Pelargonia - wysiew nasion Cz.3
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
W zeszłym roku miałam nasiona od Legutki 
 Z 2 paczek nie wykiełkowały 3 nasiona ( a tak naprawdę 2 bo jedno było gratis więc nie licząc go...) Kiełkowalność b.dobra  
			
			
									
						
							Patrycja
Czterej pancerni cz.1
			
						Czterej pancerni cz.1
- Andzia1967
 - 200p

 - Posty: 305
 - Od: 1 kwie 2013, o 12:31
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Gdańsk
 
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
W tym roku poprosiłam moją mamę ,aby mi wysiała nasionka pelasiek , bo sama byłam na  urlopie. Kupiła zwykłą ziemię  z Reala i postawiła na kaloryfer lekko podkręcony. Wysiała 3 paczuszki  6 stycznia - jedna niby fioletowa od Legutki , jedna biała i jedna różowa z Rekwiatu.  W sobotę 9 stycznia czyli już po 3 dniach były równomierne wschody w nasionkach od Legutki 8/10  i żadnej z Rekwiatu. Wczoraj pokazała się 1/10 z białej i O/10 z różowej.W zeszłym roku jak wysiewałam sama było natomiast odwrotnie najpierw pięknie wystartował Rekwiat a potem nierównomierne wschody u Legutki. Reguły więc chyba nie ma .Może to zależy od daty ważności ? 
Poniżej zdjęcia w makro. A na drugim parapecie mam sadzonki z pelaśki pobrane w listopadzie .Ale moim zdaniem to się powyciągały za bardzo i nic z nich chyba nie będzie. Dodatkowo pojawiły się mszyce i nie wiem jak je wytępić a roślinki zaczynają padać jedna po drugiej.






			
			
									
						
										
						Poniżej zdjęcia w makro. A na drugim parapecie mam sadzonki z pelaśki pobrane w listopadzie .Ale moim zdaniem to się powyciągały za bardzo i nic z nich chyba nie będzie. Dodatkowo pojawiły się mszyce i nie wiem jak je wytępić a roślinki zaczynają padać jedna po drugiej.






- ewelkacha88
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 7990
 - Od: 22 maja 2013, o 17:54
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: PODKARPACIE
 
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Hej. 
Andzia ja w zeszłym roku pobrałam też szybko sadzonki bo chyba w grudniu i powiem Ci, że tez były powyciągane ale potem je uszczykiwałam i ładnie się rozrosły i rozkrzewiły. W sezonie wyglądały ładnie i normalnie kwitły. Sprawowały się dużo lepiej niż te, które siałam. Tak więc jeszcze nic straconego byle mszyce ich nie zabiły . Pozdrawiam
 .
			
			
									
						
										
						Andzia ja w zeszłym roku pobrałam też szybko sadzonki bo chyba w grudniu i powiem Ci, że tez były powyciągane ale potem je uszczykiwałam i ładnie się rozrosły i rozkrzewiły. W sezonie wyglądały ładnie i normalnie kwitły. Sprawowały się dużo lepiej niż te, które siałam. Tak więc jeszcze nic straconego byle mszyce ich nie zabiły . Pozdrawiam
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Smirko, ciekawy patent z moczeniem na chusteczce. Chyba wygodniejszy jak moczenie w wodzie. Czyli co, talerzyk, na nim mokra chusteczka, na tym nasiona i przykryć folią?
			
			
									
						
										
						Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
andrz6,dokładnie tak,chusteczka musi być mocno nasączona ale nie przelana.
			
			
									
						
										
						- gosiak132
 - 100p

 - Posty: 120
 - Od: 21 wrz 2013, o 23:22
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: DOLNY ŚLĄSK
 
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Witam wszystkich.
Ja w zeszłym roku posiałam pelargonie łososiową i białą. Łososiowa ładnie i szybko zaczeła rosnąć na 10 nasion wyszło 10 ,niestety biała nie
 . Po paru tygodniach wygrzebałam nasionka i dałam na waciki namoczone.I właśnie w ten sposób z 9 nasion zaczeło wypuszczać 6, a już miałam zrezygnować.
Moja rada taka jak nie chcą wychodzić posiane do ziemi to wyciągnąć i na wacikach na pewno puszczą.
 albo od razu na wacikach próbować i potem do ziemi.
			
			
									
						
							Ja w zeszłym roku posiałam pelargonie łososiową i białą. Łososiowa ładnie i szybko zaczeła rosnąć na 10 nasion wyszło 10 ,niestety biała nie
Moja rada taka jak nie chcą wychodzić posiane do ziemi to wyciągnąć i na wacikach na pewno puszczą.
Pozdrawiam Małgosia
			
						Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Przed chwilą wysiałem 9 paczek. Białe, czerwone i fioletowe. Na pokrywce od słoika wyłożyłem ręcznik papierowy namoczony wodą. Na to wysypałem nasiona z zachowaniem pewnej odległości między nimi i zawinąłem folią śniadaniową. Całość postawiłem na letnim grzejniku. Zatem czekam na efekty
			
			
									
						
										
						- gosiak132
 - 100p

 - Posty: 120
 - Od: 21 wrz 2013, o 23:22
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: DOLNY ŚLĄSK
 
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Uważaj bo ręcznik papierowy szybko wysycha nawet przykryty , musisz pilnować.
			
			
									
						
							Pozdrawiam Małgosia
			
						Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Przy wielki zaskoczeniu donoszę, że po niecałej dobie pierwsze nasiona już wyskoczyły ;) Wygląda to obiecująco.
			
			
									
						
										
						Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Na razie kilka szt. na ok 100 więc... najlepiej wyskoczyła biała, potem fioletowa. Czerwona jeszcze wcale sie nie ruszyła.
			
			
									
						
										
						- 
				javier
 - 200p

 - Posty: 213
 - Od: 15 sie 2014, o 19:47
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Bielsko-Biała
 
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Czy teraz kiedy nasionka wykiełkowały i zostały posadzone to czy tez należy załozyc woreczek na doniczke?Czy coś trzeba jeszcze zrobić?
			
			
									
						
										
						Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Z tego co mi wiadomo, powinny mieć zapewnione warunki szklarniowe czyli ciepło i wilgotno. Zatem myślę, że przykrywać ale tak żeby zapewnić wentylację.
			
			
									
						
										
						- gosiak132
 - 100p

 - Posty: 120
 - Od: 21 wrz 2013, o 23:22
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: DOLNY ŚLĄSK
 
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Ja swoje roślinki miałam przykryte workiem dopóki nie pokazały listków. Worek miał pare dziurek ale i tak  raz na dobę worek zdejmowałam na ok 30 min.
			
			
									
						
							Pozdrawiam Małgosia
			
						


 
		
