

Aaa.... doczytałam, ze przeniosłaś na parapet, podlewasz, zraszasz?
-A adenium rośnie w oczach.
- Jakbyś miała na czym zaszczepić, to może byłby do uratowania, byłby bardzo ciekawy okaz.No i trafił mi się bezchlorofilowy cudak. Niestety jego dni sa policzone.
Szczerze mówiąc, ja sobie dorzuciłam na próbę do ostatniego zamówienia doniczek jedną porcje nasionek adenium no i dzisiaj zauważyłam, że coś mi kiełkujeraflezja pisze:nie wierzę, żeby zostały u mnie dłużej