Oooo ja też mam rodzynek od AniM - a myślałam że to będzie ten sam co w zeszłym roku miałam (niski i jadalny) ale kwiatki teraz nie pasują. Mróz mi nieźle je zniszczył na koniec maja ale fantastycznie odbiły tuż przy ziemi i zdążyły zakwitnąć i zaowocować. Niestety nie zdążyłam zebrać nasion bo wszystko na bieżąco wyżerała moja córcia. Jeśli to co teraz mam jest niejadalne to chyba nie wysieję aby nie ryzykować że mi dziecko zje.
Asia jak nie przekopałaś grządek to wypatruj młodych siewek na wiosnę. Ja tak się dochowałam kilku roslin w kwietniku. Tyle, że w tym roku mężuś mi wszystko przekopał...liczę jednak, że może coś mi skiełkuje
Mi rodzynki rosły między warzywami jak chwasty, a to właśnie dzięki temu że przekopałem na jesień i wiosne poletko, to wyrastały na całym, a nie tylko w okolicy gdzie rósł jeden krzaczek rodzynka.
Z dwóch nasionek -2 krzaczki rodzynka w zupełności na początek mi wystarczą.
Na profilu podałam meila. Proszę podaj adres, to wyślę kopertę. Ja na PW jeszcze nie mam dostępu.
Bardzo się cieszę.
Teresa.
Też mam nasiona rodzynka od AnnyM i jak glohal napisała o niebieskich kwiatach to od razu przyszło mi do głowy skojarzenie z nikandrą. Sprawdziłam też swoje nasiona i oba (moje stare i te przysłane z AWN) wyglądają identycznie (rodzynek powinien mieć chyba jaśniejsze nasiona), mam nadzieję, że się mylę ale mam takie przeczucie, że to może być ten kwiatek a nie rodzynek.
pozdrawiam Mariola bynajmniej to nie przynajmniej!
To kompletnie inne nasiona. Bobej ma genialną odmianę. Strasznie mnie denerwował jak zbierał swoje rodzynki i się nimi ze znajomymi objadał a u mnie dopiero kwitło