No popatrz tylko jak wszyscy docenili słoneczko i żar bijący od tych cudownie kolorowych kwiatów.
Wygląda na to, że jesteśmy zmarzluchami i najprzyjemniej teraz zaszyć się na zapiecku tylko teraz takowe wyszły z mody.
Aniu ,Iwonko Stasiu
my ciepłolubne istoty i naturalne ,że lubimy ciepełko .A ja znów od lekarza wróciłam Róża ma oskrzela zainfekowane więc inhalacje w mocy.
Ferie w łóżku - nie zazdroszczę. Ale pilnuj niech się panna wygrzewa. Ja swoim póki co podaję kropelki z jeżówki- echinacea. Poprawia odporność. U nas ferie dopiero za tydzień.
Stasiu,Aniu Różyczka leżeć nie chce ma antybiotyk inhalacje ,syropki witaminki we wszelkiej postaci .Letnie widoczki zawsze lepsze niż biel wszechobecna .Chociaż z dwojga złego po niedzieli nadejdzie odwilż i dopiero może być zamieszanie a my na następna sobotę mamy małą imprezkę w terenie więc oby ślisko nie było.
Dzieci tak mają, chorują w ruchu i dopiero duża gorączka kładzie je do łóżeczka.
Miłej imprezki , ślisko nie będzie ale chłodno na pewno, bo tylko 5*. Do tego czasu Różyczka wyzdrowieje.