Ogórek melonowy

[Marcoo16]

Noo, jednak ja również się doszukałem ogóreczków, bo właśnie wróciłem z ogródka. Jest kilka zawiązek, właśnie jak mówisz są takie długie, włochate i żebrowane. Może po prostu on tak późno owocuje ?

[Thilien]

Jak Wasze ogórki? Rosną szybko?

[Marcoo16]

Bez rewelacji, stoją jak zamówione..

[Marcoo16]

Moje ogórki padły przy temperaturze 5*C.
Więc sobie nie pojem..

[badzia]

Szkoda,że wątek dogorywa. Kilka osób wystartowało z uprawą tego ogórka, ale nikt nie doczekał się owocu do konsumpcji. Ciekawa jestem kiedy i jak wysiewaliście nasiona, bo czytam,że póżno zaczyna owocować. Próbowaliście podpędzić w doniczkach jak ogórki? Kupiłam nasionka i spróbuję w tym sezonie.

[Alyaa]

Też w tym roku kupiłam nasiona.
Zobaczymy jak będzie - zrobię rozsadę.

[badzia]

Też tak myślę,że bez podpędzenia nie da rady. Do doniczek pewnie gdzieś w połowie kwietnia należałoby.

[Drako]

To w końcu odmiana melona, więc należałoby go należycie potraktować.

[whitedame]

Jeśli to odmiana melona to należy go ciąć jak melon, przyspieszy to wydanie żeńskich kwiatów.
Ja też kupiłam, zobaczymy, dobrze że jest nas trzy, będzie można wymienić się doświadczeniami.

[badzia]

Beatko, Twój wpis już mi coś podpowiedział, lecę do lektury o uprawie melonów.

[Alyaa]

Jak go ciachnę za 4 liściem jak wytworzy ich 6. Kolejne pędy na kilku też ciachnę za 4 liściem. Muszę je gdzieś osobno posadzić.

[badzia]

Dlaczego osobno? Masz na myśli zapylenie innymi dyniowatymi?

[Alyaa]

Nie - moją głupotę. Bo jeszcze i ogórki pociacham jak tego. A zapylać to się pewnie będzie z innymi melonami.

[Dorcinda]

Osobno warto posadzić jeszcze z jednego powodu: to są dość delikatne roślinki w porównaniu z ogórkami (wg mnie delikatniejsze od melonów) i trzeba na nie chuchać i dmuchać. Miałam kilka lat temu pomieszane z innymi ogórkami i większość została zagłuszona. Wrażliwe jest to na każdy większy wiaterek czy ulewę, a smak nie powala - ot taki omszony ogórek, na dodatek i mnie się dość mocno wykrzywiał. Chyba najlepiej by im było pod osłonami i z jakąś podporą.

[badzia]

Po tych wpisach już go sobie trochę wyobrażam. U mnie będzie rósł osobno, jedno gniazdo czyli 2 szt. razem, poprowadzony w pionie, rozrost kontrolowany, pod prowizoryczną osłoną tylko na czas zagrożenia. Jeżeli jego uprawa zbytnio mnie zmęczy, a smakiem tego nie wynagrodzi rozstanę się z nim.