
Moje endorfiny w kolorach tęczy
- Kasiula17
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6320
- Od: 18 lis 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Moje endorfiny w kolorach tęczy
Ale masz cudne chryzantemy, moje czeka przesadzanie jednak dałam im miejsce za mało nasłonecznione. 

- badzia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1988
- Od: 1 lip 2011, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Moje endorfiny w kolorach tęczy
Kasiu, chryzantemy muszą mieć słońce do wzrostu, na czas kwitnienia to już inaczej. Wtedy im służy krótki dzień i długa noc. Teraz obejrzyj resztę moich chryzantemek.




Ta piękna brzoskwinka jest najpóżniejsza.



To już wszystkie moje damy. Teraz niecierpliwie czekam wiosny żeby zobaczyć jak przetrwały pierwszą zimę te nabyte jesienią.




Ta piękna brzoskwinka jest najpóżniejsza.



To już wszystkie moje damy. Teraz niecierpliwie czekam wiosny żeby zobaczyć jak przetrwały pierwszą zimę te nabyte jesienią.
- Kasiula17
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6320
- Od: 18 lis 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Moje endorfiny w kolorach tęczy
Przepiękne i teraz w 100 % wiem że muszę je przesadzić.
Cudna ostatnia ale chyba mniej odporna prawda?

Cudna ostatnia ale chyba mniej odporna prawda?
- badzia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1988
- Od: 1 lip 2011, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Moje endorfiny w kolorach tęczy
Kasiu, ta była kupiona na bazarku. Zimowała w zimnym garażu, od pocz. stycznia jest w domu na parapecie. Po obcięciu suchych badyli wynurzyły się młodziutkie odrosty. Teraz one mają po jakieś 12 cm. i chyba znów je wyniosę do zimna, bo za szybko rosną. Zdjęcie trochę przekłamuje, jej kolor jest ni to groszek, ni to cytryna, taki seledynek. Niziutka, może 20 cm, Wysadzona do ogrodu pewnie wyrośnie do metra. Do zimowania w gruncie pewnie się nie nadaje.
Masz tyle pięknych roślin a nie masz chryzantem, jak to możliwe? Nie rozumiem
Jesteś wyjątkowo odporna na ich urok
Mnie urzekły
od pierwszego ujrzenia ich w wątku naszej Zosi.
Masz tyle pięknych roślin a nie masz chryzantem, jak to możliwe? Nie rozumiem




- Kasiula17
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6320
- Od: 18 lis 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Moje endorfiny w kolorach tęczy
Mam kochana chryzantemy, ale mało było zdjęć bo zaczęły kwitnąć jak silny mróz je ściął
Moja ścinam do lipca i się ładnie rozkrzewiają i są niskie

Moja ścinam do lipca i się ładnie rozkrzewiają i są niskie

Re: Moje endorfiny w kolorach tęczy
Wandziu
Wszystkiego dobrego na Nowy Rok i nowy sezon .
Co by się dużo działo i dobrze działo , dobrze rosło i dużo owocowało
Kwiatuchy piękne ale pomidorki jeszcze piękniejsze
Sporo krzaczków miałaś wysadzonych i sporo odmian .
Na ten rok podobne plany czy zmniejszasz uprawę ?
Pozdrawiam cieplutko
Elka

Wszystkiego dobrego na Nowy Rok i nowy sezon .
Co by się dużo działo i dobrze działo , dobrze rosło i dużo owocowało

Kwiatuchy piękne ale pomidorki jeszcze piękniejsze

Sporo krzaczków miałaś wysadzonych i sporo odmian .
Na ten rok podobne plany czy zmniejszasz uprawę ?
Pozdrawiam cieplutko
Elka
-
- 200p
- Posty: 446
- Od: 6 cze 2014, o 21:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puławy x Lublin
Re: Moje endorfiny w kolorach tęczy

Oj kusisz,kusisz tymi chryzantemami

Przejrzałam wątek i nie dość,że kwiatki super to jeszcze i pomidory


Ja w tym roku też zamierzam pobawić się w ich uprawę.
Nie wiem co mi z tego wyjdzie, ale próbuję

Udanego tygodnia

- badzia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1988
- Od: 1 lip 2011, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Moje endorfiny w kolorach tęczy
Kasiu, masz rację z tym póżnym kwitnieniem. U mnie to samo było. Yellow Tea jest bardzo wczesna, a zakwitła dopiero na pocz. września. Nieco póżniejsze - sierpniowe ledwie co zdążyły rozkwitnąć pierwszymi kwiatami a już je zaczęły przymrozki lizać. Wrześniowe zatrzymały się w fazie na wpół rozwiniętych pąków, a pażdziernikowym nawet nie pękły pączki. Wszystko przez upały. Dobrze, że je uczciwie podlewałam, bo zupełnie by mi zmarniały.
Co do obcinania (uszczykiwania) to powiem, że nie lubię kopułek. Powiedz mi, mistrzuniu, jak, kiedy, ile razy obciąć żeby je obniżyć, ale nie nadać kształtu kopułki. Mowa o wysokich typach. Zrobię jak zalecisz.
Eluśka, dziękuję za życzenia noworoczne i nowosezonowe. Odwzajemniam serdecznie i obficie.
Tak, sporo krzaczków miałam i prawie tyle samo odmian. Prawie wszystkie to pyszności nad pysznościami. Chyba samymi pomidorami się żywiłam w on czas i nie miałam ich dość. W tym roku chciałam zmniejszyć uprawę, ale jest tyle nowości - pyszności, że znów będzie dużo. Ile? Nie pytaj, bo się boję odpowiedzi.
Aniu, cieszę się, że chryzantemy kuszą swoim widokiem, urodą. I dobrze, dzisiaj ja sobie nie wyobrażam swoich rabatek bez nich. To jedyny gatunek kwiatów, których mam dużo, innych mam po 1 - 2 - rzadziej 3 szt. No jeszcze irysów mam trochę. Moje królestwo ma charakter warzywno - kwiatowy (od jesieni ub.r.), do tego czasu było odwrotnie. Moim konikiem są pomidory, im dogadzam najbardziej.
Próbuj uprawy, Aniu, próbuj, na pewno Ci wyjdzie. Na F jest tyle życzliwych ludzi, doradzą, podpowiedzą, przypomną, odpowiedzą. Przecież wiesz wiesz jak to jest. Jeśli jeszcze do tego dobry rok nam się trafi, jak poprzedni, to już będziesz w żywiole pomidorowym. Już niedługo czas wysiewów.
Co do obcinania (uszczykiwania) to powiem, że nie lubię kopułek. Powiedz mi, mistrzuniu, jak, kiedy, ile razy obciąć żeby je obniżyć, ale nie nadać kształtu kopułki. Mowa o wysokich typach. Zrobię jak zalecisz.
Eluśka, dziękuję za życzenia noworoczne i nowosezonowe. Odwzajemniam serdecznie i obficie.
Tak, sporo krzaczków miałam i prawie tyle samo odmian. Prawie wszystkie to pyszności nad pysznościami. Chyba samymi pomidorami się żywiłam w on czas i nie miałam ich dość. W tym roku chciałam zmniejszyć uprawę, ale jest tyle nowości - pyszności, że znów będzie dużo. Ile? Nie pytaj, bo się boję odpowiedzi.
Aniu, cieszę się, że chryzantemy kuszą swoim widokiem, urodą. I dobrze, dzisiaj ja sobie nie wyobrażam swoich rabatek bez nich. To jedyny gatunek kwiatów, których mam dużo, innych mam po 1 - 2 - rzadziej 3 szt. No jeszcze irysów mam trochę. Moje królestwo ma charakter warzywno - kwiatowy (od jesieni ub.r.), do tego czasu było odwrotnie. Moim konikiem są pomidory, im dogadzam najbardziej.
Próbuj uprawy, Aniu, próbuj, na pewno Ci wyjdzie. Na F jest tyle życzliwych ludzi, doradzą, podpowiedzą, przypomną, odpowiedzą. Przecież wiesz wiesz jak to jest. Jeśli jeszcze do tego dobry rok nam się trafi, jak poprzedni, to już będziesz w żywiole pomidorowym. Już niedługo czas wysiewów.
- Kasiula17
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6320
- Od: 18 lis 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Moje endorfiny w kolorach tęczy
Moje chryzantemy ścinam tak by utrzymać wysokość do 20 cm tak do lipca potem samowolka i nawet jak pogoda pasuje sporo jeszcze podrosną.Jak mają z 10 cm ścinam je raz o połowę potem jak podrosną znowu o połowę, sa gęste ale nie maja formy kopuły i tak do lipca 

- badzia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1988
- Od: 1 lip 2011, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Moje endorfiny w kolorach tęczy
No to w tym roku tnę wysokie typy, nawet dwa razy. Kasiu, jak nie zakwitną będzie na Ciebie, nie na pogodę
.
Sprawiłam sobie "Dni siewu" Marii Thun, bo w lutym już zaczną się wysiewy. I worek ziemi już jest. No i parapety trzeba będzie uwolnić dla wielodoniczek z pomidorkami.
Na razie króluje tu
"Złoty Wąs"

Sprawiłam sobie "Dni siewu" Marii Thun, bo w lutym już zaczną się wysiewy. I worek ziemi już jest. No i parapety trzeba będzie uwolnić dla wielodoniczek z pomidorkami.
Na razie króluje tu
"Złoty Wąs"

-
- 200p
- Posty: 446
- Od: 6 cze 2014, o 21:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puławy x Lublin
Re: Moje endorfiny w kolorach tęczy
Czy ten "Złoty Wąs" też do sprzedaży?
Troszkę poczytałam o nim ,ale pożyteczna roślinka
Wyczytałam,że jest dobra na wrzody żołądka, a ja właśnie je mam
.
A wysiew pomidorów to już w lutym?
Czytałam gdzieś na forum, że wystarczy w marcu
Troszkę poczytałam o nim ,ale pożyteczna roślinka

Wyczytałam,że jest dobra na wrzody żołądka, a ja właśnie je mam

A wysiew pomidorów to już w lutym?
Czytałam gdzieś na forum, że wystarczy w marcu

- badzia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1988
- Od: 1 lip 2011, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Moje endorfiny w kolorach tęczy
Aniu, w drugiej połowie lutego wysieję paprykę słodką, pomidorki w drugiej połowie marca. Siberiana wysieję kilka dni wcześniej z przeznaczeniem do pojemnika, bo jest wczesny i samokończący.
Świetnie,że poczytałaś już o złotym wąsie. Poczytaj jeszcze i jeszcze. W marcu będę z niego robić nalewkę i maść, będę też robić zaszczepki na zaś, wtedy ukorzenię też dla Ciebie ze dwie.
Świetnie,że poczytałaś już o złotym wąsie. Poczytaj jeszcze i jeszcze. W marcu będę z niego robić nalewkę i maść, będę też robić zaszczepki na zaś, wtedy ukorzenię też dla Ciebie ze dwie.
Re: Moje endorfiny w kolorach tęczy
Ale jesteś tajemnicza
Na razie nie będę Ci wiercic dziury w brzuchu .
Jak zaczniesz wysiewy , wtedy spytam , już odwrotu nie będzie
Z paprykami masz ten sam problem ?

Na razie nie będę Ci wiercic dziury w brzuchu .
Jak zaczniesz wysiewy , wtedy spytam , już odwrotu nie będzie

Z paprykami masz ten sam problem ?
- Kasiula17
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6320
- Od: 18 lis 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Moje endorfiny w kolorach tęczy
U mnie złoty wąs też ma takie pędy, możesz pędy puścić przez puste doniczki i się sam ukorzeni.
Ja tam się nie obawiam wiem że chryzantemy zakwitną.

Ja tam się nie obawiam wiem że chryzantemy zakwitną.

- badzia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1988
- Od: 1 lip 2011, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Moje endorfiny w kolorach tęczy
Elu, powiem tylko,że wszystkie kolory oprócz fioletowego, najwięcej jest w typie multicolor. Już niedługo będziemy prezentować nasze z takim trudem dokonane wybory. Już niedługo.
Papryczek mam zaledwie kilka odmian, a chcę mieć tylko 2-3, dlatego z 10 wybrałam 6. Poluję jeszcze na Carycę, podobno cymes. Mam obiecane nasionka Legutki w ogrodniczym. Gdy się to uda będzie 7 odmian.
Kasiu, w ten sposób jak mówisz ukorzeniałabym na lekko zacienionej rabacie, na parapecie to niezbyt wygodne, u mnie rośliny mają tylko jeden kierunek: do góry. Tak właśnie ukorzeniałam clematisa, ale sie nie udało. Będzie kolejne podejście.
Papryczek mam zaledwie kilka odmian, a chcę mieć tylko 2-3, dlatego z 10 wybrałam 6. Poluję jeszcze na Carycę, podobno cymes. Mam obiecane nasionka Legutki w ogrodniczym. Gdy się to uda będzie 7 odmian.
Kasiu, w ten sposób jak mówisz ukorzeniałabym na lekko zacienionej rabacie, na parapecie to niezbyt wygodne, u mnie rośliny mają tylko jeden kierunek: do góry. Tak właśnie ukorzeniałam clematisa, ale sie nie udało. Będzie kolejne podejście.