O, Boże! Alicja! Znowu....
Trzymaj się, kochana i nie poddaj.
A dyptam chętnie przyjmę. Mogą być nasiona, bo on bardzo ładnie kiełkuje. Sam rozsiewa się tak, że po całym ogrodzie trzeba go szukać, a to znaczy, że łatwo go niechcący wyplewić.
Witaj Alu Co ja czytam jakieś złe wieści ???
Jak możesz to skrobnij coś u mnie
Trzymaj się kochana dużo , dużo zdrówka
Lucynko piszesz że dyptan się ładnie wysiewa ??? ja siałam już chyba z dziesięć razy o rożnych porach w różnej ziemi i zero - chyba że wyplewiłam jak piszesz
Teraz dzięki dużemu sercu Ali mam myślę że zimę przeżyje i już będę się nim cieszyć
Alicjo, mogę Ci jedynie współczuć. Pamiętam chorobę mojej mamy. Miała guza piersi. Cała rodzina już ją przekreśliła, no bo wiadomo: rak. W wieku 80 lat w dodatku!
Tylko ja wierzyłam w wyleczenie. Dużo się modliłam i ani przez chwilę nie pomyślałam o najgorszym. Cały czas myślałam pozytywnie.
Dzisiaj mama ma 88 lat i ani śladu nowotworu.
Życzę Ci dużo cierpliwości i pozytywnego podejścia.