
Grzybek tybetański
Re: Grzybek tybetański
Besia zrób tak jak Piotr z niższą temp. wychodzi jeszcze lepszy.Ja już ser robiłam 3 razy i raz piekłam sernik,wyszedł super,jaki wyjęłam z piekarnika,taki pozostał/nie upadł ani trochę/,delikatny i pyszny.Nie dodaję do sernika żadnych spulchniaczy,ani polepszaczy 

- cyganka77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 21 sie 2012, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Grzybek tybetański
Witajcie.
Ale się naczytałam
. Uwielbiam kefir, ale czytając Wasze wpisy stwierdzam, że to, co jest w sklepie to nie kefir. I takim cudem nabrałam chęci na własny. Robienie serów już mi nie wystarcza. Teraz tylko trzeba rozejrzeć się za grzybkiem i do dzieła.
Ale się naczytałam

- Biotit
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2308
- Od: 20 cze 2014, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: W-wa
Re: Grzybek tybetański
Aśka, ty to jesteś chyba w czepku urodzona, czekaj na mojego GT.


- MORANGO
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2414
- Od: 4 sie 2011, o 00:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Grzybek tybetański
Melduję, że mleko z GT nastawione, już sie nie mogę doczekać serka 

- Biotit
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2308
- Od: 20 cze 2014, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: W-wa
Re: Grzybek tybetański
Spocznij. Z pierwszego nastawu rewelacji nie będzie, Towarzystwo musi nabrać krzepy, 2 a najlepiej 3 rodzi sukces.
- cyganka77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 21 sie 2012, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Grzybek tybetański
Piotrze wyjęłam ze skrzynki przesyłkę od Ciebie i właśnie się biorę za kefirek. Wielkie dzięki!
Czy trzeba jakoś specjalnie GT specjalnie potraktować po wyjęciu z torebki?
Czy trzeba jakoś specjalnie GT specjalnie potraktować po wyjęciu z torebki?
- Biotit
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2308
- Od: 20 cze 2014, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: W-wa
Re: Grzybek tybetański
Aśka widzę , że poczta tym razem się spisała, 1 dzień i priorytet doszedł.
Grzybek namocz w dobrym mleku (UHT odpada) w jakiejś miseczce, niech dojdzie do siebie po podróży.
Rano przełóż do słoika 0,9 l i zalej do 3/4 mlekiem, potrzymaj kilka h (4-5) i przełóż do lodówki. Po 2-3 dniach (zależy od jakości mleka, im lepsze(tłustsze) tym dłużej. Zlej i dalej rób wg wskazówek Janusza (jest foto relacja 2 strony wcześniej).
Za drugim razem kefir (wg mnie smakuje bardziej jak jogurt) będzie smaczniejszy, a za 4-5 możesz już nastawić x 2 i bawić się w robienie sera.
Grzybek namocz w dobrym mleku (UHT odpada) w jakiejś miseczce, niech dojdzie do siebie po podróży.
Rano przełóż do słoika 0,9 l i zalej do 3/4 mlekiem, potrzymaj kilka h (4-5) i przełóż do lodówki. Po 2-3 dniach (zależy od jakości mleka, im lepsze(tłustsze) tym dłużej. Zlej i dalej rób wg wskazówek Janusza (jest foto relacja 2 strony wcześniej).
Za drugim razem kefir (wg mnie smakuje bardziej jak jogurt) będzie smaczniejszy, a za 4-5 możesz już nastawić x 2 i bawić się w robienie sera.
- cyganka77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 21 sie 2012, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Grzybek tybetański
Piotrze dzięki za podpowiedź. Tak zrobiłam. Teraz trzeba uzbroić się w cierpliwość i poczekać
.

- cyganka77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 21 sie 2012, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Grzybek tybetański
No dobrze, Moi Drodzy, kefir stoi w lodówce, ale powiedzcie mi, proszę,kiedy można go spróbować. Czy jeszcze dziś, czy dopiero jutro? I skąd mam wiedzieć, ile tego grzybka dawać na powiedzmy litr mleka, skoro on tak rośnie?
- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Grzybek tybetański
Spróbować możesz
. Ja osobiście jednak wolę schłodzony, więc pijemy zawsze taki z poprzedniego dnia, jak już trochę w lodówce postoi.
Moja porcja grzybka, która przerabia 1 litr mleka waha się w granicy ok. 20-40 g. Jak się rozrośnie, to się z kimś dzielę i wtedy mam go mniej, potem znów przybywa. Jak jest go więcej, wtedy kefir szybciej gęstnieje. Z moich obserwacji wynika, że dziennie przybywa go ok. 10%.

Moja porcja grzybka, która przerabia 1 litr mleka waha się w granicy ok. 20-40 g. Jak się rozrośnie, to się z kimś dzielę i wtedy mam go mniej, potem znów przybywa. Jak jest go więcej, wtedy kefir szybciej gęstnieje. Z moich obserwacji wynika, że dziennie przybywa go ok. 10%.
- cyganka77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 21 sie 2012, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Grzybek tybetański
Dziś była pierwsza degustacja kefiru. Był gęsty, ale jeszcze brakuje mu trochę kwasowości. Czekam na kolejny, żeby sprawdzić, czy bakterie pracują.
- MORANGO
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2414
- Od: 4 sie 2011, o 00:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Grzybek tybetański
A ja już pierwszy serek zrobiłam, pyszny delikatny, po dodaniu chrzanu do jednej porcji i czosnku do drugiej wyszedł pyszny smakowity serek do kanapek 

- cyganka77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 21 sie 2012, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Grzybek tybetański
Super, dzięki za inspiracje, ale pewnie do sera to trzeba już większej ilości kefiru.
- MORANGO
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2414
- Od: 4 sie 2011, o 00:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Grzybek tybetański
1 litr kefiru+ 1 litr mleka pasteryzowanego, wychodzi wystaraczająca ilośc twarożku na kanapki, jest o niebo lepszy od Almette który naszpikowany jest chemią oraz azotem 
