Aniu! pamiętaj, że wszystko jest ważne, ale zabieg konieczny!
Sama potrafiłam chodzić do pracy w gipsie, a kilka razy z temperaturą powyżej 40 stopni... Tak, to nie pomyłka. Angina ropna? Zapalenie płuc? Szew dzwonił i Renata wstawała dwanaście godzin po bańkach i biegła do pracy... Omdlenia? Padłeś, powstań...
Teraz są dni, że nie schodzę nawet na parter, ale są i dużo lepsze i o takie trzeba walczyć!

Macie pozdrowienia od mojej Kici, która uparła się, że pospaceruje po laptopie.