Reniu już wymiziane

, one codziennie muszą dostać swoją porcję pieszczot, wczoraj miały podwójną od Ciebie

, za co są bardzo wdzięczne
Joasiu Geishę mam od 2014 roku, więc będzie miała teraz 2-gą zimę za sobą. Poprzednią przezimowała bardzo dobrze, ale jaka ona była to pamiętamy - jakby jej nie było

Aktualna też nie należy do najzimniejszych, co prawda -18 zanotowałam, ale chyba takie mrozy to nie jest problem dla żadnej róży. Tak więc niewiele mogę powiedzieć, co będzie jak przyjdą większe mrozy. W szkółce podają -26, ale myślę, że takich mrozów nie ma się co spodziewać, zwłaszcza, że wszyscy wszem i wobec ogłaszają ocieplenie klimatu

.
Princess faktycznie piękna, sama nie przypuszczałam, że da sobie radę w ogrodzie. NA przekór wszystkiemu doskonale sobie poradziła, nawet z niezbyt dobra ziemią w tym miejscu.
Kwitnienię zaczyna troszkę później niż ogrodowe, ale ilością kwiatów na pewno im nie ustępuje. Z chorobami różnie bywa, 2 lata temu była zdrowa, w tym dopadła ją czarna plamistość, jak zresztą większość róż.
Moja księżniczka
