romaszka pisze: myślałam o opasce czy nawet o podszyciu macicy, zapytałam się naszego weta a jego aż zatkało, pewnie nie wiedział jak tu delikatnie powiedzieć, że na tym się nie zna. No i na razie jest jak jest.
Witaj Romaszko!
Podczytuję od dawna, a teraz chciałabym się "zrewanżować" - na wypadającą macicę - klamry do pochwy. Widziałam to u krów, ale myślę, że i dopasuje się do kozy.
"Choroba" stara jak zwierzęta, więc nie do pomyślenia, żeby weterynarz nie znał tematu

Weterynarz wiejski (stety czy niestety), ale musi/powinien znać się niemalże na wszystkim.

Jeśli nie widać obrazka, to tu jest
link.
Tu klamra mała, 5 cm- myślę, że można zadzwonić do sklepu i dopytać.
Właściwie to jak kolczyk - trzeba zrobić dziurki, przełożyć szpilkę, skręcić. Oczywiście to tylko doraźnie, przed porodem zdjąć, ale lepsze to niż codzienne wpychanie macicy
