Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16307
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

sweetdaysy, zrobiłam fotkę poidełku, bo faktycznie tak trochę bajkowo wygląda z tym śniegiem.

Aneczka, wiesz co? Na carexy to trochę uważaj, bo niektóre dają rozłogi i mogą szkodzić różom. Na przykład Ice Dance ma dużo rozłogów. Na pustej rabacie wygląda to fajnie, ale razem z różami - porażka.

Paola, coś podejrzewam, że Twój ogród w chwili obecnej też wygląda pięknie. Chciałabym kiedyś zobaczyć zdjęcia. Może dojrzejesz z założeniem wątku? Usilnie namawiam ;:108

aniap56, o tak, panuje odwilż i wszędzie stoją kałuże. Może to już koniec zimy i warto byłoby ruszyć do ogrodu z jakimiś pracami, żeby w marcu było ich mniej?

Dorota71, jasne, zima ma swój urok, temu nie da się zaprzeczyć.Ale wolę podziwiać gdzieś na łąkach czy w lasach, a u siebie cfhciałabym mieć stale wiosnę.

agniesz-ka, zajrzałam do swoich pierwszych wątków. I rzeczywiście nie ma tam już zdjęć. Zostały usunięte z hostingu i wątki stały się smutne i puste. Agnieszko, ja rzadko robię całościowe fotki, bo mój ogród jest mały i właściwie nie mam gdzie stanąć, żeby zrobić zdjęcie całego ogrodu. Jedynie zimą, gdy nie ma liści na drzewach, udaje się jakoś ująć te moje obszary. Dlatego korzystam teraz z okazji.

rafik, zima wszędzie wygląda podobnie. Jest mniej lub bardziej pusto. Nie przepadam za takimi widokami, choć bywają czasem malownicze.

marpa, dzięki Maryniu. Tak już bym chciała robić letnie zdjęcia. Ale jak nie można, to i zimowe ostatecznie się nadają. Zwłaszcza gdy czasem wyjrzy słoneczko. :)

ewelkacha, to fakt, trzeba mieć trochę iglaków, żeby zimą nie było całkowitej pustyni w ogrodzie. Ja co prawda kilka usunęlam, żeby zrobić miejsce dla róż, ale na pewno resztę pozostawię na swoim miejscu.

Tajeczko, jak to miło, że się odezwałaś. Dzięki bardzo ;:196 Z odwilży się cieszę, bo jakoś tak wiosną zapachniało. Wiem, że jeszcze nie czas, mimo to... :D

Justi, ja wiem kochana, że ty masz swoje Hot Chocolate. U ciebie zdaje się wszystkie rośliny osiągają duże rozmiary. Dziewczyny tu piszą, że są zaskoczone takim wzrostem Czekoladki. U mnie z pewnością będzie miała koło 1 metra. Dlatego chcę posadzić trzy sztuki, żeby mieć lepszy efekt. Bardzo jestem ciekawa ich rzadko spotykanej barwy. Niedaleko będą miały tuje sąsiada, ale gdy czytam, że Ty też masz swoje pod tują, to już mi lżej.

Zeniu, ogródek mój liczy sobie około 700 m2. Odjąwszy dom i podjazdy, dość niewiele zostaje mi na uprawę. Trawnika mam tylko namiastkę, żeby w razie czego można było gdzie lec na kocyku. Coś mi się wydaje, że ty też pójdziesz w tym kierunku ;:224 :;230

Nifredil, mam Sabinko dokładnie takie same spostrzeżenia. Czerwone akcenty są bardzo pożądane w dość jednolitej tonacji różyczek. I właśnie zauważyłam to odnośnie owych moich Pastelli. Z czerwoną różą ta rabata stała się bardziej ożywiona.

Margo, a małpuj sobie do woli! Czyż nie temu między innymi służy forum?

nena08, u mnie na piaszczystej i mało żyznej ziemi Hot Chocolate też prawdopodobnie będzie niewielka. Dlatego nie wystarczy mi jedna szuka, bo zginęłaby gdzieś w tłumie.

Yollanda, ja właśnie myślę, że przy róży Hot Chocolate posadzę jakieś róże w kolorze budyniowym. Ale nie od razu. Poczekam, aż zakwitną, i dopiero wtedy coś postaram się dobrać. Tak mi narobiłyście smaku, że doczekać się już nie mogę ich posadzenia.
Piszesz o swoim różanym bukiecie. Wcale się nie dziwię, że wybrano Ascot. Ona bardzo wpada w oko. Przypomina piwonię. Inne były dla niej tylko tłem. Myślę jednak, że gdybyś w tym bukiecie miała same czerwone, a jedną kremową, to właśnie ona przyciągnęłaby wzrok Twoich znajomych.
Obejrzałam zalinkowane przez Ciebie różyczki. Każda jest piękniutka. Miło obejrzeć, ale ja już przystopowałam w eksperymentowaniu nowych odmian. Już mam wszystko zajęte. Dojdą jeszcze trzy odmiany i na tym na razie się skończy.
Dzięki, że w ferworze zakupów zajrzałaś do mnie. Teraz trzeba wykorzystać czas na urządzanie mieszkań, bo potem szkoda będzie go poświęcać czemuś innemu niż ogrodowi.

duju, ogród mój ma około 700m2. Na tym stoi dom. Oprócz tego podjazdy i inne takie. Tak więc na rośliny zostaje niewiele. Chciałabym mieć więcej, lecz czy zdołałabym to obrobić?

daffodil, trawy wyglądają teraz fajnie, ale trzeba je wiązać, żeby nie walały się po rabatach. Jednego miskanta zapomniałam związać i już mam pełno źdźbeł w ogrodzie. Ale to nic, trzeba będzie wyzbierać i rzucić na kompost.

Ignis, trawy rosną błyskawicznie. Teraz gdy zimy są łagodne, szybko stają się kępami. Z kilku źdźbeł masz nagle wielki snop. :D Fajnie, że posadziłaś. Będziesz miała z nich dużo zadowolenia.

Takasobie, u nas jest ostatnio strasznie mało słońca. Bardzo to przygnębia. Lecz gdy tylko zaświeci, natychmiast chce się żyć i iść do przodu.
Awatar użytkownika
Anna11
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4537
Od: 1 sty 2009, o 17:24
Lokalizacja: lubelszczyzna

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

Wandziu, o każdej porze roku Twój ogród wygląda cudownie. Mam pytanie :?: dokładnie nie pamiętam :oops: ale chyba z Tobą pisałam o róży CONCERTO '94 , przypadkiem trafiłam na ofertę i zamówiłam...jak jest z jej zdrowotnością :?:
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16307
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

Aniu, ja wręcz kocham tę różę. Zdrowa, mocna, nie wadzi jej deszcz ani upał. Tylko że moja w tym roku kwitła skromnie, gdyż pierwsze pąki zostały zeżarte przez bruzdownicę. :(

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Anna11
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4537
Od: 1 sty 2009, o 17:24
Lokalizacja: lubelszczyzna

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

Bruzdownica, wiem o czym piszesz...biała larwa żerująca pod pąkami róż... dwa lata temu w połowie lata uszkodziła kwiatostany. Już niedługo trzeba zapobiegać i pochlapać krzaki środkiem owadobójczym. Dobrze pamiętałam :;230 u Ciebie rośnie ta róża, kwiaty ma w cudownym kolorze...faktycznie skąpo kwitła. Pamiętasz jak się cieszyłam że kupiłam Concerto, okazało się to czerwona brzydka róża...z połowy ubiegłego wieku, prototyp obecnej odmiany;:14
Awatar użytkownika
Zenia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4871
Od: 6 wrz 2007, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

wanda7 pisze:Zeniu, ogródek mój liczy sobie około 700 m2. Odjąwszy dom i podjazdy, dość niewiele zostaje mi na uprawę. Trawnika mam tylko namiastkę :;230
O matulu...Wandziu, to ty masz tego areału prawie jeszcze raz tyle co ja. ;:306 . I jak tu u mnie porządzić ;:oj. No na pewno za wiele się nie da. ;:219
Awatar użytkownika
duju
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3954
Od: 13 paź 2008, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

Wandziu, to ja mam 743m, na tym dom i gospodarczy(on burzy mi całość z tyłu ).Jeden plus taki, że za nim mam umiejscowiony warzywnik.
Pozdrawiam - Justyna
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

Wandziu, ogród w zimowej szacie wygląda pięknie ;:215 Jest cichy, spokojny, jak zawsze elegancki i troszkę senny. Tak właśnie ma być o tej porze roku. Wszystko powinno jeszcze spać, a tutaj nagle przyszło takie ocieplenie ;:202 Mam nadzieję, że roślinki nie pobudzą się za szybko, bo to końcówka stycznia, a tu luty za pasem i mogą jeszcze wyskoczyć mrozy :roll:

Zamówiłaś Hot Chocolate...A moja chyba właśnie zmarzła. Dzisiaj byłam w ogrodzie i oglądałam swoje panny. Wygląda na to, że niektórym mocno zaszkodziły mrozy z przełomu roku. Nie było śniegu, a ja nie wszystkim usypałam kopce :(
Miriam
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3353
Od: 16 lip 2011, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

Aż sobie wygooglowałam tę Hot Chocolatę,wychwalaną od kilku stron.Rzeczywiście piękna ;:173
Karciłaś mnie Wandeczko w ubiegłym roku za wczesną pracę w ogrodzie,a tu czytam,że i ty masz takie ciągoty.Tylko powiedz,proszę,co ty masz do roboty w wypielęgnowanym ogrodzie ;:209
Znowu mądrzejsza wyjdę z wątku ;:108 W tym roku też powycinam cienkie gałązki z róż i hortensji,po co mają obżerać krzewy.Moje rozumowanie było podobne;co urosło,niech sobie będzie.
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16307
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

Anna11, mam nadzieję, że tym razem zakupiona Concerto będzie u Ciebie właściwa. A wracając do bruzdownicy, to ona raczej nie pod pąkami żeruję, tylko wwierca się w pędy różane i potem taki pęd z pąkiem smutno zwisa w dół. Kiedyś myślałam, że ten zwis to się robi z braku wody. Dopero potem się dowiedziałam o istnieniu tej paskudy. I poza tym niewiele da się z tym zrobić, bo ta cholera nie reaguje na żadne środki :(

Zenia, no ale ja mam dom na tej powierzchni, więc do uprawy mi zostaje jakieś 400m2. Przydałby się jeszcze kawałeczek.

Duju, no to mamy tyle samo. Czasem mi się wydaje, że to mało i nie mam na czym poszaleć, ale wiosną, gdy jest dużo pracy, to mi te metry zupełnie wystarczają. Warzywniaka nie mam wcale, bo u mnie za ciemno od tych moich drzew. ;:108

Dorotka, to aż niemożliwe, żeby Ci zmarzła jakaś róża. Przecież nie było długotrwałych mrozów. Może te pędy po prostu ściemniały, a wiosną odżyją. W każdym razie na pewno w ziemi wszystko jest w porządku, to róża odbije na nowo z korzeni. Nie martw się na zapas. Wszystko będzie dobrze.

Miriam, ja kiedyś sądziłam, że z tych cienkich pędów zrobią się za jakiś czas grube. Ale to tak nie działa. Jak mają być grube, to od razu takie z ziemi wyłażą. Trzeba obcinać bezlitośnie. Ja na jednej hortensji zauważyłam, że ma mnóstwo pędów i już się cieszyłam na jej bujne kwitnienie, a potem się okazało, że kwiatków miała niewiele i to małe jakieś. Teraz tnę, nie żałuję. A największe kwiaty są na hortensjach na pniu, gdy zostawia się tylko kilka pędów w koronie.
Kurcze, jak zaczęłam pisać o tym cięciu, to najchętniej bym wzięła sekator i już zaczęła ciachać.
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

Z tym cięciem to zawsze mam największy problem. Ile źródeł tyle porad i sposobów. Pewnym jest, że w tym roku faktycznie będę obcinała u róż wszelkie niskie i cieniutkie "pędziki". Wcześniej zostawiałam je tak jak ty Wando, z nadzieją, że one przytyją.. Słodka naiwności ;:224 Przyuważyłam, że te cienkie badylki wypuszczą może z jeden kwiat i tyle - przez cały sezon ;:202 W tym roku pod nóż idą wszystkie angielki, które do tej pory były praktycznie nie cięte, jedynie jakieś kosmetyczne przycinanie :roll: Mam też mocne postanowienie zgolić praktycznie do łysa hortensję.. zostawię jej główny pień i każdy badyl skrócę zostawiając jedno/dwa oczka. Albo ją jakoś wyprowadzę na ludzi albo będę musiała zakupić nowy egzemplarz i prowadzić od początku jakoś racjonalnie ;:224
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16307
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

Sabinka, ja angielek też mocniej nie cięłam, bo piszą, że tylko troszkę trzeba przycinać. Sam David Austin tak radzi, a wiadomo, że w jego ogrodzie kwitną oszałamiająco. Można zgłupieć od tych rozmaitych, czasem sprzecznych porad. ;:223
Wiem natomiast, że muszę przyciąć Grahama Thomasa. Bo wyrosły mi grube wysokie pędziska, zakwitły tylko na czubkach, a dół wyłysiał. Brzydko to wygląda. Masz może GT? Jeśli tak, to jak go przycinasz?

Co do hortensji, to moje postanowienie jest podobne. Wszelkie niekształtne zamierzam wyprowadzić na pieniek. ;:108
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11755
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

O jak dobrze dziewczyny,że piszecie o przycinaniu:) Musze zapamiętać,że Austinek nie tniemy mocno,ostatnio jak się dobrałam do nich,to na krótko ;:303
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

Grahama posadziłam dopiero jesienią, ale czytałam właśnie, że trzeba go odmładzać, bo lubi łysieć dołem.. Może trzeba ciąć jakby "amfiteatralnie" - pędy z samego przodu niżej i w miarę przesuwania się na tyły zostawiać wyższe łodygi :D
Ania, najlepszym przykładem złego wpływu braku cięcia angielek jest moja Jubilee Celebration. Zrobiłam test. Część krzaczka obgoliłam zostawiając dwie najgrubsze łodygi, a część została z tymi drobniutkimi łodyżkami.. Wiosną i latem "łysa" część wypuściła od ziemi kolejny gruby pęd, który zakwitł i co dziwne kwiaty nawet tak bardzo nie zwieszały główek. Część "bujna" wypuściła kolejne minimalne łodyżki zapełniające doły krzaczka. Dodam jeszcze, że ten busz to były łodyżki grubości ołówka i chudsze, które nie zakwitły ;:222 W tym roku zostawię te najładniejsze łodygi a resztę poprzycinam.
Awatar użytkownika
Anna11
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4537
Od: 1 sty 2009, o 17:24
Lokalizacja: lubelszczyzna

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

Wandziu :) nie tylko Bruzdownica pędówka wykańcza pędy jest jeszcze Zwiot różany. Bruzdownica żeruje od góry do dołu. Zwiot od dołu. Zapobieganie: przełom marca-kwietnia. Mieszać płytko z ziemią...
Basudin 10 Gr 6-10 g / m kwadratowy lub
Diazinon 10 Gr 8-12 g/m kwadratowy
powtórzyć w połowie czerwca.
W tamtym roku tylko na jednej róży kilka pędów było uszkodzonych...pozostałe były zdrowe. Można też poprawić i opryskać cały krzak ja zaczynają się pokazywać pierwsze pąki róż...nie wiem czy pora jest odpowiednia, ale to działa.
Awatar użytkownika
pela11
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2312
Od: 24 sty 2015, o 00:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

Wandeczko ,masz racje że można zgłupieć od porad na temat cięcia ,Ja aż się boję i chyba przytnę tylko rabatówki bo moje panny w większości zeszłoroczne .Z cięciem podobno trzeba czekać do kwitnienia forsycji .Większy problem mam z trawami bo nigdy nie wiem kiedy je przycinać i na jakiej wysokości. ;:14 Będę pytała. Pozdrawiam serdecznie . ;:167
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”