A w planach był tylko trawnik...

[klarag]

Plany różane na tę wiosnę:
-przed Loise Odier- Novalis albo piwonia Sarah Bernard
-między Vanille Frais a Sibeliusa Susan- Williams Ellis lub Artemis
-w miejsce po daliach Ballerina- dalie przy mojej sforze nornic zakończyły sezon z minimalnymi karpami, muszę z nich zrezygnować z bólem serca
-pnąca pod płot- Bienvenue, pod nogi dostanie Perowskie,
-przed dom obok Limelight w miejsce New Imagine- Old Port.
-New Imagine idzie do półcienia, przed domem zbudowała krzaczysko nieforemne i pokładające się, kwiat utrzymywał się zaledwie jeden dzień, powtórne kwitnienie słabiutkie. Pojedynczy kwiat zachwyca, ale jako krzew w najbardziej reprezentacyjnym miejscu ogrodu, ta róża nie sprawdza się.
-Niby Elmshorn, kupiony w ubiegłym roku w L. idzie za płot. Zgadza się tylko wielkość kwiatu i rozmiar krzewu. Kolor i obfitość kwitnienia zupełnie niezgodny- kilka kwiatuszków w jasnym różu.
I najmocniejsze postanowienie- żadnych zakupów róż w hipermarketach i sklepach niespecjalistycznych. Tylko zaufani szkółkarze.
-w miejsce Elmshorna- Leonardo da Vinci.
-I jak mówią Anglicy- last but noc least- przed furtką do ogrodu Abraham Derby.

Zastanawiam się jeszcze nad Augustą Louise, jako sąsiadką Abrahama, ale nie jestem pewna czy będą pasować? Czy ktoś z Was ma może takie zestawienie u siebie w ogrodzie?

Ciekawe ile razy zmienię pomysły do wiosny...
Już się nie mogę doczekać

[Alania]

Plany różane na tę wiosnę:
-przed Loise Odier- Novalis albo piwonia Sarah Bernard
dałabym Novalisa i piwonię - róża zakorzenia się wgłąb, więc może rosnąć z piwonią w niedalekiej odległości np.0,5m, a pokrojem nie przeszkadza, bo Novalis jest dość szczupłej sylwetki
-między Vanille Frais a Sibeliusa Susan- Williams Ellis lub Artemis
Artemis - to świetny wybór
-w miejsce po daliach Ballerina- dalie przy mojej sforze nornic zakończyły sezon z minimalnymi karpami, muszę z nich zrezygnować z bólem serca
-pnąca pod płot- Bienvenue, pod nogi dostanie Perowskie, a pod Perowskie daj kocimiętki - będzie super
-przed dom obok Limelight w miejsce New Imagine- Old Port.
-New Imagine idzie do półcienia, przed domem zbudowała krzaczysko nieforemne i pokładające się, kwiat utrzymywał się zaledwie jeden dzień, powtórne kwitnienie słabiutkie. Pojedynczy kwiat zachwyca, ale jako krzew w najbardziej reprezentacyjnym miejscu ogrodu, ta róża nie sprawdza się.
-Niby Elmshorn, kupiony w ubiegłym roku w L. idzie za płot. Zgadza się tylko wielkość kwiatu i rozmiar krzewu. Kolor i obfitość kwitnienia zupełnie niezgodny- kilka kwiatuszków w jasnym różu.
I najmocniejsze postanowienie- żadnych zakupów róż w hipermarketach i sklepach niespecjalistycznych. Tylko zaufani szkółkarze. Tej zasady również trzymam się twardo
-w miejsce Elmshorna- Leonardo da Vinci.
-I jak mówią Anglicy- last but noc least- przed furtką do ogrodu Abraham Derby.

Zastanawiam się jeszcze nad Augustą Louise, jako sąsiadką Abrahama, ale nie jestem pewna czy będą pasować? Czy ktoś z Was ma może takie zestawienie u siebie w ogrodzie?
Do Abrahama proponuję dobrać jakąś niechorującą, bo on czasami lubi złapać plamki, a Augusta jest na nie podatna i to bardzo Poza tym kolory Abrahama są znacznie delikatniejsze - lepiej będzie pasowała z bladawcem typu np. Pastella lub Garden of Roses, ewentualnie z odmian bardziej morelowo- różowych proponowałabym Bailando

Ciekawe ile razy zmienię pomysły do wiosny...
Już się nie mogę doczekać
Ciekawe pomysły

[spa-cja]

Alania świetnie Ci doradziła, plany masz też swietne. Augusta i Abraham posadzone razem, chyba by konkurowały zamiast się uzupełniać. Pozwolisz, że będę podpatrywała Twoje dokonania

[plocczanka]

Ależ rozmach!
Fantastyczne i bogate plany. Pozostaje tylko życzyć Ci, by doszły do skutku.
Wiem z własnego doświadczenia, że plany ogrodowe są po to, by je zmieniać...
Ale może Ty jesteś bardziej zorganizowana niż ja.
W każdym razie życzę powodzenia w realizacji pomysłów.

[klarag]

Moniko dzięki za rady. Zrezygnuję tylko z kocimiętki bo moja kocica Bromba, która na co dzień zachowuje się dystyngowanie jak Beata Tyszkiewicz, na zapach kocimiętki reaguje jak opętana. Z rabaty zostałyby drzazgi.
Artemis wylądowała w koszyku, zwłaszcza, że chodziłam koło niej już długo. Z Augusty zrezygnowałam, zastanawiam się czy z Abrahamem będzie się komponować budleja ciemno i jasnofioletowa? Podpowiesz?

Spa-cja- zapraszam serdecznie do bywania w moim ogródku, to już jego drugi rok i zaczyna wyglądać przyzwoicie, coraz mniej ma łysin.
Zobaczymy co będzie po zimie, oby jak najmniej strat.

Lucynko mam plan zakończyć zakupy, zapłacić i już nie będzie odwrotu. Bo inaczej to będę ten koszyk modyfikować do maja.

Zaraziłam moją mamę różyczką. Spędziłyśmy dzisiejsze poobiednie popołudnie na wybieraniu róż na jej balkon. Wymyśliłyśmy, że odpuści sobie inne kwiatki za to kupi 2 duże donice na róże. Najważniejszym kryterium były kolor i odporność na słońce. Podpowiedziałam mamie Nostalgie- zachwyciła się, drugą chciała w ciepłym kolorze, więc zdecydowała się na Amber Queen.
Siostra też zaczęła przebąkiwać, że musi coś zrobić ze swoim ogrodem. Upiera się jednak, że muszą to być rośliny bezobsługowe.
Obiecałam, że ukorzenię jej na wiosnę hortensje. Mam plan, że i ją zarażę, kwestia czasu.

[Alania]

Tak, fiolety zawsze się dobrze komponują

[Pashmina]

Witaj Kasiu
Czytam o Twoich różanych planach. Masz zamiar kupić różę Novalis. Ja też ja mam i moja dość mocno się rozrosła. Nie jestem pewna, czy to dobry wybór. Ta róża jest tylko na ładną pogodę, wtedy jest piękna. Kiedy pada deszcz pąki jej brązowieją i się nie rozwijają. Myślę, że są od niej lepsze róże w tym kolorze. Ja ją mam i na szczęście minione lato było ładne to się z nią nie rozstałam a wręcz mnie zachwyciła. Jednak gdybym miała ja kupić drugi raz to wybrałabym inną.
Zapewne namieszałam Ci w głowie, wybacz mi proszę

[klarag]

Ewo tak bardzo znowu nie namieszałaś- ty Novalisem to wciąż się waham bo ma tyle samo wielbicieli co przeciwników. Na zdjęciach mnie zachwyca, ale obawiam się sinego kolorku i tej wrażliwości o której piszesz.
Dzięki za wizytę

[Alania]

Novalis ma delikatny, pastelowy kolor, ale faktycznie łapie pleśń w czasie deszczu i pąki gniją. Kwitnie jednak cały sezon, aż do mrozów, wiec kwiatami można się nacieszyć.

[cyma2704]

Kasiu podziwiam pasję, tworzenie ogrodu jest takie ekscytujące. Też nie wyobrażałam sobie, że kiedykolwiek będę grzebać w ziemi. Róże cię lubią, piękne okazy. Lista wiosenna imponująca, będę kibicować, bo też kilka róż posadziłam jesienią. Dobrego roku.

[plocczanka]

Kasiu, gratuluję pasji ogrodniczej i działalności zmierzającej do zarażania tą pasją innych.
Życzę powodzenia.
Pozdrawiam cieplutko.

[klarag]

Moniko ten Novalis to wskakuje na listę to niej spada. Teraz problemem jest to, że nie ma go w F gdzie mam już uzbierany koszyczek różyczek. Muszę go poszukać w innych szkółkach.
Soniu i Lucynko dzięki za ciepłe słowa. Jak się w jakimś temacie zafiksuję, to rzeczywiście mam moc zarażania. Jak to mówi moja córeczka "mam siupel pałel" Siostra właśnie oznajmiła, że dojrzała do kwiatów w ogrodzie i mam przyjechać, obmierzyć rabaty i też jej jakieś krzaczory zamówić. Myślę sobie o Leonardo da Vinci, podobno nie do zdarcia.

[AguJa]

Witaj Kasiu obie zaczynamy przygodę z ogrodem
Widać efekty Twojej pracy, wszystko takie dopieszczone.
Klon palmowy bardzo mi się podoba u Ciebie! No i róże, choć młodziutkie to i tak śliczne.
U mnie tegoroczne lato nie dało się wykazać tym kilku sztukom, które już rosły
Będę śledzić Twój "planowany tylko trawnik" ;)

[klarag]

Agnieszko dzięki za miłe słowa. Mój "planowany trawnik" jest coraz mniejszy
Przeglądając ofertę szkółek znalazłam cudnego liliowca Eenie Fanfare. Teraz myślę gdzie by go wsadzić. Pewnie wyląduje na powiększonej rabacie pod płotem. Jeszcze trochę pobuszuję po szkółkach to będę się musiała z nasadzeniami do sąsiadów przenieść.
Przetaczniki też gdzieś muszę wcisnąć, są urocze.

[dorotka350]

Kasiu, a może zamiast Novalisa weź Lavender Ice? Fakt, że może jest mniejsza, ale za to bardziej odporna na słońce i dłużej utrzymuje kwiaty, a barwą nieco przypomina Novalisa