Nela pisze: Aurynko- a ja myślę , że misie lubisz- bo mają to coś w sobie...
/prawdę napisał Jurek.../
Zaczynasz mnie Nelu rozpracowywać na całego
Misie faktycznie mają to"coś" w sobie ( a jakby ktoś zagłebił się w szczegóły, to mógłby nawet pokusić się o stwierdzenie, że mają to poza sobą ) Jurek wie, co pisze i chyba wie, co ma ....A mnie się chyba teraz dostanie od Niego solidnie
Nela pisze: "Zagłębiłam się" w temat -po konsultacjach / z "profesorem Piotrusiem/ stwierdzam - misio naprawdę ma "coś w sobie" bo na zewnątrz niczego nie zauważyłam!!
A ciekawość mnie cholernie zżerała /
Nelu, bo istnieją misie w dwóch rodzajach : mniej i bardziej wyprofilowane Piotruś ma tego łagodniejszego Musisz wybadać ten drugi rodzaj, o którym pisał Jurek - tam na pewno o wiele więcej znajdziesz
A nie można mieć misia w dwóch częściach? Jedna część to miś nieprofilowany, jak ma Nela, czy prof. Piotruś, a druga część to ta reszta :P Wygodnie, łatwiej zabrać w delegację albo na wakacje nad morze, można oddzielnie głaskać misia z przodu, a zajmować się czym innym z chyba nic więcej nie napiszę
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Nalewko- jeżeli kiedykolwiek napotkasz takiego "rozdzielnego " misia- pamiętaj- ja też bym chciała mu "pozaglądać"
/że już nie wspomnę o pogłaskaniu - he, he- mu czegoś tam o czym wy wiecie - a ja się domyślam... /
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
aurynka pisze:
Misie faktycznie mają to"coś" w sobie ( a jakby ktoś zagłebił się w szczegóły, to mógłby nawet pokusić się o stwierdzenie, że mają to poza sobą
To,że niektóre misie mają cos w sobie było a'propo tego kawału,który pozwoliłem sobie zamieścić....bo tam własnie jeden miś miał w sobie coś.........z drugiego misia
aurynka pisze:
Misie faktycznie mają to"coś" w sobie ( a jakby ktoś zagłebił się w szczegóły, to mógłby nawet pokusić się o stwierdzenie, że mają to poza sobą
To,że niektóre misie mają cos w sobie było a'propo tego kawału,który pozwoliłem sobie zamieścić....bo tam własnie jeden miś miał w sobie coś.........z drugiego misia
Czyli jednym słowem Nalewka miała rację. Perfekcyjnie wyprofilowane misie składają się z dwóch części. Właśnie o to chodziło Jurku Widzę, że obeznany jesteś w temacie misi
aurynka pisze: Widzę, że obeznany jesteś w temacie misi
jedynie ze słyszenia
Myślę, że też i z obserwacji Przecież też miałeś w dzieciństwie ulubione pluszaki Teraz wystarczy złożyć to w całość jak puzzle i okaże się, że jesteś specjalistą w tej dziedzinie Nie wszystko od razu musi być na baterię