Słoneczne rabaty 2
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Słoneczne rabaty 2
Sabino,
na pewno niebawem doczekasz się niesamowitej ilości winogron - przy Twoim murze winorośl powinna mieć bardzo dobre warunki.
Taka ilość kamienia dobrze kumuluje ciepło, a to jest ważne - stanowi ochronę przed wiosennymi przymrozkami i przedłuża okres wegetacyjny.
Z glicynią warto spróbować - odporniejsza jest glicynia japońska.
Jednak trzeba trochę poczekać aż podrośnie i zmężnieje, początkowo może wymarzać, ale dobrze regeneruje - trzeba tylko kopczykować.
Z milinem uważaj - daje odrosty korzeniowe.
na pewno niebawem doczekasz się niesamowitej ilości winogron - przy Twoim murze winorośl powinna mieć bardzo dobre warunki.
Taka ilość kamienia dobrze kumuluje ciepło, a to jest ważne - stanowi ochronę przed wiosennymi przymrozkami i przedłuża okres wegetacyjny.
Z glicynią warto spróbować - odporniejsza jest glicynia japońska.
Jednak trzeba trochę poczekać aż podrośnie i zmężnieje, początkowo może wymarzać, ale dobrze regeneruje - trzeba tylko kopczykować.
Z milinem uważaj - daje odrosty korzeniowe.
- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Słoneczne rabaty 2
Sabinko, ale cudne pierniczki wykonałaś
Podziwiam
Fantastycznie podsumowałaś róże - szczególnie Mme Louis Leveque. Mam ją od roku i zgadzam się z Twoimi spostrzeżeniami. Powiedz jak ją cięłaś? U mnie historyczne są pierwszy raz i nie bardzo wiem jak je ujarzmić. Pani Leveque wypuściła dwa długaśne pędy i nie wiem czy je ciachnąć
Jak ciachnę to kwiatów na nich nie będzie, ale może krzaczek się zagęści?


Fantastycznie podsumowałaś róże - szczególnie Mme Louis Leveque. Mam ją od roku i zgadzam się z Twoimi spostrzeżeniami. Powiedz jak ją cięłaś? U mnie historyczne są pierwszy raz i nie bardzo wiem jak je ujarzmić. Pani Leveque wypuściła dwa długaśne pędy i nie wiem czy je ciachnąć

- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Słoneczne rabaty 2
Sabinko, chciałam Cię jeszcze zapytać czy taką dużą kępę naparstnicy mogę wiosną przesadzić w inne miejsce?
Bezmyślnie posadziłam kilka siewek między różami i w tej chwili ich wielkie liściory duszą różane krzaczki.
Co do Leonardo da Vinci...Daj mu czas, a zobaczysz, że jeszcze Cię zaskoczy. Ja mam dwa krzaczki i jeden od pierwszego sezonu był dorodny, a drugi dopiero w tym się rozbujał. Niestety jesienią zmieniłam mu miejsce i pewnie ten sezon odchoruje. Tam gdzie rósł poprzednio wcale nie było go widać i stąd zmiana miejscówki.
Mme Plantier śliczna, ale ja okres fascynacji historycznymi mam już za sobą. Co nie znaczy, że usunęłam te, które rosną. Zostaną, ale nowych już nie kupię, bo to z reguły olbrzymy i na takie już mi brakuje miejsca
PS. Dobrze, że już po świętach i Twoje pierniczki mogę tylko podziwiać przez ekran monitora
Teraz nadszedł czas na spalenie kilku kalorii świątecznego jedzonka 

Co do Leonardo da Vinci...Daj mu czas, a zobaczysz, że jeszcze Cię zaskoczy. Ja mam dwa krzaczki i jeden od pierwszego sezonu był dorodny, a drugi dopiero w tym się rozbujał. Niestety jesienią zmieniłam mu miejsce i pewnie ten sezon odchoruje. Tam gdzie rósł poprzednio wcale nie było go widać i stąd zmiana miejscówki.
Mme Plantier śliczna, ale ja okres fascynacji historycznymi mam już za sobą. Co nie znaczy, że usunęłam te, które rosną. Zostaną, ale nowych już nie kupię, bo to z reguły olbrzymy i na takie już mi brakuje miejsca

PS. Dobrze, że już po świętach i Twoje pierniczki mogę tylko podziwiać przez ekran monitora



- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16305
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Słoneczne rabaty 2
Podzielam Twój zachwyt nad różą Nostalgią. Ja na ogół nie lubię odmian dwukolorowych, ale ta zdecydowanie stanowi wyjątek. Jest piękna i niezwykle apetyczna. Zawsze z niecierpliwością czekam na jej kwitnienie.
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Słoneczne rabaty 2
I moje serce nostalgia skradła chyba jako pierwsza świadomie poznana róża
Ale wyobraź sobie Sabinko, że nadal nie mam jej w swoim ogrodzie
Z ostatnim zamówieniem jakoś nie udało mi się jej dostać, a zamówić samą, to troszkę szkoda kosztów przesyłki. Mam jednak nadzieję że kiedyś zagości w moim ogrodzie
Na razie z zapartym tchem oglądam jej zdjęcia u zaprzyjaźnionych forumek 




- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty 2
Witam
Mam kilka myśli, którymi chciałabym się z wami podzielić i nie wiem jak to wszystko spójnie ułożyć żeby miało ręce i nogi i nie wyszło na tekst, który będzie moimi skrótami myślowymi, a przypadkowy czytelnik będzie musiał poszukać kryptografa żeby cokolwiek zrozumieć
Spróbuję więc wszystko wypunktować..
Uwaga mrozy. Nie wiem czy to ni wielki wstyd, ale moje kanny siedzą jeszcze w ziemi.... tak, wiem, że to koniec roku i nadciąga spore ochłodzenie, ale nie miałam kiedy ich wykopać. Jeszcze przed świętami wyglądały dobrze. Jutro mam już zamówioną pomoc i wreszcie zabiorę się za te nieszczęśnice. Całe szczęście, że o kopce dla róż nie muszę się już martwić, chociaż patrząc na ich czerwone pączki, a na niektórych nawet młode listeczki, zastanawiam się czy nie obwinąć wrażliwców włókniną. Niestety prawie podnóże Bieszczad to nie środkowa Polska i czy mi się to podoba czy nie mróz zawsze trzyma dłużej i wyrządza więcej szkód w ogrodzie, a szkoda by było stracić krzaczorki z lenistwa albo dla zachowania walorów estetycznych (białe chochoły nie należą do specjalnie urodziwych
). Ktoś może ma jakieś doniesienia ile ten cały rosyjski zimny front ma się utrzymać??
Zapełniam różany koszyk na wiosenne zamówienie. przeglądnęłam wszystkie za i przeciw i wyszło mi, że w tym roku główne zamówienie złożę w Floribundzie. Chyba pierwszy raz.. ale z tego co się orientuję to raczej sprawdzona szkółka. Prawda?? Oto co wrzuciłam:
Charles de Nervaux
Artemis
Lavender Ice
Natasha Richardson
Minerwa
Amber Queen
Ballerina
Heritage
Yellow Charles Austin
Mrs John Laing
English Garden
Nie pytajcie gdzie to wsadzę, bo tak do końca sama nie wiem. Wczoraj obeszłam rabaty z wszystkich stron i w najlepszym wypadku zmieszczę 9 róż
Dlatego przyszedł czas na eksmisje.. Będziem kombinować wiosną
..no, i nie wiem co jeszcze miałam napisać..wiedziałam, że mi umknie... na koniec więc pochwalę się, że dzisiaj kupiłam pierwszego kwitnącego hiacynta.. ach ten zapach w domu.. oby do wiosny
Ola, z Nostalgie będziesz zadowolona
A co się tyczy pierniczków. Sprawy wyglądały tak: dzieci kładłam spać, mąż włączał serial, jednym okiem zerkałam na komputer drugim na rozłożone przede mną pierniczki. Część udekorowałam w jeden wieczór, część w jeszcze kolejny i tak całkiem przypadkiem okazało się, że większość "przerobiłam". Niestety biorąc pod uwagę ilość wypieczonych ciastek nie byłam w stanie wszystkiego ozdobić.. Za rok robię przez połowę mniej
Monika, prawda, że piękne.. tylko dlaczego te słodkie zołzy nie chcą jeszcze powtarzać kwitnienia
Byłyby różami idealnymi...
Agnieszka, jeśli moje zdjęcia pomagają ci w forsowaniu swoich chciejstw to chyba najmilsze co mogłam przeczytać. Często tak mam że jak próbuję "powiedzieć" eMowi co zamawiam to pomagam sobie zdjęciami z forum. Niestety szkółki mają niekiedy tragiczne foty i zdarza się nawet, że zamiast zachęcić do jakiejś róży to działają zupełnie w drugą stronę.. Jeśli twoja NN jest podobna do Nostalgie to może to Double Delight??
Magda, już w tym roku było istne szaleństwo winogronowe, mimo, że krzaczki mają jakieś 3 lata, a sadzone były z 30 cm patyczków. Na jednym z nich doliczyliśmy się 40 kiści
Milinem się nie przejmuję, bo jest w odpowiedniej odległości od rabaty.. a o Glicynii marzę. Każdego roku mają ładne okazy w OBI, może wreszcie się skuszę.
Elwi, przyznam się, że nie wiedziałam sama jak mam ciąć tą różę. Zdałam się na intuicję i przycięłam całość na wysokość około 1m (miała dobre 1,6
) myślę, że była to dobra decyzja, bo cały krzaczek zgęstniał i gałązki zamiast rozjeżdżać się na boki trzymały fason i nie potrzebowały już podpórki. Mimo cięcia kwitła jak szalona, co widać na zdjęciach. W tym roku dowiedziałam się, że róż historycznych praktycznie się nie tnie, wymagane są jedynie cięcia kosmetyczne
Dorotko, myślę, że naparstnicy nic nie będzie. Musisz tylko pamiętać o podlewaniu, bo przez takie duże liście woda szybciej paruje i jak trafi nam się ciepła wiosna to jednak trzeba przesadzane roślinki wspomóc. Leonardo ma u mnie kredyt zaufania, oczywiście wszystko dzięki forum, bo wiem, że w wielu ogrodach to tzw żelazna róża i jedno lato nie może być wyrocznią dla danej odmiany.
Mme Plantier to olbrzym i jestem tego świadoma, ma za zadanie zasłonić chociaż część muru. Wypatrzyłam sporo niesamowitych róż historycznych, plusem jest oczywiście ich zapach i mrozoodporność, minusem niestety to, że w większości nie powtarzają kwitnienia.. no i, jak już zauważyłaś, wielkość.
Wanda, ja również nie gustuję w wszelkich pstrokatych odmianach, ale jak raz zobaczyłam Nostalgie u Kasi/Robaczka, tak przepadłam. To taki deserek truskawkowy z bitą śmietaną
Zuza, ja swoją dostałam na Allegroo, i co dziwne zapłaciłam za nią grosze i okazała się zgodna
Doskonale cię rozumiem z tymi zamówieniami, zawsze im więcej tym taniej
Chociaż teraz Nostalgie możesz dostać i u Ewci w Rozarium i w Floribundzie. Tak więc wiosenne zamówienia niosą nadzieję
Ależ się spisałam.. jak się ogarnę to wieczorkiem dodam jeszcze zdjęcia.. upalny sierpień w drodze

Mam kilka myśli, którymi chciałabym się z wami podzielić i nie wiem jak to wszystko spójnie ułożyć żeby miało ręce i nogi i nie wyszło na tekst, który będzie moimi skrótami myślowymi, a przypadkowy czytelnik będzie musiał poszukać kryptografa żeby cokolwiek zrozumieć




Charles de Nervaux
Artemis
Lavender Ice
Natasha Richardson
Minerwa
Amber Queen
Ballerina
Heritage
Yellow Charles Austin
Mrs John Laing
English Garden
Nie pytajcie gdzie to wsadzę, bo tak do końca sama nie wiem. Wczoraj obeszłam rabaty z wszystkich stron i w najlepszym wypadku zmieszczę 9 róż


..no, i nie wiem co jeszcze miałam napisać..wiedziałam, że mi umknie... na koniec więc pochwalę się, że dzisiaj kupiłam pierwszego kwitnącego hiacynta.. ach ten zapach w domu.. oby do wiosny

Ola, z Nostalgie będziesz zadowolona


Monika, prawda, że piękne.. tylko dlaczego te słodkie zołzy nie chcą jeszcze powtarzać kwitnienia

Agnieszka, jeśli moje zdjęcia pomagają ci w forsowaniu swoich chciejstw to chyba najmilsze co mogłam przeczytać. Często tak mam że jak próbuję "powiedzieć" eMowi co zamawiam to pomagam sobie zdjęciami z forum. Niestety szkółki mają niekiedy tragiczne foty i zdarza się nawet, że zamiast zachęcić do jakiejś róży to działają zupełnie w drugą stronę.. Jeśli twoja NN jest podobna do Nostalgie to może to Double Delight??
Magda, już w tym roku było istne szaleństwo winogronowe, mimo, że krzaczki mają jakieś 3 lata, a sadzone były z 30 cm patyczków. Na jednym z nich doliczyliśmy się 40 kiści

Elwi, przyznam się, że nie wiedziałam sama jak mam ciąć tą różę. Zdałam się na intuicję i przycięłam całość na wysokość około 1m (miała dobre 1,6


Dorotko, myślę, że naparstnicy nic nie będzie. Musisz tylko pamiętać o podlewaniu, bo przez takie duże liście woda szybciej paruje i jak trafi nam się ciepła wiosna to jednak trzeba przesadzane roślinki wspomóc. Leonardo ma u mnie kredyt zaufania, oczywiście wszystko dzięki forum, bo wiem, że w wielu ogrodach to tzw żelazna róża i jedno lato nie może być wyrocznią dla danej odmiany.
Mme Plantier to olbrzym i jestem tego świadoma, ma za zadanie zasłonić chociaż część muru. Wypatrzyłam sporo niesamowitych róż historycznych, plusem jest oczywiście ich zapach i mrozoodporność, minusem niestety to, że w większości nie powtarzają kwitnienia.. no i, jak już zauważyłaś, wielkość.
Wanda, ja również nie gustuję w wszelkich pstrokatych odmianach, ale jak raz zobaczyłam Nostalgie u Kasi/Robaczka, tak przepadłam. To taki deserek truskawkowy z bitą śmietaną

Zuza, ja swoją dostałam na Allegroo, i co dziwne zapłaciłam za nią grosze i okazała się zgodna



Ależ się spisałam.. jak się ogarnę to wieczorkiem dodam jeszcze zdjęcia.. upalny sierpień w drodze

- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Słoneczne rabaty 2
Sabino,
sadź glicynię, na nic nie patrz - będziesz miała z niej pożytek.
W Twoich stronach zimy bywają sroższe niż na północy i zachodzie, jednak z uwagi na dłuższy cykl wegetacyjny mrozy te wyrządzają znacznie mniejsze szkody.
Przy okazji - warunki klimatyczne centralnej Polski i Twoich okolic są zbliżone.
Dokładne, często aktualizowane prognozy dla poszczególnych gmin znajdziesz tutaj:
http://meteomodel.pl/gfstab/index.php
Klikając na poszczególne wartości w tablicy przejdziesz do mapek poglądowych dla całej Polski z naniesionymi danymi.
sadź glicynię, na nic nie patrz - będziesz miała z niej pożytek.
W Twoich stronach zimy bywają sroższe niż na północy i zachodzie, jednak z uwagi na dłuższy cykl wegetacyjny mrozy te wyrządzają znacznie mniejsze szkody.
Przy okazji - warunki klimatyczne centralnej Polski i Twoich okolic są zbliżone.
Dokładne, często aktualizowane prognozy dla poszczególnych gmin znajdziesz tutaj:
http://meteomodel.pl/gfstab/index.php
Klikając na poszczególne wartości w tablicy przejdziesz do mapek poglądowych dla całej Polski z naniesionymi danymi.
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty 2
Magda, fajna ta prognoza.. to znaczy strona, bo prognozy powalają. 4 stycznia temp punktu rosy -20.9C czyli to temp zaraz przy ziemi, tak?? .. Już sobie zapisałam stronkę do ulubionych.. Do tej pory pilnowałam prognozy na stronie meteo.pl równie wiarygodne i sprawdzające się niemal co do godziny 

- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Słoneczne rabaty 2
Sabinko, ochłodzenie z tego co wiem, na potrwać co najmniej do Trzech Króli. Moje róże bez kopczyków, ale nie panikuję (jeszcze) bo najniższa temperatura nocna ma sięgać u nas -12 stopni i to tylko w jedną noc. Mam nadzieję, że róże dadzą sobie radę. Ewentualnie jutro zrobię kopczyki największym wrażliwcom.
Widzę, że już planujesz wiosenne zakupy
Ja jeszcze się opieram i na razie nic w koszyku nie mam, ale jak się znam, to nie potrwa długo
Flori... to sprawdzony sklep i możesz z pełnym zaufaniem tam kupować
Ciekawa jestem jakie panny zamierzasz eksmitować?
Widzę, że już planujesz wiosenne zakupy



- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty 2
Nie wiem jeszcze co ostatecznie wyleci, ale z tego co chodzi mi po głowie to do przeniesienia pójdzie Midsummer i chyba Senteur Royale, bo zaszczyciły mnie dosłownie jednym kwiatkiem i na dokładkę ta pierwsza złapała takiego uciążliwego bakcyla plamistości, że żadne opryski nie pomagały.. Poza tym mam w planach przesadzić Tojad i Serduszkę.. Już to dwa miejsca na róże 

- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Słoneczne rabaty 2
Sabinko Mme Plantier chodzi mi po głowie od ubiegłego roku. Potrzebuję dużej białej róży. Niestety miejscówka jest w cieniu, więc nie wiem czy osiągnę zamierzony efekt.
Imponujący koszyk
Dwie pierwsze siedzą już u mnie pod kopczykami.
Przyglądałaś się Remie Sammut, ona jest w Twoich kolorach.
U mnie kanny już drugi rok zimują w gruncie
Ostatecznie
W tm roku wykopałam tylko kilka. Wymieniam je na dalie. Nie miałam szczéściia do kann odmianowych, większość okazywała się zwykłymi.
Imponujący koszyk

Przyglądałaś się Remie Sammut, ona jest w Twoich kolorach.
U mnie kanny już drugi rok zimują w gruncie


W tm roku wykopałam tylko kilka. Wymieniam je na dalie. Nie miałam szczéściia do kann odmianowych, większość okazywała się zwykłymi.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Słoneczne rabaty 2
Temperatura punktu rosy jest to miara zawartości wilgoci w powietrzu.
Wielkość ta określa wartość temperatury powietrza, do jakiej musi się ono ochłodzić, aby osiągnąć stan nasycenia parą wodną.
Im zimniejsze powietrze, tym mniej pary wodnej może pomieścić.
Kiedy temperatura powietrza osiąga wartość temperatury punktu rosy, dochodzi do kondensacji.
Do kondensacji pary wodnej na dowolnej powierzchni dochodzi, gdy jej temperatura spadnie poniżej temperatury punktu rosy.
Może to nastąpić np. po okresie znacznych mrozów w trakcie odwilży lub podczas bezchmurnej i bezwietrznej nocy, gdy temperatura powierzchni spada poniżej temperatury punktu rosy na skutek wypromieniowania ciepła.
Powstają wtedy zamglenia i osady wodne - rosa, szadź, szreń - na powierzchni gruntu, roślinności, budynkach czy drogach - temperatura punktu rosy jest zatem istotnym parametrem w procesie powstawania gołoledzi.
Biorąc pod uwagę całość danych z tablic GFS - obecnie gołoledź nam nie zagraża.
temperatura punktu rosy nie jest tożsama z temperaturą gruntu - to dwa różne parametry.
Jednak należy przyjąć, że w czasie mroźnej, bezwietrznej nocy temperatura na 2 metrach nad poziomem gruntu od temperatury gruntu może różnić się o co najmniej 5 stopni - zależy to od warunków lokalnych.
Na tablicach patrz na temperaturę minimalną - jest zbliżona do temperatury gruntu, czyli tej, która jest dla nas najistotniejsza.
Wielkość ta określa wartość temperatury powietrza, do jakiej musi się ono ochłodzić, aby osiągnąć stan nasycenia parą wodną.
Im zimniejsze powietrze, tym mniej pary wodnej może pomieścić.
Kiedy temperatura powietrza osiąga wartość temperatury punktu rosy, dochodzi do kondensacji.
Do kondensacji pary wodnej na dowolnej powierzchni dochodzi, gdy jej temperatura spadnie poniżej temperatury punktu rosy.
Może to nastąpić np. po okresie znacznych mrozów w trakcie odwilży lub podczas bezchmurnej i bezwietrznej nocy, gdy temperatura powierzchni spada poniżej temperatury punktu rosy na skutek wypromieniowania ciepła.
Powstają wtedy zamglenia i osady wodne - rosa, szadź, szreń - na powierzchni gruntu, roślinności, budynkach czy drogach - temperatura punktu rosy jest zatem istotnym parametrem w procesie powstawania gołoledzi.
Biorąc pod uwagę całość danych z tablic GFS - obecnie gołoledź nam nie zagraża.
temperatura punktu rosy nie jest tożsama z temperaturą gruntu - to dwa różne parametry.
Jednak należy przyjąć, że w czasie mroźnej, bezwietrznej nocy temperatura na 2 metrach nad poziomem gruntu od temperatury gruntu może różnić się o co najmniej 5 stopni - zależy to od warunków lokalnych.
Na tablicach patrz na temperaturę minimalną - jest zbliżona do temperatury gruntu, czyli tej, która jest dla nas najistotniejsza.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Słoneczne rabaty 2
Witaj Sabinko,świetne róże zamówiłaś ,część z nich mam ,ale ciągle są jeszcze inne które chciałabym mieć ,muszę przysiąść i przeglądnąć oferty,pozdrawiam i szczęśliwego nowego roku 

Re: Słoneczne rabaty 2
To jak o różach rozmawiamy-jak moje już sobie zaczęły rosnąć,to jak zasypię ziemią te listki to zgniją,prawda?
A jak nic nie zrobię to zmarzną,co nie?
Jeśli o okrywanie chodzi choinkami-to chroni przed wiatrem a nie mrozem,tak?
A jak nic nie zrobię to zmarzną,co nie?
Jeśli o okrywanie chodzi choinkami-to chroni przed wiatrem a nie mrozem,tak?
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty 2
Witam
Już wiem co mi wczoraj umknęło (dzięki Tulapku
) Miałam zapytać czy liście z różanych krzaków to powinnam oberwać na siłę czy czekać aż same opadną. Wiem, że na liściach siedzą zarodniki wszelakich chorób i w ubiegłym roku wszystko co opadło wyzbierałam i wyrzuciłam. W tym roku jednak większość róż jest cała w liściach.. zielonych listkach i nie wiem czy powinnam im pomóc??
Tulap, moim zdaniem taki stroisz z "choinek" również spełnia rolę ochronną przed mrozem. Pod takim okryciem jest zaciszniej, a co za tym idzie cieplej.
Dzisiaj oficjalnie witamy zimę. Zaczęło mrozić i spadł śnieg. Może nie jakieś hurtowe ilości (ledwo przykryło ziemię), ale już wystarczyło żeby wygonić mnie do owijania co wrażliwszych róż. Okryłam też piwonię drzewiastą, bo właściwie nie wiem jak ją traktować
Z tego co się orientuję jest wrażliwsza od tych bylinowych. W każdym razie nie powinnam jej zaszkodzić rzucając na nią kilka jodłowych gałązek
Podsumowując zmarzłam okrutnie, palce odmroziłam, kann nie wykopałam, bo ziemia tak zmarznięta, że nawet się za nie nie zabierałam
.. tym sposobem straciłam dwie duże skrzynki bulw
Nena, Mme Plantier idealnie znosi cień i półcień. U mnie jest posadzona zaraz pod murem i słońce ma tylko do 11 godziny. A rosła jak szalona
O Reine Sammut pisałąm już u ciebie. Ona nadal jest na mojej liście, niestety jeszcze nie teraz
Zapytam trochę naiwnie - czy te kanny to zimowały i przezimowały??
Ja już tak nieśmiało kombinuję czy w tym miejscu nie nasadzić Dalii
Magda,
Kim ty jesteś?? Jeszcze nikt mi tak dokładnie nie wyłożył objaśnień tabeli pogody
Marto, doszłam do wniosku, że im więcej mamy roślin tym trudniej wybrać kilka kolejnych. Bynajmniej nie dlatego, że wybór kiepski, bardziej dlatego, że miejsca coraz mniej, a powstaje tyle nowych piękności.. Dlatego życzę ci owocnego wybierania
Obiecałam wczoraj sierpniowe zdjęcia. Są dzisiaj. Myślę, że to ostatnia seria wspominek, zostanie tylko podsumowanie róż. Dlaczego?? Hmn.. prawda jest taka, że upalne i suche lato dało się we znaki roślinom i oprócz kilku kwitnących róż wrzesień popisał się zatrważającą ilością ususzonych bylin
Jakoś nie bardzo chcę utrwalać tamte widoki. Zakończmy więc na sierpniu. Miłego oglądania

























Już wiem co mi wczoraj umknęło (dzięki Tulapku

Tulap, moim zdaniem taki stroisz z "choinek" również spełnia rolę ochronną przed mrozem. Pod takim okryciem jest zaciszniej, a co za tym idzie cieplej.
Dzisiaj oficjalnie witamy zimę. Zaczęło mrozić i spadł śnieg. Może nie jakieś hurtowe ilości (ledwo przykryło ziemię), ale już wystarczyło żeby wygonić mnie do owijania co wrażliwszych róż. Okryłam też piwonię drzewiastą, bo właściwie nie wiem jak ją traktować


Podsumowując zmarzłam okrutnie, palce odmroziłam, kann nie wykopałam, bo ziemia tak zmarznięta, że nawet się za nie nie zabierałam


Nena, Mme Plantier idealnie znosi cień i półcień. U mnie jest posadzona zaraz pod murem i słońce ma tylko do 11 godziny. A rosła jak szalona


Zapytam trochę naiwnie - czy te kanny to zimowały i przezimowały??


Magda,





Marto, doszłam do wniosku, że im więcej mamy roślin tym trudniej wybrać kilka kolejnych. Bynajmniej nie dlatego, że wybór kiepski, bardziej dlatego, że miejsca coraz mniej, a powstaje tyle nowych piękności.. Dlatego życzę ci owocnego wybierania

Obiecałam wczoraj sierpniowe zdjęcia. Są dzisiaj. Myślę, że to ostatnia seria wspominek, zostanie tylko podsumowanie róż. Dlaczego?? Hmn.. prawda jest taka, że upalne i suche lato dało się we znaki roślinom i oprócz kilku kwitnących róż wrzesień popisał się zatrważającą ilością ususzonych bylin

























