heja Bądź co bądź, róże zasługują na cały ocean miłości (i jeszcze więcej).
Jeżeli tylko moje opinie się na coś przydadzą, to się cieszę. Dla Ciebie Ewuniu lilia (nazwy zapomniałam...)

Obrazek
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

Wypada kończyć przedstawianie olimpijskich medalistek.
Zostały 3 konkurencje: boks czyli wytrzymałość na nokauty w postaci upałów i suszy, zapasy (z chorobami wszelkimi, zdrowotność) i gimnastyka artystyczna (wdzięk, szyk i uroda). Po przeglądzie moich różanych skarbów pod tym kątem, wyszło mi, że w konkurencji boks oraz zapasy zwyciężają te same róże ;:oj Stąd połączyłam obie konkurencje w jedną i wyszło mi, że są to
zapasy z waleniem ... na odlew :;230 :;230 :;230
Styl klasyczny, więc walenie tylko powyżej pasa :wink:
OK, przedstawiam medalistki w konkurencji zapasy z waleniem na odlew ;:89
Fanfary już grają na na podium stoją dziarsko:

1. Złoty medal - Lions Rose czyli Champagne Moment, floribunda, hodowca Kordes, laureatka ROTY 2006 (Rose of The Year)
Z tą odmianą jest tak, że miłość do niej nie należy do określanych mianem "od pierwszego wejrzenia" ;:185 . Raczej ona dojrzewa z latami, ze zmiennymi warunkami, z każdym kolejnym kwitnieniem. Pamiętam jej pierwszy rok i moje rozczarowanie, że "jest taka zwykła". Dziwiłam się trochę AniAn, że tak ją wychwala i ma aż 6 egzemplarzy... Cóż, myślę sobie: "o gustach się nie dyskutuje" ;:170 Z czasem odkryłam, co Ania w niej widzi, mało tego, ta róża zaczęła należeć do moich faworytek ;:167 Fakty:
- 2014 rok - lato takie, że padało co dnia, róże były dosłownie zlewane wodą - większość chorowała, panoszyła się szczególnie szara pleśń i plamistość, a Lions Rose bez jednej plamki, zdrowa, silna, kwitła cały czas
- 2015 rok - susza stulecia - Lions rośnie w trudnych warunkach - na skarpie, w dodatku nie była podlewana wcale... i co? Ano, bez jednej plamki, zdrowa, silna, kwitła cały czas,
- nie imają się jej żadne szkodniki, nawet mszycom nie bardzo smakuje ;:oj
- nie dotyka jej największa zmora różana czyli czarna plamistość - bez żadnej prewencji liście ma przez cały sezon błyszczące, sztywne, jak nawoskowane
- kwiaty mają w nosie czy to upał, czy to deszcz - co najwyżej mogą się pojawić lekkie przebarwienia na płatkach po deszczu
- zimuje bez żadnego okrycia, nawet bez kopczyka.
To jest róża n-i-e-z-n-i-sz-cz-a-l-n-a!

2.Srebrny medal: Garden of Roses czyli Cream Flower Circus albo Joie de Vivre, hodowca Kordes, laureatka prestiżowego tytułu ROTY (Rose of The Year) 2011
Mam 4 egzemplarze tej róży na pierwszym planie i przyznaję, że to był znakomity wybór ;:108 Przynajmniej przód rabaty nigdy nie straszy łysymi pędami. Różyczka niziutka (podobnie jak Lavender Ice) o zmiennych kwiatach od kremu do dojrzałej moreli. Tak samo jak jej starsza siostra Lions, róża niezniszczalna, odporna na bardzo zmienne warunki: deszcz, suszę, wiatr. Nie imają jej się choroby, to jedna z najzdrowszych róż u mnie. Zdecydowanie wyróżnia się w konkurencji zapasów z waleniem ;:215

Po tych dwóch czempionkach
...
...
...
długo
...
...
...
długo
...
...
...
długo nic
...
...
a dopiero potem brązowa medalistka w tej konkurencji czyli
3. Mariatheresia - hodowca Rosen Tantau, floribunda
ta róża została szczegółowo omówiona w dyscyplinie bieg maratoński TUTAJ
Teraz otrzymała już drugi medal olimpijski, w pełni zasłużenie, z czystym sumieniem mogę tą różę polecić każdemu.

Fotki kochanych medalistek w kolejności miejsc na podium :D
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Tutaj Lions z Sommersonne
Obrazek
Teraz Garden of Roses
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Mariatheresia:
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11746
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

Elwi piękne liliowce pokazałaś,nie wiedziałam,że tyle ich posiadasz ;:333
Mam w koszyku Lavender Tu Tu,ale jeszcze chyba domówię Chesse And Wine. Helen Sever również przyciąga moją uwagę ;:215
Olimpijki dostały medale no i zasłużyły w zupełności na odznaczenie ;:333 Wszystkie trzy rosną u mnie i mogę to potwierdzić,że są niezłomne.Rzeczywiście w pierwszym roku Lions Rose mnie nie zachwyciła,nie mam ani jednej fotki tej róży z tamtego okresu,ale po 3 latach pokazała na co ją stać.Zdrowa,liście również,a kwiaty trzyma bardzo długo.Mariatheresa tej to nie trzeba przedstawiać,dla mnie bomba,a Garden of Roses kwitnie wciąż ;:215 Moja rośnie w otoczeniu szałwii...

Pozdrawiam serdecznie :wit
daffodil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2217
Od: 22 lut 2011, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Beskidy

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

Ha, w końcu jakieś róże, które mam ;:138
Elwi kochana ;:196 dzięki za Twoją olimpiadę ;:196 - drukuję sobie każdy "odcinek" i studiuję, notuję, myślę....
Na szczęście szał kupowania róż pod wpływem FO mam już za sobą. Niestety skończył się tragicznie dla kilku róż, kilka to totalne wpadki, kilkanaście nadal rośnie w donicach bo kupiłam je ze zwykłego chciejstwa. Teraz już na spokojnie analizuję, myślę gdzie posadzić, nie spieszę się. Dlatego jeszcze nic nie zamówiłam....jak się róże skończą w sklepie to będą znowu jesienią - nie ma co szaleć. Ha, teraz taka mądra jestem - a przez dwa lata :evil:
Elwi u Kapiasa byłam może ze dwa razy, chociaż teraz jak oddali nową drogę to może pojadę częściej bo jest znacznie szybciej. Lubię jeździć do Pisarzowic, bo tam mam "trzy w jednym" - trzy szkółki tak blisko siebie.
Elwi pisałaś gdzieś, ze Lavender Ice jest niziutka - a różnych źródłach różnie podają... Potrzebuję coś liliowo-fuioletowego przed Pastelki (i musi być w miarę niskie) posadzić i myślę nad Minerwą bądź własnie Lavender Ice ;:224
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

Elwiśku, ależ prowokuj, prowokuj, za to też Cię lubię ;:196.
Jasne, że lilaki, pani Profesor, tylko spróbuj sobie wyobrazić poetyckie strofy o lilakach... ;:174.
Żadnemu poecie przez pióro by nie przeszły :;230. O kolorze lilakowym też chyba świat nie słyszał, za o o bzowym i owszem. A, jest jeden pan, sprzedawca róż notabene, który wymyślił kolor lili ;:218.

Dedykuję Ci wiersz Juliana Tuwima "Erotyk o bzach":

"Bzy gęsto sterczą sztorcem,
Gruboziarniste i mokre,
Stokrotne, gotowym wierszem, radośnie rozrosłe bzy.
O szóstej rano wstałaś,
Dziewczyno z prężnym sercem,
I łamiesz, z miłości dla mnie, promieniejące bzy.
Tak wcześnie i już tak gorąco.
A cóż dopiero w południe,
Gdy jeszcze mocniej w nozdrza uderzą zerwane bzy!
Dziewczyno na palcach wspięta,
Której ręce tak czule,
Z taką nadzieją chwytają coraz pełniejsze gałęzie!
Dziewczyno bardzo szczęśliwa,
Z listem wycałowanym,
Z listem okrutnie krótkim,
Cóż na niemiłość poradzę?

Trzęsę się twoim szczęściem
I drżę jak targane bzy."

Wszystkim purystom botanicznym proponuję ćwiczenie językowe. Spróbujcie w tym wierszu bzy zastąpić lilakami... ;:209. Co wyjdzie? No, chyba jednak syrenie wycie ;:306 i zemsta Tuwima....

Serdeczne buziaki - sprowokowana Jagi

PS. Możesz nie lubić kwiatów w tym kolorze, tak jak ja nie lubię tych w kolorze byczej krwi (egri bikaver :uszy). Nie polubiłam też pieczarkowej Lion's Rose ;:209.
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

Oj Elwi... jesteś kolejną fanką Lions Rose i powiem szczerze jak patrzę na zdjęcia jej kwiatów, to mnie też bierze.
Zachwyca bardzo tym miodowym środeczkiem "złota medalistka"
Nie mogę się doczekać na ostatnią dyscyplinę gimnastyka artystyczna (wdzięk, szyk i uroda) hihihi które
się zakwalifikowały ?
Awatar użytkownika
Ewelina7
200p
200p
Posty: 459
Od: 28 mar 2012, o 23:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

...a lilaki miałyby być jak chmury krzyżyków?
Nie, absolutnie się nie zgadzam :wink: Zdecydowanie mam bzy, jaśminy i akacje, ot co. Co świadczy o tym, że słaba ze mnie purystka ogrodowa. Choć swego czasu twardo usiłowałam dojść do ładu z macierzanką i tymiankiem, oraz majerankiem i oregano. Ze średnim skutkiem.

Co do bzowego ( mój Tata zwykł mówić lila-róż :D ) koloru róż do końca nie mogę się zdecydować. Bo na przykład Mainzer Fastnacht już bym chyba nie kupiła, ale na przykład Rhapsody in Blue czy Veilchenblau bardzo mi się podobają. Ogrodniczka zmienną jest.

Cieszy mnie złoty medal Lion's Rose, wybrałam ją do posadzenia na zaadoptowanym grobie na naszym zabytkowym cmentarzu ewangelickim. Poza urodą miała być jeszcze absolutnie żelazna, bo mam bardzo ograniczone możliwości jej doglądania. Twoja olimpiada ten wybór potwierdziła.

Nie każ długo czekać na ostatnią kategorię, dobrze?
Uściski, hm... liliowe?
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

Zwiedzam forum od paru dni i czegoś mi brakowało....rechotu przed monitorem ;:oj Siedzę w robocie i dyskretnie rechoczę.. Gdyby nie własne parę metrów, które można zamknąć przed współpracownikami, z pewnością nie mogłabym sobie na ten luksus pozwolić. Ale odnalazłam twój wątek i nie mogłam, NO NIE MOGŁAM czekać na powrót do domu :;230 Twoja olimpiada to coś wspaniałego i raczej nie chodzi mi o róże ale o twoje wspaniałe, lekkie pióro ;:180
I nie czekałam, wiem, wiem, dawno powinnam była tu zajrzeć ale jakoś oszołomiona jestem jeszcze po zimie.
Dokonałaś niezłej rzezi niewiniątek ;:306 wywracając czasem do góry nogami opinie o niektórych różach. Ja staram się nie przywiązywać zbytnio do ocen na temat konkretnych odmian róż, owszem są wskazówką bardzo cenną przy wyborze. Ale dopiero na moich piaskach róże mają prawdziwą szkołę przetrwania, bo niby kto normalny sadzi róże w lesie ;:224
Niestety większości odmian które dorobiły się podjum, nie mam. Może dlatego, że u mnie poza pewnymi wyjątkami, królują pustaczki i róże na które patrzy się bardziej pogardliwie ale za to dające mi niemal gwarancję przetrwania w trudnych, nienormalnych dla takich upraw, warunkach.
Owszem, mam Bouquet Parfait i stosunek do niej dość obojętny. Bo poza zdjęciami, do których ładnie pozuje, to na żywo miernota, nie umiejąca zbudować ładnego krzaczka. Ostatnio dostała rozplenicę Vertigo, która ją zasłaniała. I dopiero dało się na nią patrzeć, jak tylko główki kwiatów wychylała zza ciemnego monstrum.
Dobra, mojego ogrodu nie da się porównywać z innymi, więc zaprzestanę marudzenia.
Wypowiem się tylko w kwestii koloru lila, czy tam bzowego....ja go uwielbiam ;:167 Za to nie lubię bzów, no może poza zapachem ;:306 Toleruję więc jedynie ścięte gałązki w wazonie ;:108
Rozgadałam się. Już nie zaśmiecam ci wątku, zapytam tylko czy poza Willisem zahaczyłaś kiedyś wzrokiem o Vina Disela? ;:159 ;:109
Awatar użytkownika
nena08
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2648
Od: 8 lut 2012, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

April pisze: Ale dopiero na moich piaskach róże mają prawdziwą szkołę przetrwania, bo niby kto normalny sadzi róże w lesie ;:224
Ja ;:138
Nie dość, że pod sosnami to jeszcze na wydmie. ;:223

Muszę bronić Rosa Generosa. Paul Bocuse u wielu osób na FO była słabą sadzonką. Nie tylko u Ciebie padła.
Moja też ledwo dycha i nie tylko ona. Większość róż z tego zamówienia była słabej jakości, widać szkółka zaliczyła jakąś wpadkę. Zastanawiam się czy nie kupić jej jeszcze raz, w innym miejscu, bo zapowiada się na piękną różę. Decyzja do podjęcia dopiero jesienią. Moje róże dostają drugą, a nawet trzecią szansę. Zawsze zdążę wyrzucić. :pogon
Nie wszystkie Generosy kwitną bukietami.

Niestety, nie mam żadnej z medalistek. ;:145
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

Witajcie Obrazek
No i tak się porobiło, że nie zdążyłam wczoraj przedstawić ostatnich medalistek Obrazek. O pierwszej w nocy już padłam ;:19
Kończę dzisiaj, a odpowiedzi na Wasze posty kolejnym razem, wybaczcie :oops:
Ostatnia z medalowych konkurencji jest ekscytująca, ale i bardzo kontrowersyjna. Mam na myśli to, że co ładne dla jednego, może być paszczurem dla drugiego [patrz: kolor bzowy zwany w niektórych kręgach syrenim wyciem, a w innych, bardziej radykalnych, trupim] :wink:
Konkurencja: GIMNASTYKA artystyczna (wdzięk, szyk, uroda).
Miałam z tą konkurencją nie lada kłopot, bo każda róża jest na swój sposób jedyna, niepowtarzalna, piękna. Medalistki zostały wyłonione według subiektywnego gustu JURY (w mojej osobie) i w innych oczach mogą nie znaleźć uznania. Gust ten objawia się m.in. w umiłowaniu niektórych kolorów, kształtu kwiatu, układu płatków. Nie obrażę się, kiedy zostanę skrytykowana, dopuszczam komentarze typu "błe.... i to ma być to cudo?" :evil:
Pretendentek do medali było multum tzn. wszystkie, które przyzwoicie zakwitły w ogrodziu i ciężko było się zdecydować, oj ciężko Obrazek. W końcu po szczerej rozmowie z samą sobą ....
Poproszę o głośne oklaski i aplauz gwiżdżąco-tupiący ;:138 + ;:224 + ;:65

1. Złoty medal - Rosa Belmonte - Harpearl, floribunda, hodowca Harkness
Dostałam tą różę 3 lata temu w gratisie i nie bardzo wiedziałam co z nią począć... Posadziłam, bo cóż było robić? Najpierw wylądowała "w kącie", gdzie nie było jej za bardzo widać. Tymczasem jest to najbardziej elegancka róża na rabacie! No sam szyk, wdzięk i wytworność. Szybko zmieniłam jej miejscówkę na pierwszy plan :D Wanda7 kiedyś o niej napisała, ze wygląda jak sztuczna - ani jednej plamki, niedoskonałości, nierówności! Cudo Obrazek
Pewnie bym dokupiła, ale zniknęła z horyzontu :( (tzn. z polskich szkółek). Więcej pisała nie będę, niech fotki dopowiedzą resztę :D
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

2. srebrny medal: Chandos Beauty czyli Sweet Love, hodowca Harkness
Nie mam coś szczęścia do róż tego hodowcy; są przepiękne, ale u mnie im się nie podoba i już... Obrazek
Podobnie było i z tą różą. W poprzednim sezonie (2014) nie pokazała nic ciekawego. Zła byłam, bo napatrzyłam się na nią u Majki411 i ślinka mi ciekła, a tu klops. Za to w 2015 pokazała, że w pełni zasługuje na swoją nazwę BEAUTY. Bo i jest przepiękna, dostojna, wdzięczna, w dodatku w kolorystyce, która jest najbardziej bliska mojemu sercu Obrazek. Zobaczcie:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

3. brązowy medal ex aequo: Eglantyne i Guernsey (ex aequo, bo nijak nie mogłam się zdecydować, której przyznać palmę pierwszeństwa... ;:185 )
Eglantyne czyli Ausmak, hodowca David Austin
Niewiele mogę powiedzieć o jej walorach (poza urodą), ponieważ to jej pierwszy rok u mnie. Za to uroda... ;:170 Jak dla mnie
perfetto. Bardzo lubię czysty, pudrowy róż i jej kwiaty właśnie takie są. Podobno może błysnąć morelowym wnętrzem, ale u mnie nie błyskała niczym - cały sezon miała czyste, pudrowe kwiaty, ooooogromne ;:oj Róża, którą biegałam oglądać chyba najczęściej, kiedy tylko rozkwitła. Pierwsze wrażenie, jak ją zobaczyłam, było jak cios między oczy - nie mogłam dojść do siebie. Pewnie dlatego, że nijak nie byłam przygotowana na to doznanie. Jakoś zdjęcia nie oddają w pełni rzeczywistości ;:185
Guernsey - Intercomersey, hodowca Interplant
Kolejna róża, którą zachwyciłam się podglądając w innych, forumowych ogrodach, tym razem (raczej znowu :wink: ) u Majki411. Obawiałam się trochę jej rumieńca, że będzie zbyt krzykliwy... W każdym razie zdjęcia w szkółce nie zachęcały mnie do zakupu. Natomiast u Mai ta róża była przez część sezonu w tonacji kremowo-ecru i dlatego się nią zainteresowałam. W rezultacie trafiła do mnie ;:215 Nie kwitła w tonacji kremowej,zero kwiatów ecru, za to cały sezon miała rumieniec. I co? Stwierdziłam,że ten rumieniec
dodaje jej uroku. Co tu dużo mówić - drugiej takiej nie znam ;:167
Obie brązowe medalistki są bardzo fotogeniczne, więc portrety mają udane :D
Eglantyne oprócz mnie kochały na zabój koniki polne:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Guernsey ;:167
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na tym kończę olimpijskie zmagania. Mam nadzieję, że moje doświadczenia i opinie na coś się komuś przydadzą.
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

Aha, jeszcze specjalne wyróżnienie należy się Gruszce z Achen (Gruss an Aachen) :;230 :;230
Uprzedzam: WIEM co znaczy ta nazwa! Dla jednych są to pozdrowienia z Achen, a dla innych gruszki z Achen ;:306 I dobrze! Bez tego świat byłby nudny, czyż nie?
Otóż Gruss an Aachen zachwyca mnie niezmiernie, niestety kwiaty trzyma dość krótko, nie jest odporna na suszę, a ze zdrowotnością u niej jest tak fifty/fifty :( Nie ma się co dziwić - toż to staruszka, ponad 100-letnia floribunda ;:oj Musi mieć wyjątkowy wdzięk, że po stu latach wciąż gości w naszych ogrodach.
A oto i ona:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Czyż nie jest piękna?
Awatar użytkownika
inka52
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2170
Od: 5 lis 2009, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

Witaj - mam te wszystkie medalistki i zgadzam się z Tobą , "Guliotki " muszą dobrze biegnąć by je dogonić ;:108 ;:138
Awatar użytkownika
alexia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1673
Od: 1 lut 2011, o 18:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: HN-D

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

;:7 Elwi , doskonaly pomysl z olimpida rozana ;:63 .
Ty rozdawalas medale , ja pokusze sie na statystyke ;:306 .
W rancingu pominelam 3-cia dyscypline - sptint /najkrotszy czas kwitnienia (chyba wiadomo dlaczego).

1. miejsce Kordes ( ;:oj ) ; 5 x zloto + 1 x srebro .

2. miejsce Austin ; 2 x zloto + 1 x srebro + 1 x braz .

3. miejsce Harkness 1 x zloto + 1 x srebro .

4. miejsce Tantau 3 x srebro + 4 x braz .

5. miejsce Bennett 1 x zloto .

6. miejsce Alfrede&Fas. (Lacre) 2 x braz .

7. miejsce Meilland 1 x srebro .

8. miejsce Lens 1 x braz.

9. miejsce Interplant 1 x braz .

;:100
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
ewunia7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5092
Od: 1 lis 2012, o 15:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

:wit
O trafiłam na dalszy ciąg zmagań olimpijskich :tan
Kilka Twoich medalistek mam u siebie w ogrodzie ;:33
rikkuu
200p
200p
Posty: 356
Od: 26 gru 2013, o 16:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Lubina, dolnośląskie

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

Elwi, bardzo dziękuję za rewelacyjny ranking ;:196 dobrze, że zdążyłam zmienić zamówienie przed jego realizacją :tan skutecznie wybiłaś mi z głowy ;:14 Larissę. Cieszę się, że niektóre medalistki z tych bardziej prestiżowych konkurencji zamieszkały u mnie :uszy niektóre dopiero od jesieni, więc tym bardziej będę wyczekiwać pierwszych kwiatów ;:65
Ula
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”