Dziękuję Dziewczyny, ale na prawdę nie przejmuję się niczym, co jest związane z moim podpisem

Uważam, że Michałś to i tak najładniejsza forma imienia, które w ogóle mi się nie podoba, szczerze mówiąc

Ale dobra, zamykamy już temat ten, co by offtopu nie robić!
Dobrze, a więc przed chwilą w mojej głowie urodziła się bardzo poważna obawa. Już ją kiedyś gdzieś roztrząsałem, ale zrobię to jeszcze raz.
Mianowicie chodzi o
śmietke cebulankę...
Chcę zrobić wszystko, by w tym roku dorobić się wreszcie cebuli z prawdziwego zdarzenia, nie takiej gnijącej w czerwcu. Na pewno będę o to pytał w sklepie ogrodniczym, jednak wpierw chciałbym zasięgnąć Waszej opinii na temat zwalczania tego szkodnika. Oczywiście znam sposób z uprawą współrzędną w pobliżu marchwi, jednak nie zawsze to działa. Pozostaje chyba tylko chemia

Co doradzicie w tym temacie
