
Zazdroszczę wam obserwacji bażantów, kwiczołów i jemiołuszek! Ja się rozglądam, w mojej okolicy wszystkie trzy gatunki bywają, ale coś nie mam do nich szczęścia

Niestety w ciągu tygodnia nie mam okazji patrzenia na ptaki, bo jestem w pracy za dnia. pozostaje mi tylko weekend.
Ale rano jak wychodzę i jeszcze sypię do karmnika ziarno - cała czereda czeka na drzewach i pod nimi, aż zapełni się karmnik. Dziś może namówię syna, żeby w ciągu dnia im dosypał. Jak jest mróz, szybko poranna porcja schodzi.
Jaszcze mam dla was zaległy film sprzed tygodnia z kowalikiem. Potem dam jeszcze jedną część. Nie wiem, kiedy znów będę miała okazję go sfilmować.
Karmnik cz.9 (część 8 była z grubodziobem, ale jak wcześniej pisałam - była do kitu)
Przy okazji wrzucania swoich filmików, przeglądam na YT cudze karmniki i doszłam do wniosku, że mogę na ptaszyska patrzeć bez końca. Rozwiało to moje wątpliwości, czy oby nie zanudzam...