MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.4

[klik]

diodas taką mam naiwną nadzieję , że przez całą tą zabawę z murarkami uda się uświadomić choćby paru ludziom coś więcej. Wiadomo jaki odbiór społeczny mają owady: zło , szkodniki , gryzą , roznoszą choroby , łaskoczą. Wzbudzają najgorsze uczucia : wstręt , obrzydzenie , strach itp. itd. Tylko gdyby nie te wszechobecne sześcionogie stworki taki świat jak ten nie istniałby. I nie chodzi tu tylko o zapylacze i inne "pożyteczne" . Nie ma owadów to nie ma większości ptaków , większości ryb słodkowodnych, ssaków. płazów , gadów itp. itd. I niech tak sobie pozostanę w swojej naiwności hahahaha , ale mi się napisało w "temacie" opłacalności" hodowli murarki

[magikp1]

Robicie kalkulacje na 50 000 kokonów. Serio ktoś ma takie ilości i trzyma je w trzcinach, albo innych jednorazówkach? Bo jakoś sobie nie mogę wyobrazić wyłuskiwania z 35 000 rurek !

Widziałem ul składający sie z 2,5 miliona osobników. Co najlepsze właściciele jeszcze sprzedawali gotową trzcinę, ale to było w dużym gospodarstwie rolnym zatrudniającym kilkadziesiąt osób.

[Suppa]

MarcinP87 trochę niedoszacowałeś, ponieważ 1 murarka może zająć 3 rurki, z tego co widzę u siebie samic jest połowa, a może więcej więc na 1 tys kokonów należałoby naszykować 1,5 tys rurek, co daje jeszcze bardziej kosmiczne ilości

Murarki rozmnażają się w takim tempie, że nie sposób zapewnić im wszystkim siedliska. Każdy prędzej czy później będzie musiał znaleźć kompromis między ilością murarek, jaką chciałby utrzymywać a ilością rurek / innych siedlisk jakie jest im w stanie zapewnić.
U mnie już od kilku lat nadwyżka murarek, na którą nie ma chętnych leci sobie w świat. Co roku staram się im naszykować 1 tys rurek, z czego można uzyskać 5 - 6 tys kokonów. Taka ich ilość jest wystarczająca na niewielki przydomowy sad, i tak wszędzie ich pełno w sezonie

Na więcej nie mam czasu i chęci, choć ja również widziałem osoby, które naprawdę co roku szykują murarkom kilkadziesiąt tysięcy rurek, w gospodarstwie sadowniczym

Sam już miałem zainwestować w te formatki, jednak nie jestem przekonany do takiego prawie hermetycznego siedliska, póki co nadal zamierzam używać trzciny i rdestowca.

[klik]

Widziałem ul składający sie z 2,5 miliona osobników.

Dla 2,5 mln pracujących samic, kokonów , czy rurek ? Policzyłem sobie , że jeżeli to miało być 2,5 mln rurek ścianka jednostronnych musiałaby mieć powierzchnię ponad 160 m2 . Trochę trudne do wyobrażenia. Przy kokonach to i tak ponad 30 m2. Przy pracujących samicach .........hahahahha

[milix]

To jedna z ich koloni.

http://images75.fotosik.pl/261/40ccf02ef96312afmed.jpg

Źródło pszczolamurarka.pl


Nie wstawiamy na forum zdjęć zaczerpniętych z sieci bez wyraźnej zgody ich autora.
Zdjęcie zamieniam na link do niego.
bab...

[klik]

magikp1 , milix o tym samym przypadku napisaliście , czy to 2 różne?

[milix]

Ciężko powiedzieć, opis kolegi pasuje, niech się wypowie. Trafiłem na tą stronę szukając materiału gniazdowego, bo ciężko w Warszawie znaleść odpowiednią trzcine. Do tego działkę mi dzik atakuje a mam słabe ogrodzenie i nie wiem jak go odstraszyć. Murarki będą poza zasięgiem ale reszta... : (

Trzcine na pewno maszynowo tną, ale kto wyciąga kokony to nie wiem, roboty na pewno jest przy tym full. Na szczęście świadomość sadownikow rośnie, i jeszcze nie płacą za zapylanie jak np. w USA, ale chętnie przyjmują ule, zakładają kolonie murarek i o dziwo nie pryskaja w czasie oblotu owadów. W tamtym roku znajomy miał nawet propozycję przewiezienia do sądu wiśniowego pasieki, 50zł od pnia, ale bał się ryzyka zatrucia.
Pozdrawiam i byle do wiosny : )

[MarcinP87]

Przy dużych ilościach murarek jest właśnie problem ze znalezieniem odpowiedniej trzciny. 8-10mm

Teraz zajmuję się zwijaniem papierowych rurek mam już ponad 500 szt. Trzciny w okolicy nie mam i muszę gdzieś dalej poszukać problem z nią jest bo tylko 5mm.

[Venon]

To prawda, ja w trzcinę zaopatruje się w okolicach Doliny Baryczy, na stawach hodowlanych. Posucha w tym roku sprawiła, że trzcina jest cienka i wysoka, ale nie zrażając się chodzę po trzcinowiskach z wiertłem 7mm i wycinam rurki, które luźno mieszczą wiertło.

[milix]

U mnie chyba problem się rozwiązał. "Rozpakowałem" kilkadziesiąt rurek i tylko kilka było nie zainfekowanych. Bardzo dużo roztoczy, sporo komórek z pyłkiem, sporo larw much. Kokony male, miękkie. W zeszłym roku dużo lepiej było
http://m.youtube.com/watch?v=KSr88h8iKQk film z mechanicznego czyszczenia kokonow. Zastanawiam się czy można je jeszcze jakoś zdezynfekować po oczyszczeniu?

[klik]

Pewnie to zasługa zimnej wiosny. Nie dało się nic wybrać z tych zainfekowanych rurek?
Cofnij się o parę stron. Temat dezynfekcji był wałkowany. Czyli da się , trochę inwazyjnie , ale podobno bez strat w pszczołach.

[MarcinP87]

Pszczółki na pewno zasiedlą
Ja też skręcam z papieru rurki bo z trzciną kiepsko.



najlepiej na to forum to Dodawanie zdjęć przez Fotosik.pl jest w opcjach pisania wiadomości

[diodas1]

Dzięki. Wypróbuję zatem Fotosik na przyszłość. Wcześniej używałem Imageshack ale tam też coś udoskonalili i namolnie zaczęli wołać o wykupienie dodatkowego limitu na zdjęcia. Dropbox jakoś działa ale już zdarzył się użytkownik który nie mógł zobaczyć zdjęcia do którego link wysłałem przez forumową skrzynkę bo sam nie ma konta na tym serwerze. Wolałbym żeby pewne sprawy działały niezmiennie. Skutek zmian jest taki że w starszych wątkach znikają zdjęcia.

[diodas1]

Dziękuję adminowi za poprawienie wizualizacji zdjęć. Dla porządku dodam tylko opis dla tych którzy chcieliby stworzyć coś w podobnym guście. Skrzynka została sklejona z płyt MDF i obłożona szczelnie odpornym na warunki atmosferyczne tworzywem (cienki poliwęglan komorowy). Od frontu wysunięty daszek dla zabezpieczenia wnętrza przed zacinaniem deszczu. Kratka z przodu z resztek rolety bambusowej. Do skrzynki będą wkładane siedliska dla pszczół oraz płaskie pudełko "wylęgarni". Są to kostki z otworami odlane z gipsu i zakonserwowane przed wilgocią oraz drugie, sklejone z rurek elektroinstalacyjnych, We wszystkich otworach wkładki z papieru różnych rodzajów lub kalki technicznej. Specjalnie wymieszane żeby pszczołom ułatwić nawigację w poszukiwaniu swojej dziurki. Mam nadzieję że taka pstrokatość rzeczywiście im pomoże. Mniejsze kostki na trzecim zdjęciu (również z gipsu) przygotowałem dla pszczółek nożycówek. Eksperymentalnie w jednej są wkładki z kalki technicznej a drugie bez wykładziny wewnątrz dziurek ponieważ nie wiem jeszcze czy będzie w ogóle możliwe wyłuskiwanie na zimę ich delikatniejszych kokonów. Siedliska dla Nożycówek włożę do butelek po napojach i umieszczę w innym zacisznym zakątku ogrodu. To moje pierwsze podejście do hodowli pszczół więc wszystko jest eksperymentem. Podobno te mniejsze od Murarki Ogrodowej pszczoły są tak sprytne że same sprzątają gniazdka z których wyszły i ponownie je zasiedlają więc mogą teoretycznie funkcjonować bez nadzoru człowieka. Byłoby dobrze bo otwory gniazd mają średnicę mniejszą niż 5 mm i trudno wyobrazić sobie majstrowanie przy takiej drobnicy.

[klik]

Te dziury są odlewane i są przelotowe w dużych klockach też? Ile czasu ci to zajęło? Ogólnie podziwiam!