Danusia. Mój ogród cz 5

[Tacca]

Witaj Przemku. Masz rację takie właśnie było założenie. Trzeba korzystać z przyjemności. Nie trzeba daleko szukać. Jak się ma pod nosem takie miejsce to i na wczasy nie ciągnie i goście chętnie zaglądają i dzieci choć dorosłe w wolniej chwili chętnie wpadają. W ubiegłym sezonie , obłożnie chora, spędziłam na ławeczce, na miękkich podusiach w cieniu pomidorów większość czasu. Dzięki temu że mam ten kawałek ogrodu nie odczułam tak dotkliwie ułomności. Sam dobrze wiesz jak to jest, bo ogród masz piękny i na pewno też chętnie w nim odpoczywasz.

[Maska]

Danusiu czujesz tą wiosnę w powietrzu, jak tylko zaczął się nowy rok we wszystkich wstąpiła energia i wcale nie zraziło ich zimno i śnieg Teraz wszyscy marzą o parapetach, nasionach i całym tym bałaganie związanym z rozmnażaniem
A wiesz, że ja przeprowadzając się na wieś, podczas gdy inni odradzali, mówiłam jak już nic nie będę mogła i usiądę na tarasie i będę obserwować przyrodę! Tu się tyle dzieje

[Tacca]

Marysiu, czuję. Dla mnie wiosna zawsze zaczyna się tuż po Nowym Roku. eM śmieje się ze mnie ze szybko czas liczę. Jeszcze połowa stycznia, luty i już wiosna. Śpieszyć się trzeba, wiedzę uzupełniać póki czas, bo za chwilę trzeba przejść do czynów i nie będzie czasu na głupoty. Właśnie doczytałam że papryczki ostre szybciej kiełkują z dodatkiem saletry potasowej. Właśnie pierwsze trzy nasionka wylądowały na waciku. zobaczymy ile w tym prawdy.

[Maska]

Ciekawe! i co wacik nasączyłaś saletrą i wiem że trzeba je najwcześniej wysiać, ale z kolei lubią ciepło.

[Tacca]

Woda, odrobinkę saletry i na to wacik. Stoją na kominku, mają ciepło. Zobaczymy co z tego będzie. Z ubiegłego sezonu zostały mi 3 krzaki papryki dzwonek.

[Maska]

A ja przez moją uszkodzoną krtań omijam ostrości i takie papryki hoduje jako ozdobne.
Danusiu, ale do kiełkowania słodkich wypróbujemy

[Tacca]

Marysiu za kilka dni będziemy wiedziały. Posiałam papryczki które bardzo długo kiełkują. Ja się uda to będziemy próbowały na słodkiej.

[Daria_Eliza]

Danusiu, i ja się przyszłam przywitać w nowym wątku!
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku, zdrówka!

Powiedz, co to za kwiatuszki na tym zdjęciu? Nie jestem pewna.


Bardzo fajne miejsce wypoczynku miałaś. Wiem, że w tym roku spędziłaś tam z przymusu sporo czasu, ale to jednak przyjemne było na pewno.

[Tacca]

Daria, rzeczywiście w ubiegłym sezonie mnóstwo czasu spędziłam na ogrodowej ławeczce w otoczeniu pomidorów, fasoli i ogórków. . Pomimo dolegliwości zdrowotnych to był fajny wypoczynek. W bloku chyba bym fioła dostała.
Na fotce pokazałam skalnicę cienistą, obrasta stopy różom. Bardzo ją lubię. Od jesieni do wiosny zdobią rabatę śmieszne kapustki a latem na długich nóżkach sterczą śliczne kwiatuszki.

[TerDob]

Danusiu piszesz że skalnicą podsadzasz róże ?? muszę o tym pomysleć bo wygląda pięknie

[cyganka77]

Też muszę sobie zapisać taką kompozycję.

[Tacca]

Tereniu. mam mało krzaków różanych i pewnie więcej miał nie będę . Może w przyszłym sezonie wymienię ze dwa krzaki na bardziej atrakcyjne. Za to lubię jak róże rosną w dobrym towarzystwie. Na różanej rabacie mam wsadzoną gipsówkę wieloletnią, którą kocur całe ubiegła lato dupskiem ciężkim wygniatał jak dobierał się do krzaków kiwi 9 musiałam przesadzić kawałek dalej), mam zatrwian który dopiero w tym sezonie powinien pokazać co potrafi i pozostała część rabaty obsadzona jest właśnie skalnicą cienistą która w czasie kwitnienia wygląda pięknie. Przynajmniej mi się tak wydaje.

[TerDob]

Danusiu mam parę główek skalnicy cienistej ale myślałam że ona do cienia jak sama nazwa wskazuje a róże przecież w słonku rosną
A jak potem kopczyki różom robisz na zimę ?? czy one rosną trochę dalej ??

[Daria_Eliza]

O, jaka fajna ta skalnica. Może spróbuję u siebie taką posadzić.
Ale Tereska słuszne pytania zadała, też mnie to zastanawia.

[Tacca]

Tereniu, róże rosną przy połudiowo-wschodniej ścianie domu, mają cieplutko i słonecznie, skalnica rośnie od strony domu , liście róży lekko ją ocieniają. Tyle cienia wystarczy, ziemię w tym miejscu mam mocno próchniczą, ciągle podsypuję coś zmielonego żeby nie podlewać. Skalnica lubi ziemię lekko wilgotną. W suchej też rośnie ale jest brzydsza. Róż nigdy nie kopczykuję, szkoda zachodu. Może to sprawa ściółek, może trochę klimatu, jeszcze nigdy mi żaden krzak nie zmarzł. Może też dla tego ze całą zimę mają zimno i wiosną nie budzą się za wcześnie. Kiedyś się nad tym zastanawiałam, wszyscy kopczykują to może i ja powinnam, a teraz nie zawracam sobie głowy kopczykowaniem.